MIECZ PRAWDY

ZŁOTE SCHODY

Nasze życie... nasze korzenie, które ciągle wyczuwasz wokół siebie bez względu w jakim środowisku zostałeś umieszczony na tej Ziemi... i bezustanne łączenie przyczyn i skutków w życiu każdego z nas... trudno wykorzenić z człowieka jego prawdziwą naturę, gdziekolwiek by nie była nasza siedziba.

Prawo przyczyny i skutku dotyka każdego z nas, jest wynikiem każdego życia, całej sieci tkanej naszymi doświadczeniami. Wokół każdego z nas znajduje się niematerialny świat zanurzony w mistycznym świetle. Poczujesz go, ujrzysz wewnętrznym zmysłem, kiedy podążysz za swoją wewnętrzną intuicją. Bez względu na to jak głęboko jesteśmy zanurzeni w świecie fizycznym zawsze czujemy w naszym życiu niewidzialną obecność... często czujemy, że ktoś niewidzialny ma wpływ na nasze życiowe wydarzenia... czy one są dobre czy złe, nie mniej zawsze są dla nas cenną wskazówką, odrywają nas od codziennej życia rutyny, zmuszają do głębszego zastanowienia, wielokrotnie skorygowania naszego życia... i bardzo często zmieniają naszą drogę, nie jeden raz musimy zawrócić lub obrać nową, chociaż nie jeden raz wcale nie jesteśmy z tego zadowoleni.

Nasze doświadczenia nie są przypadkowe... są efektem naszej karmy. Kiedy ignorujesz intuicję, wewnętrzną mądrość w swoim życiu, zaczynają budzić się łańcuchowe tragiczne okoliczności... nie wiesz co z tym zrobić, nie wiesz skąd się to bierze... i albo modlisz się, płaczesz, a nierzadko przeklinasz, to ta okoliczność jest na tyle uparta, że nie chce nas opuścić, a jeszcze wprowadza w nasze życie coraz większe zakłócenia. Niestety nie przełamiesz tej złej passy dopóki nie rozwiążesz swojej karmy. I czym bardziej próbujesz od niej uciec tym bardziej ona ciebie osaczy. Również jej nie rozwiążesz, kiedy zakładasz na siebie maskę obojętności, karma nie pozwoli się ignorować.

Naszym przewodnikiem życia jest nasza intuicja, to ona mówi nam wszystko i prowadzi do oświecenia. Na pewno nie jest to proste zadanie, szczególnie, kiedy w naszym zmanipulowanym życiu mamy aż tylu "dobrych" doradców, którzy pokazują swoje drogi i próbują prowadzić nas w swoim kierunku niczym na taśmie produkcyjnej.

Ale są w naszym życiu ludzie, którzy chcą ci pokazać tą tajemniczą bramę, która prowadzi do Serca Wszechświata... lecz jak mało osób przez nią wchodzi... bo ta brama otwiera się tylko do wewnątrz i bardzo szybko się zamyka... w dodatku nie mogą przez nią przejść ci, którzy nie mają czystej duszy. Nikt nie może podróżować po tej ścieżce dopóki sam nie stanie się ścieżką, tą świetlistą drogą, która jest nagrodą za naszą przeszłość. Kiedy otworzysz bramy do wewnątrz swoich myśli, uczuć, pragnień, nadziei otwierasz zupełnie inną rzeczywistość, otwierasz miejsce, które mówi ci: kim naprawdę jesteś.

W naszym życiu ważne jest znać swoją tożsamość... ale nie tą zakłamaną, którą zafundował nam świat, ważne, aby poznać prawdę o sobie. Jeśli daliśmy się zakłamać, znaczy, że nie osiągnęliśmy Serca Wszechświata, jesteśmy silnie uwarunkowani od naszego umysłu i emocji, na które w większości reagujemy automatycznie, czasami jak dzikie zwierzątka.

I jakże często ludzie reagują emocjonalnie na pomysły innych, które zagrażają ich poglądom, pozycji... nie ważne czy są one słuszne czy nie... tak postępują słabi ludzie, chcą podporządkować sobie innych i wymusić na nich swoją wolę.

Gdy budzimy wewnętrzną Jaźń wiemy, że musimy żyć w zgodzie z całą naszą naturą. Musimy oczyścić umysł, otworzyć serce na bezinteresowną miłość, inaczej nie będziemy mogli realizować woli wewnętrznej Jaźni.

Zobaczmy ile osób dziś jest tylko bezwładem psychologicznym, jak daleko odeszli od prawdziwego życia celu... i jak niewielu jest na właściwej drodze. Jak wielu odeszło od prawdziwej natury... i często są oszukiwani i głęboko przekonani, że zbawi ich współczesna technologia... i z jaką niezłomną determinacją zdobywają tą wiedzę, aby stawić czoła Boskiej Naturze, która jest niezłomna i zawsze pokona najbardziej cudowną technologię, która stanie jej na drodze.

I popatrzmy jak ludzie, którzy zawierzyli tej cudownej technologii lękają się o swoje życie, jak w łatwy sposób chcą zdobyć największe skarby tego świata, tak natury fizycznej jak i duchowej... jak bardzo boją się tej drogi stromej i ciasnej, którą mało ludzi pokonuje... i tylko nieliczni otwierają tą tajemniczą bramę do Serca Wszechświata, mimo całej tej dyskusji o przebudzeniu duchowym... jak mało jest w ludziach Boskiej Natury, która jest siłą napędową naszego prawdziwego życia, która prowadzi nas do wewnętrznej wiedzy, jest tą prawdziwą mapą do prawdziwego celu.

Nasze życie wygląda tak, jaka jest jego droga... jakich na niej spotykamy nauczycieli, a każdy z nich, który prowadzi nas do prawdziwej boskiej przystani jest złotym schodkiem wiodącym nas do góry. Te złote schody prowadzą do Boskiej Świątyni Mądrości... ale twoje życie musi być czyste, otwarte, promieniujące bezinteresowną miłością. Tylko dzięki tym cnotom możesz zdobywać głębsze zrozumienie życia.

Czysty i otwarty umysł,
czyste serce i braterstwo dla wszystkich,
gotowość niesienia pomocy...
ale i lojalny stosunek do swoich nauczycieli,
którzy są tymi naszymi złotymi schodami...
odważni, wytrzymali, waleczni dla prawdy...

prawdziwi duchowi nauczyciele
nie przyjmują uczniów na pęczki,
służą tylko tym,
którzy są prawdziwie chętni w osiągnięciu swojej doskonałości
i spełniają niezbędne warunki.

Podobnie jak ziemski uniwersytet przyjmuje tylko odpowiednich studentów, ponieważ stratą czasu jest zawracanie sobie głowy kimś, do kogo nie dociera wiedza, kto jest mało chętny do nauki, jest zbyt leniwy, nielojalny wobec swoich nauczycieli.

Jeszcze inaczej funkcjonują religie, które są dla każdego kto tylko chce przekroczyć ich progi. Ponieważ swoimi naukami wpływają na wszystkie umysły kształtując je na własne potrzeby... często zamykając te umysły. Dają twarde instrukcję na swoje prawdy... zakazują myślenia na swój sposób... a to niestety jest wielką szkodliwością dla duszy człowieka.

Jeśli nie myślimy własnym umysłem, nie wykorzystujemy swojego pełnego potencjału... jakże wówczas możesz zrealizować swoje marzenia, cele swojego życia?

Taka osoba cierpi na wiele sposobów, ponieważ nie wykorzystuje swojej pełnej świadomości. Nie wyraża, nie przeżywa swojej twórczości i siły, którą ma w sobie, nawet nie zna swojego bogactwa. Czysty i otwarty umysł podlewa twój własny ogród, który wzrasta... ale to ty jesteś jego ogrodnikiem, wykorzystujesz umiejętność zdobywania nowych rzeczy i wiecznej wolności. Nikt cię nie ogranicza na twojej drodze.

Nie bądź niczym suchy liść na ziemi, na łasce wiatru... który fruwa bez celu, w kierunku w jakim niesie go wiatr... ty zadbaj o swoje korzenie, z których wyrosło twoje drzewo... bądź jego ogrodnikiem... to ty przycinaj mu gałęzie...

... popatrz na świat, niby wszystkie formy są podobne do siebie a jakże są różnorakie. Każda z nich jest zjawiskowa we własnym tworzeniu... i wszystko zmienia się w swojej kreacji, co jest wieczną tajemnicą Wszechświata.

Każdy z nas ma swój charakter, bo nasz umysł wędruje przez całą naturę, przez całe stworzenie... ludzki umysł nie ma odpoczynku... dzięki czemu ewoluuje. Wszystko się zmienia, ale człowiek ma zawsze te same korzenie.

Vancouver
26 Apr. 2017

WIESŁAWA