KRYZYS DUCHA

MISTYKA - WIERSZE
(CZĘŚĆ 1)
LINK! DO MISTYKA
LINK! DO WIERSZE CZĘŚĆ 2

FIOLETOWA OSŁONA

Fioletowy płomieniu,
Sekretny Ogniu,
sprawiedliwy
i chwalebny...

Wypal wszystkie fałszywe myśli,
otocz świat swoim płomieniem.
Rozpuść strachy i złości,
trzymaj ziemię w pokoju.

Święte Fioletowe Światło
Oczyść drogę - Chrystusowi.
Na wskroś przeszyj serca
swą boską energią,
ożyw w ludzkim ciele
każdy atom i elektron.

Połącz razem dwa
wymiary,
ten znany i ten - nieznany.
Przetransmutuj w jeden wzór
Wynieś z dolin,  na szczyty
wielkich gór.

Uczyń z mego serca
puchar,  czysty jak złoto.
Ogniu fioletu
Twoje Światło
o kosmicznej mocy
dzisiaj zabłysło
jak słońce, w Boskiej sile
w każdej mojej życia
komórce. 

Ogniu Fioletu
wzywam teraz i tu,
prowadź świat
w lepsze jutro.

APEL

..do świata żywych.
Szukam
dzieci światła,
Gdzieś się zawieruszyły.

  Biegam już całe lata.
Zebrać nie mogę.
Czasami
na kogoś trafię.

  Przytulam
swojego brata,
bratnią duszę.
Iskierkę Boga.

  Ogrzewam
światłem swoim.
Zrywam z oczu
zasłony.

Niekiedy,
...nie tak rzadko..
w drodze mojej
napotykam
...grabarzy...

Mówią o słońcu
a w ciemności łażą.
Łza się kręci w oku.
Siebie poznać nie może
Innym plącze drogi.

Rzuć więcej światła
Mój Ojcze
na tych, co się tak
pogubili.

AKTOR

Och, co widzę,
Budzisz się ze snu!
Nastał nowy dzień.
Dla ciebie - nowa rola.

Na scenę wkracza,
Przeznaczenie.
Oferuje inny wzorzec.
Pełną wolność.
Czy chcesz tą rolę wypróbować?
Podać ci kostium?

  Użyj swej  mistyki.
Urzeczywistnij swoje sny.
Poczuj siłę marzeń.
Stop się z tym światem,
Który jest wolny od definicji.

CIERPIENIE

Życie podobne jest do róży.
Jedno i drugie
przynosi radość
i boleśnie rani.
Im piękniejsza róża,
tym w grubsze kolce jest ubrana.
Czym piękniejsze życie,
tym większym cierpieniem jest naznaczone.

I tak,
jak grube kolce strzegą pięknej róży,
to tak,
nie zrozumie się szczęścia bez cierpienia.

Przychodzimy na świat,
wyglądamy jak biała kartka.
Sami zapisujemy ją naszymi czynami,
różnie te nasze zapisy wyglądają.
Ale wszyscy chcemy być szczęśliwi!

Trudzimy się bardzo,
nie chcemy uronić swoich radości.
Pielęgnujemy najskrytsze marzenia
oprawiamy piękną formą i blaskiem.
Wkładamy cały swój potencjał,
aby otworzyć  bramy pomyślności.
I nie chcemy słyszeć o cierpieniu.
Niech sobie inni cierpią.
Niech otulają się bólem i nędzą.

Ale są tacy
co cierpienie uważają za wielki dar.
Wiedzą,
że nawet najcięższe cierpienie kiedyś się kończy.
Rozumieją,
że dzięki cierpieniu osiągną prędką dojrzałość.
Pragną,
cierpieniem rozwinąć dotychczasowe myślenie.
Nadać duszy odrodzenie i doskonałość.

Tylko te osoby co przejdą
przez fale życiowych ciemności,
poczują w starych ciałach, zupełnie nowe życie.
Poczują się jak nowonarodzeni.

A rzekł kiedyś Jezus:
".... Zaprawdę,  zaprawdę powiadam ci
Jeśli kto się nie narodzi na nowo
Nie może ujrzeć Królestwa Bożego...".

Chcesz być szczęśliwy tu na Ziemi,
i chcesz być szczęśliwy tam w Niebie.
Ale to nie idzie w parze.
Śpiąca dusza nie połączy się z Bogiem.
Ona nawet Go nie widzi.
Nie rozpoznaje prawdziwego życia.

Cierpienie to wzbudzanie duszy ze snu!
Cierpienie to chrzest twojego ducha!
Tylko według swojego cierpienia
otrzymasz stopień chwały.

I zapowiadał Jan Chrzciciel Mesjasza,
"Który będzie chrzcił ogniem.
A w jego ręku będzie wiejadło
I spali plewy w ogniu nieugaszonym...."

Człowiek,
który pozna smak cierpienia,
oczyszcza ciało i ducha.
Duch staje się czysty jak złociste ziarno.
Gotowy do wejścia do Królestwa Bożego.

Nie walcz z cierpieniem
lecz naucz się godnie z nim kroczyć.
Nie idziesz sam!
Jest ktoś,
kto cię zawsze podtrzyma.
Kto pomoże podźwigać twój ciężar.

Jezus w drodze na Górę Kalwarię,
pod swoim ciężkim krzyżem upadał.
Poniósł Jego krzyż Cyrenejczyk.
Toteż pamiętaj,
że teraz tobie pomoże Jezus!

Cierpienie jest losem wybranych.
Jubiler szlifuje tylko najbardziej
wartościowe kamienie.
A Bóg szlifuje ducha twego.
Chce zrobić z niego magiczny klejnot.

  Cierpienie jest wywyższeniem!

Jak nam napisał Ojciec Pio:
"...Noc duchowa
przyjdzie na ciebie prosto z nieba.
Będziesz więcej cierpieć
Aniżeli ktoś bliski śmierci.
Ale to są niebiańskie zaślubiny.
Bo Pan Jezus jest z tobą
i złączysz się z nim.
A tego nie można otrzymać
Bez przejścia przez gęsty i ciemny las.
Który jest zwany ciemną nocą duchową...."

  I tak jak róża rani
i upaja piękną wonią.
Tak samo życie daje radość
i cierpienie.

  Aby wejść do wiecznego miejsca chwały,
musisz dotrzeć na szczyt swojej góry.
I tam postawić swój własny krzyż!

  A to jest cierpienie
i bolesne życie.

  A ta piękna róża to wieczna chwała!

BUDOWANIE

  Nadciągnęły burzowe chmury.
Będzie wielkie gradobicie.
Zniszczy na polach wszystkie plony.
W takim mozole całą wiosnę
rolnicy pracowali.
A teraz załamują ręce.

  I w moim życiu,
Mam nowe spustoszenie.
Bez wiatru,
Bez gradu.

Przeszłam
 przez dobrą młockarnię.
Wymłóciło mnie porządnie.
Nawet nie wiem,
Dlaczego?

  Nie zawiniłam.
Nie zrobiłam nic złego.

Nie rozumiem,
Czy jestem taką życiową niedołęgą?
Czy mam pecha?
A może to takie moje
dziwne przeznaczenie?

Zawsze byłam budowniczym.
Lubię ład i porządek.
Wymyślam nowe projekty.
Ubarwiam nudne miejsca.
Hoduję kwiaty.

A kiedy to wszystko już  skończę,
I czasami nawet dobrze oczu nie nacieszę,
Cały ten mój trud pęka jak mydlana bańka.

Tyle razy w życiu,
ustawiałam swoje klocki.
Sama nie mogę uwierzyć,
że mi sił starczyło.
Jakiś brzydki czarownik,
tylko czeka kiedy to dokończę,
niszczy cały mój dorobek.

I możesz sobie płakać
Albo od nowa budować.

Oczy łzami zachodzą jak na to patrzę.
I tak jak ten biedny rolnik,
co właśnie plony stracił,
też załamuję ręce.

  ...ale zaczynam tą prace od nowa...

  Dzisiaj już wiem.
Przeznaczenie.
Nie żyjesz dla siebie.

Moja droga wiedzie przez życie.
Po niej idę
i mam na niej wytrwać.
Nie jest to mój cel,
by w trudzie własne życie budować.

Mam pomagać innym.
Uspakajać życiowe burze.
Podnosić tych co upadają.
Karmić ich wiarą i nadzieją,
Łzy obetrzeć.
Przytulić do serca,
Odbudować miłość.

  Piękna to praca lecz bardzo ciężka.
Wysiłek wielki, zaplata żadna.
Ja wiem Boże!
Ty zapłacisz!

  Ale proszę,
Wzmocnij moje ciało.
Zahartuj niecierpliwego ducha.
Obmyj mnie własną miłością
I otul w swoje Miłosierdzie.

  Panie Boże,
Ja też potrzebuje Twojej pomocy,
Twojej pociechy,
Twojej siły i mądrości.
Proszę przygarnij mnie do siebie
I nie odmawiaj dla mnie wsparcia.
 

WIESŁAWA