MIECZ PRAWDY

TWOJA ŚWIADOMOŚĆ

Żyjesz, budujesz swoją świadomość
... i ciągle ją zmieniasz
... jak ubrania na sobie
... i niby mówi się,
że nie szata zdobi człowieka,
lecz wnikliwe oko duchowego mistrza postrzega,
jak w tym człowieku realizuje się zdolność jego umysłu,
jego absolutna kreatywność i siła,
które wnosi w siebie.

Odróżni czy posiadacz tej szaty jest duchowym nędzarzem
... czy duchowym milionerem...
i bynajmniej nie chodzi tutaj o pieniądze,
o bogactwo tego świata, o jego zaprezentowanie...
tylko o kwiat jego życia, jako świadomej istoty,
która rzucona na tą Ziemię
jest na łasce wiatru niczym suchy liść,
kiedy oddzieli się od Boga...
wówczas jego serce jest chore...
brak w nim bożej radości...
wówczas mamy duchowy problem,
odziani jesteśmy w olbrzymią samotność i ból...
upada nasze ciało i duch...

duchowa szata człowieka ciągle się zmienia,
przyjmuje wszystkie kolory palety malarza...
zmienia się z jednej na drugą stronę,
w zależności od jego kondycji, myśli, czynu...

i nie łatwo mu dryfować tutaj na Ziemi,
gdzie jego umysł wędruje na wszystkie strony...
nie łatwo ukazać swoją prawdziwą naturę...
szczególnie, kiedy ciągle jest w ruchu
między różnymi graczami,
niekoniecznie żyjącymi w czystym duchu...
i nie ma miejsca na odpoczynek
kiedy żąglujesz z czarnymi graczami,
którzy nieustannie chcą go osaczyć...
a przy tym ważna jest wiara,
która jest przesłaniem twojego życia.

Dlaczego wiara jest taka ważna?
Mieć wiarę znaczy...
możesz być przeniesiony w jednej chwili w lepsze miejsce,
możesz odnowić swój umysł,
a to są oznaki dojrzałości duchowej.

Twoja duchowa dojrzałość sprawia,
że każdego dnia obcujesz z Bogiem
i krok po kroku bardziej wzrastasz na tej duchowej drabinie...
odkrywasz prawdę i do życia potrzebujesz już duchowej strawy...
nie karmisz się pokarmem wszystkich,
stosujesz w swoim życiu własne pożywienie...
bo najlepiej wiesz co potrzebne jest twojemu duchowi...
wykonujesz własny wybór...
uciekasz od konkurencji tego świata,
od kontroli innych ludzi...
już ich nie naśladujesz,
nie biegasz razem z nimi w licznej gromadzie...
ale posiadasz w sobie braterskie miłosierdzie, braterską miłość
i już wiesz kim jest w twoim życiu Chrystus.

Duchowy wzrost jest procesem ciągłym,
kiedy wejdziesz na ten stopień swojej duchowości,
masz w sobie jeden cel,
nie zbaczasz już na prawo ani na lewo,
idziesz naprzód, aby osiągnąć umysł Chrystusa...

czym twój umysł jest bliżej Chrystusa,
tym głębsza jest twoja duchowość...
jesteś bliżej życia, miłości i pokoju...
na tą osobę wylewane są Dary Ducha Świętego
a owoce Ducha przekształcają umysł,
wytwarzają w nim cechy życzliwości,
dobroci, wiary, miłości, radości, samokontroli...
krótko mówiąc, człowiek duchowy kieruje się Duchem Bożym.

I aby była jasność...
Chrystus nie stosuje wobec ciebie przemocy,
daje ci człowieku wolny wybór...
i nie prześladuje cię w dzień i w nocy
jak to ty robisz wobec Niego...
jak to ty swoim językiem próbujesz go obrazić każdego dnia,
kiedy tak usilnie chcesz przekonać innych o Jego nicości... marności...
a w tym samym momencie udowadniasz, kim ty jesteś...
że ciągle ci daleko do poziomu przeciętnego duchowego człowieka.

Namaste

Vancouver
13 May 2017

WIESŁAWA