MOJE DO¦WIADCZENIA

¦WIETLISTY KOBIERZEC, CZYLI MERKABA

Kilka dni temu wspomina³am o moich do¶wiadczeniach ze z³otym ¶wiat³em p³yn±cym z moich oczu. Od 12 lat ¿yjê z uczuciem wielkiego ucisku w g³owie, jestem ¶wiadoma, ¿e w ¶rodku mojej g³owy dzieje siê co¶ niezwyk³ego. Przez ca³y ten czas towarzysz± mi ró¿ne b³yski ¶wiat³a w przeró¿nych formach, s³abszych i silniejszych. Ostatnio dosz³y jeszcze intensywniejsze b³yski ¶wiat³a z obu oczu (LINK!). Oko³o 1,5 roku temu zauwa¿y³am co¶ dziwnego w moim prawym oku, niby czarne ruchome punkciki, które porusza³y siê bardzo szybko niczym mrówki w mrowisku. Nawet my¶la³am, ¿e je widzê na ziemi i aby siê upewniæ dotyka³am jej rêk±, ale tam nic siê nie dzia³o.

Parê miesiêcy pó¼niej z tych czarnych punkcików, które znacznie siê rozszerzy³y trysnê³o ¶wiat³o, wprzódy z prawego oka, a rok pó¼niej z lewego. By³o to niesamowite do¶wiadczenie. Przesz³o rok temu odwiedzi³am okulistê, ten przekierowa³ mnie do jeszcze wy¿szego specjalisty i po podwójnym te¶cie oczu nic tam nie znaleziono, jednak okulista bada³ moje oczy systematycznie co 6 tygodni. Drugi specjalista wiedzia³ o czym mówiê, nie dziwi³ siê, a nawet mi powiedzia³, ¿e mogê utraciæ ca³kowicie wzrok na jaki¶ czas, i tak siê zdarzy³o, po kilku miesi±cach nagle o¶lep³am na kilka godzin. I tak jak wzrok sam siê wy³±czy³ bez wyra¼nej przyczyny, tak samo sam siê ponownie w³±czy³ ale by³ ju¿ jaki¶ inny i nawet w czasie testu pielêgniarka stwierdzi³a, ¿e mam lepszy wzrok ni¿ po wcze¶niejszym badaniu.

Pojawienie siê w oczach jasnych ¶wiate³ nie jest ³atwe dla tej osoby; wiadomo, lekarze nie rozumiej± procesów Kundalini, osobi¶cie mia³am wiêcej szczê¶cia, mój okulista pochodzi z kraju, gdzie Kundalini nie jest tajemnic±. Lecz nie jest w stanie nic zmieniæ, trzeba samemu nauczyæ siê z tym ¿yæ, poniewa¿ ¶wiat³o bêdzie ju¿ towarzyszyæ osobie z przebudzonym Kundalini do koñca ¿ycia. W tym samym czasie panuje w ciele okrutna gor±czka, tak jakby by³a du¿a infekcja, robi siê sztywny kark, pêka g³owa na tysi±ce kawa³ków i w zasadzie ca³e ¿ycie zostaje wywrócone do góry nogami. Czêsto ciê¿ko siê jest skupiæ na jednej rzeczy, osobi¶cie wystrzegam siê prowadzenia samochodu.

¦wiat³o p³yn±ce z oczu przerywanymi strumieniami przewa¿nie jest koloru z³otego lecz czêsto zdarza siê niebieskie.

Z³ote p³ynie z otwieraj±cego siê trzeciego oka, które przynosi jasno¶æ my¶li i intuicjê jak równie¿ zwiêksza psychiczn± ¶wiadomo¶æ. Wizja niebieskiego ¶wiat³a to aktywno¶æ czakry korony i szyszynki. Niebieskie ¶wiat³o zwane jest Niebiesk± Per³± ¦wiadomo¶ci, wówczas mówi siê, ¿e zosta³ osi±gniêty ostatni cel cz³owieka. Niebieskie ¦wiat³o jest przewodnikiem na nowej drodze. W tym czasie cz³owiek potrzebuje ciszy, bardziej s³ucha swojego cia³a ni¿ lekarzy czy porad innych ludzi z zewn±trz.

Pojawiaj± siê coraz to inne do¶wiadczenia mistyczne, które wzmacniaj± siê lub s³abn±, podobnie nap³ywaj± strumieniami my¶li albo na wysokim poziomie albo dzia³a jaki¶ wewnêtrzny mechanizm, który je wy³±cza, jakby samo wy³±czenie mózgu, trudno do koñca ten proces zrozumieæ, jak mo¿na w jednej sekundzie ca³kiem przestaæ my¶leæ. Po raz pierwszy do¶wiadczy³am takiego stanu 13 pa¼dziernika 2000 roku. To jest niesamowite prze¿ycie .... wszystko rejestrowa³am za pomoc± swojego wzroku, jak ogl±danie TV z wy³±czonym d¼wiêkiem. W czasie transformacji takie zaniki my¶li s± bardzo czêste. Nagle nasza my¶l potrafi byæ wyciêta i po chwili znowu wraca, jest to tzw konwertowanie na ró¿nych polach czêstotliwo¶ci, gdzie spotykaj± siê rozmaite punkty odniesienia, zanim umys³ przechodzi do ca³kowitej harmonijnej fali na oktawie 144 (OM wszechwiedz±cy ruch).

Przez nasz przebudzony mózg przechodz± ró¿ne czêstotliwo¶ci ¶wiat³a, które coraz mocniej roz¶wietlaj± nasze cia³o, a to stopniowo wzrasta i integruje wszystkie procesy ¿ycia. Proces przemiany cia³a idzie w parze z przemianami psychicznymi. Wszystko jest misternie po³±czone, zmodernizowane i zintegrowane, tym bardziej im wnika wiêcej ¶wiat³a do naszego systemu. Wzrastaj±ca Energia Kundalini dostraja nasze indywidualne czakry i aurê, w których jest odpowiedni rezonans, idealny stan wszystkich systemów energetycznych. Zwiêksza siê maksymalny przep³yw pr±du w naszej sieci energetycznej. Energia Kundalini w chwili przebudzenia p³ynie od czakry korzenia w górê w kierunku czakry korony, ³ami±c po drodze siedem wa¿nych pieczêci (7 czakr).

Otwiera siê siedem wa¿nych ¶wiadomo¶ci, oczywi¶cie jest to stopniowy proces, poniewa¿ nasze komórki uleg³y by usma¿eniu gdyby gna³ zbyt szybko; tam gdzie cia³o jest jeszcze nie gotowe i nast±pi „kundalinowa awaria” mo¿e doj¶æ do zniszczenia cia³a. Tote¿ jeszcze raz powtarzam, nie ponaglajcie swojego cia³a, tym bardziej kiedy brakuje wam wiedzy na temat tego procesu. I nie cwaniakujcie, nie udawajcie wyszkolonych w tym temacie, tak naprawdê zaledwie kilka osób na ¶wiecie ma na ten temat g³êbsz± wiedzê. B±d¼cie cierpliwi! Wzno¶cie ten proces poprzez w³asne dobre cnoty a nie tylko duchowe wyrafinowane techniki. Musimy przej¶æ przez wszystkie szczeble na duchowej drabinie, na tej drodze nie da siê nic pomin±æ.

Przebudzone ¶wiat³o jest wyj±tkowym i ¶wiêtym procesem w rozszerzaniu i stymulowaniu naszych pól ¶wiadomo¶ci, równocze¶nie rozszerza nasze atomy, komórki i cz±steczki, które zaczynaj± mocniej wibrowaæ w formie bry³ geometrycznych. To jest sygna³, ¿e nasze DNA powraca do wibracji przyci±gaj±cych bezwarunkow± mi³o¶æ i osobiste si³y.

Po³±czenie gruczo³ów przysadki mózgowej i szyszynki rozwija psychiczn± wizjê, od tej pory cz³owiek do¶wiadcza wewnêtrznego ¶wiat³a i mo¿na o nim mówiæ ¦wietlisty Cz³owiek.

Przez 12 lat do¶wiadcza³am ró¿nych form wewnêtrznego ¶wiat³a. Przez ca³y ten czas nauczy³am siê, ¿e ka¿dego dnia mogê prze¿yæ jeszcze zupe³nie co¶ innego, jeszcze wiêksz± niespodziankê ni¿ jak± prze¿y³am do tej pory. Ka¿dy dzieñ a nawet ka¿da minuta mo¿e mnie zaskoczyæ czym¶ niespodziewanym, o czym nigdy wcze¶niej nawet nie s³ysza³am. Wówczas zwracam siê do Ducha ¦wiêtego i proszê o podpowiedzi: co to jest? Co z tym zrobiæ? Jak to zrozumieæ? Zdajê siê na Ducha ¦wiêtego i Boga poniewa¿ czêsto mój umys³ nie wychwytuje jeszcze granic tego nowego, ca³y czas potrzebna jest mi Bo¿a pomoc. Niektóre odpowiedzi przychodz± szybciej, inne wolniej a czasem muszê czekaæ bardzo d³ugo ... i nagle dostajê ol¶nienia.

Czêsto w takich chwilach nad moj± g³ow± zapala siê z³ote ¶wiat³o ... odpowiedzi przychodz± w najmniej spodziewanej chwili. Wówczas, je¶li mogê, biorê do rêki d³ugopis i zapisujê, podobnie przychodzi poezja. Odpowiedzi przychodz± spontanicznie a te, które nie nadchodz± - wiem, ¿e jeszcze do nich nie doros³am, wiêc cierpliwie czekam. Duch ¦wiêty jest na naszych us³ugach, ale jest to bardzo m±dry nauczyciel i nasz wierny przewodnik, który doskonale wie, kiedy uczeñ jest gotowy. Tote¿ nie nale¿y tej wiedzy wyrywaæ na si³ê, nale¿y cierpliwie czekaæ ... t± lekcjê dosta³am ju¿ w roku 2001 kiedy awanturowa³am siê z Panem Bogiem kiedy nie umia³am zrozumieæ co siê ze mn± dzieje? Brakowa³o mi cierpliwo¶ci i si³y i nie by³o nikogo kto by mi w tamtym czasie pomóg³. W³a¶nie na takie moje krzyki odpowiedzia³ mi sam Pan Bóg. Pojawi³ siê w moim ¶nie i u¿y³ dok³adnie s³ów: nie wrzeszcz tak, b±d¼ cierpliwa. Powiem szczerze, rano po przebudzeniu by³o mi bardzo wstyd.

Kiedy dzia³amy na si³ê, istnieje niebezpieczeñstwo, ¿e mo¿emy natkn±æ siê na fa³szywego nauczyciela. Duch ¦wiêty jest spokojny, dzia³a powoli i z rozwag±, wnosi w nasze serca spokój.

„Gdy przyjdzie pocieszyciel, którego ja wam po¶lê od Ojca,
Duch Prawdy, który od Ojca wychodzi, z³o¿y ¶wiadectwo o mnie.”
(Jan 15, 26)

Od pocz±tku mojego przebudzenia towarzysz± mi symbole, formy geometryczne, czêsto zdarzaj± mi siê nag³e przemiany form materialnych w formy eteryczne; bywa, ¿e w paru sekundach dematerializuj± siê przedmioty na które patrzê, wszystko siê rozp³ywa, moje oczy zalewaj± potoki ¶wiat³a i na powrót scalaj± siê do materialnych form, niczym t³uk±ce siê szklane naczynia i jakby przez odwrócenie filmu ponownie siê materializuj±. W³a¶nie tak sobie od pewnego czasu wyobra¿am nasze istnienie, nasze rozdrabnianie siê na cz±stki i ponowne nasze scalanie w jedno¶æ.

Od pocz±tku zdaje sobie sprawê, ¿e moje do¶wiadczenia wychodz± z mojego umys³u. Mój mózg jest niczym stacja przeka¼nikowa. Wychodzi z niego coraz wiêcej informacji, szczególnie kiedy wzrasta energia, ka¿dy nowy ³adunek, który wciela siê w cia³o daje uczucie wielkiej gor±czki i os³abienia. Czym cia³o robi siê s³absze tym bardziej wzrasta ¶wiadomo¶æ. Tote¿ czêsto cia³o omdlewa ale i otwiera mocno drzwi dla nowych informacji i zjawisk mistycznych.

W tym czasie w ciele fizycznym bywa letarg, dra¿liwo¶æ, nawet niepokój, poniewa¿ nowe informacje wnikaj± w nas z szybko¶ci± silnego wiatru równocze¶nie na wielu poziomach. A nasza astralna zbroja nie zawsze nas ochroni przed tym wielkim naporem energii, która wnika z du¿± si³± w nasz± aurê. W czasie w³asnej transformacji prze¿yjemy w ciele nie jeden po¿ar, nie jedn± kolizjê starego i nowego porz±dku. Ale krok po kroku energie bêd± doprowadzone do wszystkich poziomów naszego cia³a i umys³u, a¿ ca³kowicie zostaniemy przy³±czeni do Boskiej Mi³o¶ci i ¦wiat³a.

Podczas moich ostatnich "¶wietlistych" do¶wiadczeñ zaczê³am postrzegaæ nowe zjawiska, w tym intensywne wirowanie ¶wiate³ przed moimi oczami, tak jakby otwiera³a siê przede mn± jaka¶ miêdzy-wymiarowa brama. Czêsto mam wra¿enie, ¿e wchodzê w jaki¶ tunel a zarazem jest to wspania³y pokaz ¶wiate³, który wiruje z zawrotn± szybko¶ci±, niczym ¿ywy kalejdoskop. Dzieje siê to bez mojej pomocy czy wiedzy, przychodz± takie chwile i mam wra¿enie, ¿e mnie o¶lepia silne ¶wiat³o, nawet kiedy jestem w ciemno¶ci, przy zamkniêtych powiekach; pojawiaj± siê wiruj±ce ¶wiat³a, wprzódy delikatne niczym plazma, wykonuj± swoje ruchy i przêd± geometryczne figury, a wokó³ tych figur tworz± siê du¿e pola ¶wiat³a, które mnie otaczaj± wznosz±c silne wibracje w cia³o fizyczne. Czujê uderzenie silnego strumienia „elektromagnetycznego deszczu” w czakrê korony, a ta wibracja przenosi siê w ca³e cia³o.

W czasie tañcz±cych ¶wiate³ moje oczy nie wybieraj± liter, a nawet wiêkszych przedmiotów, mam ograniczon± w³asn± fizyczn± wizjê, wszystko siê rozp³ywa jakbym patrzy³a prosto w s³oñce. Trwa to d³u¿ej i krócej, najczê¶ciej 15 do 30 minut i wszystko wraca do normy, ponownie mogê czytaæ, pisaæ, moje oczy zachowuj± siê normalnie. Jak ju¿ wspomina³am, wiem, ¿e to wszystko wychodzi z mojego mózgu, to s± moje w³asne pola ¶wiadomo¶ci i razem przêd± ju¿ energie po³±czone ze ¦wiadomo¶ci± Kosmiczn±. Po kilku takich do¶wiadczeniach zda³am sobie sprawê, ¿e tak przêdzie energiê Merkaba, wiruj±ca gwiazda, które bywa wiêksza i mniejsza, w zale¿no¶ci od natê¿enia energii.

Zda³am sobie sprawê, ¿e widzê swoj± ¶wietlist± now± konstrukcjê. Zanim z moich oczu wytrysnê³o intensywne ¶wiat³o przez ostatnie miesi±ce mia³am silne bóle g³owy, wyra¼nie czu³am, ¿e co¶ rozsadza mi thalamus i szyszynkê. W tym czasie potrzebowa³am wiêcej ciszy, odpoczynku, ucieka³am od normalnego ¿ycia, nawet by³am rozdra¿niona, mia³am nudno¶ci.

Jeszcze 12 lat temu chocia¿ by³am w procesie transformacji to jednak nie zdawa³am sobie sprawy do czego jest zdolny nasz umys³, nasze cia³o, nie zdawa³am sobie sprawy ze zmian naszej energii, ¿e to my mamy klucze do wy¿szych wymiarów, które stanowi± podstawê naszych wierzeñ, przekonañ. Nie wiedzia³am, ¿e mo¿na aktywowaæ pola energii przez emocje mi³o¶ci (lub zani¿yæ przez emocje nienawi¶ci, strachu) i projekcji my¶li. Ju¿ samo odkrycie przeze mnie systemu czakr, meridian, Energii Kundalini, by³o dla mnie wielkim wydarzeniem i potê¿nym osi±gniêciem. W ci±gu krótkiego czasu ca³a ta wiedza przebudzi³a siê w moim umy¶le bez niczyjego udzia³u. Wielokrotnie dziwowa³am siê jak to by³o mo¿liwe, sk±d siê to we mnie wziê³o i chocia¿ czêsto brakowa³o mi okre¶leñ na niektóre pojêcia, to jednak wiedzia³am co to jest i sk±d przybywa. Szuka³am potwierdzenia swoich do¶wiadczeñ w ksi±¿kach i innych ¼ród³ach. Najbardziej pomocni byli dla mnie mistycy ze wszystkich religii.

Markaba zosta³a po raz pierwszy przeze mnie ujrzana w grudniu 2000 roku, wiruj±ca têczowa figura otwiera³a siê w chwili moich astralnych podró¿y. Wówczas by³a jeszcze ma³ych rozmiarów, i czym by³a tak naprawdê ta figura, która wówczas mi siê ukazywa³a o¶wieci³o mnie du¿o pó¼niej.

Merkaba jest przeciwbie¿nym polem ¶wiat³a generowanego do przêdzenia konkretnych geometrycznych form, które dotycz± jednocze¶nie ducha i cia³a. Jest to pojazd, który mo¿e wspomóc cia³o, umys³, ducha, aby uzyskaæ dostêp i do¶wiadczyæ innych planów rzeczywisto¶ci. Merkaba jest narzêdziem, które pomaga ludziom osi±gn±æ ich pe³ny potencja³, jest krystalicznym polem energii, które sk³ada siê z konkretnych ¶wiêtych geometrii, które dostroj± razem: umys³, cia³o i serce. Merkaba wiruje z prêdko¶ci± ¶wiat³a. W pe³ni aktywowana wygl±da jak struktura galaktyki. Umo¿liwia nam do¶wiadczenie rozszerzonej ¶wiadomo¶ci i przywraca dostêp i pamiêæ o nieskoñczonych mo¿liwo¶ciach naszej istoty. Mo¿e to siê wydaæ dziwne ale mam wra¿enie, ¿e wibruj±ce wokó³ nas ¶wiat³o odpycha, pulsuje i promieniuje ¿ywym blaskiem.

Przypomina mi to moja pierwsza wizja ¦wietlistej Istoty kiedy w roku 2000 by³am przeniesiona w inny wymiar rzeczywisto¶ci i tam spotka³am istotê ca³± „z p³ynnego z³ota”. Olbrzymia ¶wietlista Istota, od której promieniowa³ silny z³oty blask by³a w kszta³cie cz³owieka. Nie sposób by³o rozró¿niæ rysów twarzy, czy innych detali cia³a (ponad wszelk± w±tpliwo¶æ, nie by³a to istota cielesna), wygl±da³a niczym s³oñce. Wtedy przypomnia³y mi siê s³owa: „co na górze to i na dole” ... moja niska forma ¿ycia wygl±da³a przy tej wysokiej niczym nêdzna okruszynka. Kosmiczna Istota by³a ¿ywym z³otym ogniem, pulsowa³a w rytmie kosmicznego d¼wiêku, bi³a od niej b³ogo¶æ, m±dro¶æ, wspó³czucie, mi³osierdzie. Nie mo¿na siê by³o przy niej baæ, raczej podziwiaæ to nieskoñczone zjawisko.

Merkaba - ta ¶wiadomo¶æ i do¶wiadczenie nie by³o obce starym cywilizacjom: Lemurii, Atlantydzie, Egipcie, Majom, lecz mo¿na je tylko do¶wiadczyæ przez pe³ne po³±czenie siatek naszego osobistego kryszta³u przez Energiê Kundalini.

Jak podaj± stare ¼ród³a, w tym rêkopis Troano (kodeks madrycki) nasza ludzko¶æ jest du¿o starsza ni¿ podaj± to inne ¼ród³a, np, Biblia, Koran.

Rêkopis Troano to nasze wrota do przesz³o¶ci, stanowi±ce bogactwo historii, kultury i wiedzy duchowej, która jest trudna do odkrycia. Przegl±daj±c ca³y ten materia³ zdajemy sobie sprawê z dalekiej podró¿y ludzko¶ci po naszej Ziemi.

Dzisiaj ciê¿ko jest odkryæ autorów, lecz jeste¶my ¶wiadomi ich wiedzy, m±dro¶ci, pozycji w ówczesnym spo³eczeñstwie, kodeks jest zbyt cenny aby go zignorowaæ.

Rêkopis Troano przeznaczony jest g³ównie jako rytua³ religijny lub kalendarz - przewodnik dla kap³anów. Widaæ, ¿e przenika z niego g³ównie element religijny. Pomimo, ¿e rêkopis Troano pochodzi od Majów wyra¼nie pozostawia po sobie ¶lad jeszcze starszej cywilizacji, która zatonê³a co najmniej 8000 lat wcze¶niej ni¿ powsta³ rêkopis Troano. Opisuje, ¿e kraina zniknê³a w nocy wstrz±¶niêta trzêsieniem ziemi i ogniem powoduj±c w wielu miejscach zapa¶æ ziemi. W ten sposób zosta³o rozdartych i rozproszonych 10 krajów.

Podobny zapis spotkamy w ¶wi±tyni w Lhasie, tym razem chaldejski, upadek Ziemi Mu. Ziemia Mu, Atlantyda, prowadz± nas do kultury Majów ... czy¿by ich kultura by³a pozosta³o¶ci± Atlantydy? Nie bêdê próbowaæ udawaæ, ¿e to wszystko wiem, jednak staram siê dociec do najstarszych ¼róde³, zrozumieæ i po³±czyæ wiele punktów historii i legend naszej Ziemi. Jako¶ te wszystkie rzeczy ³±cz± siê w kolejno¶ci chronologicznej. Zosta³a po tych starych cywilizacjach nie tylko architektura, ceramika, bi¿uteria ale równie¿ potê¿na wiedza duchowa.

Mo¿e trudno w to uwierzyæ ale staro¿ytne cywilizacje s³ucha³y wewnêtrznego g³osu i czerpa³y nauki od ¦wiat³a, zna³y równie¿ zjawisko ¶wiate³ w ciele cz³owieka co jest w równowadze z natur±. Dziêki ¶wietlistemu cia³u cz³owiek ma intymny zwi±zek z Bogiem i mo¿e ¿yæ wszêdzie. Cia³o ¶wietliste chroni go i za jego pomoc± mo¿e otrzymaæ informacje i wiele innych rzeczy, co jest b³ogos³awieñstwem w jego ¿yciu. I nie wa¿ne czy jeste¶my buddyst± czy chrze¶cijaninem, musimy emanowaæ czyst± mi³o¶ci± a mi³o¶æ wraca do nas i rozprzestrzenia siê w naszym ciele. Za pomoc± ¶wietlistych po³±czeñ przenika w nas wy¿sza energia i rozwija nasze cia³o do odpowiedniego poziomu.

O Merkabie pisze Biblia, Ksiêga Henocha, Koran, Egipska Ksiêga Zmar³ych, a zatem nie s± to nowo¶ci, jak to co niektórzy zw± - New Age, Merklaba znany jest jako pojazd wniebowst±pienia, Biblia odnosi go do Ezechiela, który wst±pi³ do Nieba za pomoc± rydwanu Tora, odnosi go do Tronu Boskiego.

U ludzi nieprzebudzonych Merkaba znajduje siê wokó³ cia³a ludzkiego jako trójwymiarowa sieæ geometryczna, która jest w stanie u¶pienia i nie funkcjonuje, czeka na odpowiedni moment aby siê aktywowaæ.

Merkaba umo¿liwia nam do¶wiadczenie rozszerzonej ¶wiadomo¶ci, w chwili przebudzenia jeste¶my ¶wiadomi staro¿ytnej prawdy. Merkaba przywraca pamiêæ. Jest polem ¿ycia i odpowiada za ludzkie my¶li i uczucia przez ludzki umys³ i serce. Mo¿liwo¶ci s± nieograniczone. W pe³ni rozwiniêta Merkaba ma oko³o 55 stóp, i siêga nawet do 30 metrów.

Nasz czas dominuje pod has³em: wszystko widz±ce oko ... i tu schowana jest alchemia ¿ycia. Czym bardziej zmierzamy w kierunku Boga tym bardziej przekrêtne s± przekonania ludzi. Na ¶wiecie zawsze ¿yli ludzie, którzy posiadali wielk± wewnêtrzn± m±dro¶æ, mi³o¶æ, mi³osierdzie i uczyli innych ludzi ¿ycia wed³ug z³otych regu³ ale byli równie¿ tacy, którzy kochali tylko siebie, z natury byli ¼li i pe³ni g³upoty. Szli drogami, na których zostawiali masê ofiar. Tote¿ trudno siê dziwiæ, ¿e symbol Oka Boga i Mi³o¶ci oprawili w swoj± piramidkê i przerobili na w³asny u¿ytek.

Wprowadzili w nasze ¿ycie pó³ prawdy i pó³ k³amstwa, a to jest bardziej niebezpieczne ni¿ nie wiedzieæ nic. Przewa¿nie pó³ m±drzy rozbijaj± siê o ska³y z powodu w³asnej g³upoty. Cz³owiek powinien d±¿yæ do poznania ca³ej prawdy, nie mo¿na trzymaæ w tajemnicy ca³ej wiedzy. Obecnie nasze ¿ycie oparte jest na strachu i ograniczeniach, a to wi±¿e siê z tym, ¿e ludzie boj± siê wiedzy, uciekaj± przed wa¿nymi informacjami, strasz± siê nawzajem i tak znaj± tylko pó³prawdy, z regu³y tylko te które pasuj± do ich realiów.

Boskie Oko Mi³o¶ci, Oko Opaczno¶ci, Symbol Wielkiego Architekta jest potê¿nym symbolem, który obecnie zosta³ przejêty przez masonów.


(monstrancjum)

I przyjrzyjmy siê innemu symbolowi - monstrancjum (chrze¶cijañstwo), który jest znany od stuleci ... i tutaj musimy u¶wiadomiæ sobie fakt, ¿e tern symbol wywodzi siê ze staro¿ytno¶ci, zmienia tylko zdobienia, materia³, obecnie wykonuje siê ze z³ota, ze wzglêdu na potê¿n± warto¶æ Cia³a Chrystusowego, które reprezentuje.


(Dharma Czakra)

Tak dawne cywilizacje jak i dzisiejsza posiadaj± symbole zbli¿aj±ce nas do sacrum (nasz dom, wiara), i znajduje siê równie¿ sacrum w naszym ciele - ko¶æ krzy¿owa, bardzo wa¿na ko¶æ, podstawa naszego ¿ycia, a zarazem nasz duchowy dom, w którym drzemie Energia Kundalini.


(Dharma Czakra)

W buddyzmie znana jest Dharma Czakra, dok³adnie jest to o¶mioramienna gwiazda wpisana w ko³o. Okr±g oznacza kompletno¶æ i osiem dróg prowadz±cych do o¶wiecenia.

„Oto Oko Pana jest nad tymi, którzy siê go boj±.
Nad tymi, którzy spodziewaj± siê ³aski jego.
Aby ocaliæ od ¶mierci dusze ich
I podczas g³odu zachowaæ przy ¿yciu.
Dusza nasza oczekuje Pana
On pomoc± nasz± i tarcz± nasz±.
W nim bowiem raduje siê serce nasze
Bo zaufali¶my jego ¶wiêtemu Imieniu.
Niech spocznie na nas ³aska twoja Panie
Poniewa¿ w tobie mamy nadziejê.”

(Psalm 33, 18-22)

Obecnie ¿ycie jest brutalne ale jest to odbicie naszych charakterów. Nad mi³o¶ci± góruje przemoc, terror, ból, ¶wiat jest na z³ej drodze.

Nasza nadzieja le¿y w Duchu ¦wiêtym i w obecno¶ci Boga, gdzie jest prawdziwe ¿ycie, mi³o¶æ, obfito¶æ, pokój i rado¶æ. Tote¿ musimy zawróciæ ze z³ej drogi i zacz±æ s³u¿yæ naszemu Bogu, który mo¿e nas wyzwoliæ, bo je¶li nie On to kto inny? My sami nie damy rady. Potrzebujemy innego ¼ród³a pomocy ni¿ pieni±dze, tote¿ patrz±c na Oko Opaczno¶ci, my¶limy o naszym Bogu, który reprezentuje jedynego Boga i temu Bogu sk³adajmy pok³on. Nasza wiara to magiczna broñ i gwarantuje wyeliminowanie wszystkich z³ych do¶wiadczeñ ¿yciowych. I ju¿ czas aby umieæ te dwa symbole rozpoznawaæ; Oko Opaczno¶ci Bo¿ej i piramidê Iluminatów. Wyeliminujemy frustracjê, ¿al, rozpacz, zniechêcenie, cieszmy siê ka¿dym dniem ¿ycia, to Bóg buduje w nas wiarê, mi³o¶æ, uczciwo¶æ ... i w tych czasach b±d¼my niczym Hiob, mimo wszystkiego musimy zaufaæ Bogu.

Zmienia siê nasza ¶wiadomo¶æ, wyra¼nie widzimy, ¿e budzimy siê, wzrastamy, korzystamy z wiêkszym zrozumieniem z wiedzy, która jeszcze do niedawna by³a dla nas tematem tabu, coraz wiêcej osób przekazuje wiedzê i wielu z niej korzysta ... inna sprawa, ¿e osoby przebudzone nie s± rozumiane przez ¶wiat, poniewa¿ ten najczê¶ciej zna pó³prawdy lub w ogóle broni siê przed prawd±. Wiêkszo¶æ ludzi ci±gle bazuje na ograniczeniach i strachu.

Ale nam nie pozostaje nic innego tylko i¶æ naprzód, w kierunku tego co przynosi nam rado¶æ, mi³o¶æ i spokój. Niewiedza nie daje nam usprawiedliwienia ... osoby przebudzone wprzódy testuj± w³asne do¶wiadczenia a pó¼niej ich obowi±zkiem jest dzieliæ siê nimi z reszt± ludzi, którzy ten proces maj± przed sob±. S± tematy, których nie wolno traktowaæ jak tabu, chocia¿ na tych odwa¿nych polec± nie jeden raz mocne ciosy ... przyszli¶my tu po to aby siê uczyæ jedni od drugich.

11 Nov. 2012

WIES£AWA