MIECZ PRAWDY

NASZA KOSMICZNA RODZINA
(CZĘŚĆ 1)
LINK! DO CZĘŚCI 2

W Bhagawadgicie jest taki tekst:

“Kiedy dobroć słabnie,
kiedy zło wzrasta
staję się ciałem,
w każdym wieku wracam
aby dostarczyć świętych,
aby zniszczyć grzech grzesznika,
aby ustanowić sprawiedliwość.”

O kim ten tekst mówi?

O Bogu, który zstępuje na Ziemię jako człowiek: dobry, prawy, miłosierny... aby ludzie mogli Go kochać... dlatego Bóg przychodzi do nich jako zwykły człowiek. I kochają Go ludzie jak ojca, matkę, brata, siostrę, przyjaciela.

Czy tylko Hindusi tak piszą o Bogu?

Nie, spotykamy takie opisy w wielu innych religiach, kulturach, nawet w kulturze Majów.

Taki człowiek przychodzi bez różnicy, czy jesteśmy chrześcijanami, czy z innej religii. Są to tak zwani Awatarzy, czyli Bóg w ciele człowieka. Pojawiają się w wielu cyklach, zstępują na Ziemię tworząc nowe, niszczą stare... ale te cykle są jak nieustanne fale na oceanie w wiecznym kosmicznym procesie... jedna cywilizacja odchodzi... po niej następuje inna... i wielka to Prawda - Wieczna i Uniwersalna... żadna religia nie ma monopolu na Prawdę.

Prawda jaką głosił Chrystus jest tą samą prawdą, która została objawiona Słowianom, Hindusom, chociaż mieli innych bogów... a może był to ten sam pod wieloma Imionami i głosił nauki i prawdy na miarę tamtych czasów?

I teraz trzeba się tylko zastanowić, jaki w tym wszystkim jest cel dla naszego życia... i jaki przekaz w danym cyklu niesie dla świata Awatar.

Krishna uczył duchowego spokoju.

RamaKrishna harmonii religii.

Buddha odrzucił święcenia kapłańskie i nauczał ludzi jak samemu stać się boską lampą.

Jezus Chrystus objawił się jako Boża Miłość.

Bóg zawsze manifestuje się przez ludzką formę... ponieważ dla człowieka niewidzialna forma, mglistego nieskończonego bytu jest niewyobrażalna.

A ty człowieku jeden z drugim zastanów się w którym jesteś miejscu... bo często chociaż tyle piszesz o miłości, niestety, jesteś dopiero na początku tej wielkiej drogi... ale już uważasz się za boga

... a fale świadomości płyną niewzruszone... i mieszają stare i nowe a w tym wszystkim jest jakiś twój cel, przeznaczenie.

Nie istniejemy we Wszechświecie od kilku tysięcy lat. Przed nami byli Starsi Kosmiczni Bracia - Galaktyczni Strażnicy. Są częścią Duchowej Hierarchii, która pochodzi z uniwersalnych kosmicznych poziomów. Zawsze byli z nami ludźmi i pomagali w rozwoju ludzkości. Są to oświecone duchowe istoty, które żyły na Ziemi, stawiały czoła tym samym wyzwaniom, z którymi wszyscy się spotykamy w naszym ziemskim życiu. Wyszli już z tego koła samsary i połączyli się z Najwyższym Wymiarem. Dzisiaj spływają na Ziemię z Królestwa Ducha już z własnej woli jako nauczyciele ludzkości.

Są nauczycielami w najprawdziwszym znaczeniu tego słowa. Pomagają nam wzrastać w każdej dziedzinie życia i osiągnąć jego prawdziwy cel. Aby dojść do tak wysokiego poziomu trzeba podnieść swoje wibracje do stałej częstotliwości światła. Oni przychodzą na Ziemię z własnej woli bez cyklu narodzin i śmierci (koło samsary). Są wolni od jakiejkolwiek karmy, mogą wybrać, gdzie chcą służyć, aby przenosić dusze ludzkie do wyższych światów i powtarzają cykle w nowym Stworzeniu.

Strażnicy Czasu lub inaczej zwani “Słoneczni Logo” znani też jako Wniebowstąpieni Mistrzowie nawiązują z nami więzy na Ziemi w formie energetycznej. Wszyscy pracujący na Ziemi są pod zarządem Melchizedeka.

Energia Melchizedeka dąży do wprowadzenia wyższej mądrości, ma wpływ na naukę, sztukę, mądrość, które stanowią fundamentalną siłę człowieka.

Cała Duchowa Hierarchia manifestuje się w energii Alfy i Omegi, Świętego Om, Ja Jestem, Który Jestem... i jest tym ognistym Centralnym Punktem Całego Stworzenia. Stąd wychodzi najwyższa wibracja światła, którą musimy stopniowo zrozumieć w naszym stanie ewolucji i w swoim czasie przyswoić ją w naszym życiu i zamanifestować się w niej.

Elohim
- najpotężniejszy aspekt świadomości Boga, który zawiera 4 najważniejsze filary, których symbolem jest równoramienny krzyż (+)... może to być też (X - krzyż mistyczny). Na Ziemi mamy totemy z wizerunkiem ludzkich twarzy skierowanych w 4 różnych kierunkach świata, które reprezentują 4 najważniejsze żywioły, czyli 4 najważniejsze promienie życia trzymane przez Elohim, zwanych również “Budowniczymi Wszechświata”. Takie totemy spotykamy w kulturze słowiańskiej, ale znajdziemy je też u Indian Amerykańskich, którzy nazywają je swoimi nazwami, każdy Elohim w każdej kulturze ma swoje imię.

Totemy symbolizują 4 najważniejsze żywioły, istotę naszej natury, które są podwójnymi promieniami (połączenie energii męskiej i żeńskiej)... bez tych filarów nic się nie stanie... i dzięki nim są budowniczymi stworzenia... również rządzą czterema niższymi ciałami człowieka... i tak kreowane jest całe życie - “Niech będzie światłość; i stała się światłość”.

Północno Amerykańskie totemy, zwane “Grzmiącymi Ptakami” (Thunderbirds), są postrzegane przez tubylców jako Najwyższy Duch Natury i znak słoneczny (wschód, zachód, północ, południe). Grzmiące Ptaki wydają się spać w nocy ale kiedy dzień się budzi twoje oczy dostrzegają nowe życie. Indianie utożsamiali je z piorunem podczas burzy, którego ogłuszający grzmot budzi wielkie skrzydła, które gotowe są do lotu. Grzmiące Ptaki są dominującą siłą wszystkich naturalnych aktywności, inaczej stwórcami, kontrolerami natury a zarazem niszczycielami rzeczy, które stają im na drodze w nowym tworzeniu. Z tymi totemami mocno związany jest symbol węża i orła.

I może to dla wielu osób wydać się nieco skomplikowane, wizerunek Grzmiącego Ptaka związany jest z kulturą hinduską, otwarte usta Grzmiącego Ptaka ukazują twarz człowieka w ich wnętrzu, podkreślają wiarę w ludzką duszę, czyli wcielenie Wyższego Ducha z Naturalnego Źródła Uniwersalnej Energii... która jest nadprzyrodzoną Mocą i Siłą.

W kulturze północno amerykańskich Indian Grzmiące Ptaki, kiedy spotykają się w jednym miejscu (przybyły z 4-ch stron świata) rzucają błyskawice i tworzą grzmoty machając mocno swoimi skrzydłami.

Co nam przypomina ta mądrość amerykańskich Indian?

Przypomina gromowładnego Peruna, zwierzchnika Bogów z kultury słowiańskiej.

Perun naczelne słowiańskie bóstwo, bóg burz, błyskawic i piorunów, odznaczający sie niespotykaną siłą... podobnie jak w mitologii greckiej Zeus.

Ciekawa jest jego imię - Perun... wbrew pozorom nie wywodzi się od pioruna, tylko od słowa “perk” czyli “dąb”. I w takim drzewie mamy słowiańskie totemy, które przetrwały kilka tysięcy lat, chociaż nikt o nie nie dbał. Indianie północno amerykańscy swoje totemy tworzą w drzewie cedrowym, które jest dla nich święte... tak jak dla Słowian był dąb.

Podobną rolę spełnia Bóg Odyn w mitologii nordyckiej... i jego syn Thor... i każdy z nich, tak na kontynencie amerykańskim i indoeuropejskim mieli w swoich rękach narzędzia do niszczenia... byli zarazem Bogami wojny, każdy z nich miał władzę żywiołów, byli reprezentantami Nieba i Ziemi. Byli egzekutorami Prawa i zarazem najwyższymi kapłanami.

Wiele kultur postulowało “Grzmiących Bogów”. W kulturze hinduskiej był to Indra, w afrykańskiej jego imię brzmiało Santeria... znajdziemy także odpowiedniki w kulturach południowo amerykańskich... a nawet w starożytnym Egipcie... mówiło się o Ialu (Iaru), który był powiązany z obfitą ziemią, gdzie zmarli mieli nadzieję spędzać wieczność.

Ludzie żyjący na tym świecie otrzymują nieustannie deszczyk świadomości (prosto z Nieba), czasami jest to wielki błysk i taka osoba rozpoczyna własną indywidualną drogę. Otrzymuje siłę, wiedzę i mądrość odpowiedzialną za naszą ludzką świadomość. I to jest wspaniałe... odbywa się to bez szkół, ale dostajemy ten klucz do wiedzy Wszechświata, którą pilnuje zaawansowana Inteligencja Duchowa, całe gniazda świetlne odpowiedzialne za zarządzanie Kosmicznym Prawem. Jest 70 duchowych Bractw, wyższych cywilizacji, które są odpowiedzialne za budzenie wszelkiej kreacji.

Te 70 Bractw można porównać do struktury rządowej, ale jest ona bardziej złożona i odpowiedzialna za zmiany ewolucji i nowe programy, które są wdrażane do Królestwa Ojca - “W domu Ojca mego wiele jest mieszkań... “.

W naszej ziemskiej Hierarchii najważniejsza jest Rada Dwunastu, są to tzw. Synowie Nieba pracujący i nadzorujący energie w niższych światach.

Rada Dwunastu
trzyma 12 promieni co umożliwia istnienie tego stworzenia, które istnieje w Jednym Kosmicznym Dniu.

Kosmiczny Dzień jest samoświetlną inteligencją, substancją “Jestem”, która istnieje we wszystkich punktach w całym stworzeniu z wyjątkiem planet trzeciego wymiaru, które ciągle są ograniczone Siedmioma Promieniami. I na nich oparła się wiedza i mądrość, każdej istoty, która tu wyżej ewoluuje.

Rada Dwudziestu Czterech
(nie należy jej mylić z 24-roma starszymi). To już Wyższa Hierarchia, opiekunowie 24 Promieni... następna grupa to niosący 49 Promieni.

Rada Stu Czterdziestu Czterech
- to trybunał Wniebowstąpionych Mistrzów zarządzających programami dusz. To o nich mówi Biblia.

“Nie wyrządźcie szkody ani ziemi, ani morzu, ani drzewom, dopóki nie opatrzymy pieczęcią sług Boga naszego na czołach ich. I usłyszałem liczbę tych, których opatrzono pieczęcią: sto czterdzieści cztery tysiące...”

i bynajmniej wcale to nie oznacza, że tyle ludzi pójdzie do Nieba, to są obserwatorzy, którzy przyszli z Nieba jako wolontariusze pomóc ludzkości. 144 000 Wzniesionych Mistrzów, którzy przemienią świat, odepchną chmury ciemności i rozpaczy.

144 000 Mistrzów jest również przewidziana przez proroctwa indiańskie, które dokładnie mówią: “Pojawi sie 144 000 tancerzy oświetlonych słońcem i całkowicie przebudzi umysły śpiących”. Będą spotykać się we własnym ptasim skrzydlatym wężu i będą główną siłą światła (tu łatwo można rozpoznać - będą mieć przebudzoną E. Kundalini).

Jan z Objawienia postrzegał ich jako "białe szaty". To grupa dusz oczyszczona przez wielką rozpacz, wielki ucisk, który również jest niezbędny, aby oczyściła się Ziemia z obecnej przemysłowej, pełnej trucizn cywilizacji.

144 000 wybranych dusz jest już w obiegu 8 milionów lat, większość z nich jest Bliźniaczymi Płomieniami, więc są silni, mają inną wymianę energii.

Są wojownikami pokoju, toteż nie milczą, wręcz przeciwnie... ale są mądrymi nauczycielami i uzdrowicielami. Widać, że są prowadzeni przez Boskiego Ducha. Kiedy już wszyscy będą gotowi, na Ziemi wyniknie wielkie zamieszanie.

Rada Światła - zarządza odległymi galaktykami Wszechświata. Nie są to Rady Słoneczne ani Planetarne.

Bractwo Enocha
- jest odpowiedzialne za nowe stany świadomości, tworzy duchowo-naukowe zwoje wiedzy, ma biom inteligencji.

Zakon Melchizedeka
- jest odpowiedzialny za przeprogramowanie świadomości.

Zakon Michała
- chroni galaktyki przed biologiczną i duchową ingerencją słabszych sił światła (negatywne energie)... ale są wyjątki - niektóre dusze są trenowane i testowane do wyższych celów i muszą się z tymi siłami zmierzyć... tu mamy do czynienia z zaawansowanymi duszami, które muszą tę lekcję przerobić.

Często spotykamy terminy określające naszych przewodników duchowych:
Elohim, Chohan...

Elohim
, czyli Bogowie, ale ludzie mocno poprzekręcali to pojęcie i w wielu kulturach może mieć zupełnie inne znaczenie. U jednych występuje jako Bóg-Ojciec, u innych jako Synowie Boga. Elohim jednak jest liczbą mnogą. Liczba pojedyncza ma formę: Eloah.

Chohan
- Pan, tytuły szacunku i honoru. Chohan - czyli Pan Promienia. Ziemią opiekuje się 7 Chohanów (Chanów), każdy z nich posiada swój promień i jest odpowiedzialny za życie Ziemi i istot na niej zamieszkujących. Materialny Wszechświat jest kreacją 7 Promieni.

Nie będę opisywać wszystkich niosących Promienie, to jest zresztą nie wszystkim potrzebne i jest to ogrom pracy, wymienię tylko tych najbardziej znanych ziemianom.

Chrystus
- Wielka Istota, która nie ma nic wspólnego z tą nazwą używaną przez Chrześcijan. Występowała już dużo wcześniej na dalekim wschodzie jako Bodhisattva - Maitreya. Pojawił się już 600 lat przed naszą erą dla grupy ludzi już gotowych na tę energię. Jest Wielkim Panem Miłości i Współczucia, przez ten filar przepływa energia tzw. drugiego aspektu (Syna) docierająca do Niego bezpośrednio z Centrum Serca Planetarnego Logos.

Imię Maitreya, znaczy “dobrotliwy, pełen miłości”. Pochodzi ze Szkoły Tajemnic. I co ciekawe, imię Maitreya można znaleźć w egipskich hieroglifach, w odniesieniu jako “święty”. Przygotowywał Jezusa Chrystusa do ziemskiej Misji. Wszystko to jest zapisane w naszym ciele pamięci. W swoim czasie właśnie z tamtego miejsca napływa do nas wiedza i mądrość. Ten poziom budzi w nas Energię Kundalini, zwany także Światłem Boskiej Matki, Boga... “Nasz Bóg jest ogniem trawiącym” (Hb. 12, 29).

Chrystus jest światowym nauczycielem wszystkich Wniebowstąpionych Mistrzów, którzy żyli na Ziemi i kierowali duchowym przeznaczeniem ludzi, toteż wszyscy, którzy przyszli z tego poziomu będą mówić “Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie”... ponieważ w każdym człowieku, który szczerze dąży do poznania prawdy i otwiera serce na miłość i współczucie jest ziarenko Chrystusa... czy ono wykiełkuje to już inna sprawa.

Prawdziwy Jezus (ale nie te falsyfikaty jakie sobie ludzie porobili i nadal tworzą...) reprezentował Boską Miłość i wyższe sfery ducha. Inne jego imię to Sananda, jest to imię Jego Wyższego Ja. Reprezentuje proces wniebowstąpienia ludzkości, powrót do Boga, znany był w kulturze hinduskiej pod imieniem Krishny. Z poziomu Świadomości Chrystusowej mieliśmy już wiele inkarnacji na Ziemi... Maitreya, Krishna, później pojawił się Jezus (zwany Chrystusem), syn Maryi i Józefa, jest Panem szóstego Promienia w kolorze indygo. Jezus był arcykapłanem w porządku Melchizedeka.

cdn...

Vancouver
13 Jan. 2018

WIESŁAWA