Po światło trzeba wchodzić w najgłębszą ciemność ... najmocniej
widzisz światełko w tunelu. Wiedza jest światłem i rozjaśnia świat
szczęściem. Jeśli dociera do duszy ludzkiej otwiera się świat
miłości, ożywa życie, uwalnia od strachu a człowiek staje się dla
drugiego człowieka niczym iskierka rozpalająca ogień a ten wznieci
wielki pożar. I nic już w duszy nie umiera choć ciało prawie nie
funkcjonuje ... zaczyna się marsz po chmurach i jakieś nowe cuda ... i
jakoś tak się dzieje, że w sercu, w którym wcześniej żyła rozpacz i
bunt teraz budzi się najgorętsza miłość ... już rozumiesz sens
własnego życia.
Jedna chwila wyzwala potężny zapłon, twoje ciało, umysł, duch
równoważą wszystkie siły, tańczą już jako jedność ... czy to tylko
sen... a może odrodzenie? Jakaś wewnętrzna siła porusza tobą, stajesz
się świętym instrumentem pełnym harmonii, odzywa się w tobie
tęsknota za wewnętrznym zjednoczeniem, rozpoznajesz w sobie innego
człowieka.
Do duchowego wzlotu człowieka dodają skrzydeł jego cnoty.
Cnoty - mieszkają w sercu a
to wypełnione nimi wygląda jak kopalnia złota, otwarta jest dla
wszystkich, ale tylko pracowici dostają nagrodę. Przez cnoty wznosi
się człowiek i wchodzi do Boskiej posiadłości.
Duchowa droga wymaga anielskiej
cierpliwości i diabelskiej siły.
I nawet kiedy serce pęka na kawałki cierpliwy ze swojej drogi się
nie cofnie, bo wie, że cierpliwość to ostatni klucz, którym otwiera
się wszystkie drzwi. Mądry człowiek praktykuje cierpliwość sam, a
nie ćwiczy w niej bliźnich. Wprzódy trzeba samemu nauczyć się dużo
cierpliwości, wówczas jest się w pełni wyrozumiałym.
Wyrozumiałość jest owocem
znajomości własnych błędów. Jak widać błędy też się liczą, więc nie
wykreślajmy ich ze swojego życia ani z pamięci tylko wyciągajmy z
nich wnioski i dążmy do ich naprawy.
Błędy to droga do prawdy.
Prawda to twoje przebudzone oczy, uszy, lepiej otwarty umysł.
Uświadamiasz sobie znaki, symbole, sny ... w ułamku sekundy rozbudzasz
swoje serce a to już nie boi się boskiego ognia. I dokonują się
dalsze przemiany, które znajdują głębię w swojej rzeczywistości, są
niezbędne i wiodą ciebie w dalszą ukrytą głębię abyś tam dzięki
procesowi poddania doświadczył wielkiej radości. Twoja świadomość
zostanie przetransformowana w naturalny sposób. W tym procesie
pojawia się uczucie wewnętrznej przemiany, wyraźnie poczujesz, że
coś tam zmieniło się nieodwracalnie. Budzi się pamięć duszy i twój
umysł staje się stacją odbiorczą. Towarzyszy temu wielkie ożywienie,
rozumiesz, że dzieje się coś wielkiego, ale jeszcze nie bardzo umiesz
to nazwać. A to budzi się tylko twoje świetliste ciało. Każda
komórka zmienia swoją postać, czujesz, że wynosisz się ponad czas,
przestrzeń, doświadczasz innych wymiarów. Jeszcze to nie koniec
twojej podróży, jeszcze nie jedno musi się wydarzyć, przekształcić,
zmienić swoją formę. Aby stać się potężnym kielichem spirytualnym,
który wypełni się wiecznym ogniem doświadczysz jeszcze niejednej
niezwykłej sytuacji, twoje myślenie musi przesiąknąć całkowicie nowa
świadomość.
Wówczas doświadczasz - Bóg
jest we wszystkim co nas otacza, Bóg nie jest mściwy, Bóg jest
miłością a ta wybucha w nas pełną mocą bo tak chce nasze serce.
Droga oświecenia stoi otworem
przed wszystkimi ludźmi, przed każdym zwykłym człowiekiem. Brak
wiary pozbawia cię tej szansy. Przekonaj samego siebie o słuszności
tej drogi. Bądź mądry i wsłuchaj się w ciszę własnego serca, tam
znajdziesz wielkie sekrety, tajemne ścieżki, niedostępne dla
ignorantów.
Pamiętaj, nigdy nie jest za
późno aby zmienić własne życie.
Kiedy ktoś czegoś pragnie musi jasno określić swoje pragnienie.
Odnajdź siebie!!!
30 July 2010
WIESŁAWA
|