Istnieje wiele rzeczy, które można zrobić w stabilizowaniu własnego
nastroju. To jaki sposób życia prowadzi człowiek cierpiący na
depresję maniakalną jest nie mniej ważne niż lekarstwa.
Należy dokonać prawdziwych wyborów, wówczas osoba chora od razu
poczuje
różnicę w samopoczuciu. Również kiedy nastrój bywa przez
dłuższy czas stabilny.
NIE WOLNO ZANIEDBYWAĆ LECZENIA!
Można zmniejszać dawki lekarstw, ale należy kontrolować swój stan u
lekarza prowadzącego. Większość ludzi z tą chorobę potrzebuje
długoterminowego leczenia aby zapobiec nawrotom. Nie należy
oczekiwać, że leki załatwią wszystkie problemy. Mogą zmniejszyć
objawy mani i depresję, ale żeby czuć się w miarę dobrze potrzebny
jest odpowiedni styl życia: dopiero wówczas można mówić o odbudowie
biologicznej.
Należy być bardzo ostrożnym z lekami antydepresyjnymi, nie leczyć
się na własną rękę! Badania wykazują, że antydepresanty nie są
skuteczne w leczeniu depresji maniakalnej. Ponadto mogą prowadzić
do
zwiększenia objawów chorobowych: mani lub "szybkiej jazdy" w dół.
W leczeniu depresji maniakalnej stosuje się z reguły
trzy terapie:
1. Terapia poznawczo - zachowawcza.
Poznanie zachowań chorego, zbadanie co wpływa na jego myśli, na
emocje. Uregulowanie negatywnych wzorców myślenia i nauka jak chory
powinien wpływać na siebie i środowisko.
2. Terapia międzyludzka i społeczna.
Terapia interpersonalna koncentruje się na bieżącej kwestii i pomaga
poprawić sposób
w jaki należy odnosić się do innych ludzi. Rodzaj
tej terapii zmniejsza stres, ponieważ
stres jest progiem dla tej
choroby i ma związek z "szybką jazdą" nastrojów. W przypadku
tej
choroby często stosuje się terapie połączone w jeden rytm. Wielu
naukowców sądzi,
że u chorych na depresję maniakalną jest zbyt
wrażliwy biologiczny zegar wewnętrznego pomiaru czasu, który
reguluje dobowy rytm. Biologiczny zegar poprzez codzienne
zakłócenia
w życiu szybko gubi swój rytm. Ważne więc jest prawidłowe
zarządzanie: jedzeniem, snem i wykonaniem wszystkich czynności.
Kiedy rytmy w codziennym rutynowym zachowaniu są stabilne, rytmy
biologiczne regulują nastrój i chory jest stabilny.
3. Terapia rodzinna.
Życie z osobą cierpiącą na depresję maniakalną jest niezwykle trudne
co powoduje
wielkie napięcie w rodzinie, w której taka osoba
przebywa. W tym przypadku przydaje
się rodzinna terapia, ponieważ
następują najczęstsze kontakty i wynikające z nich
problemy. Terapia
pomaga przywrócić zdrowy rodzinny rytm. Edukacja rodziny
na temat
choroby i radzenia sobie w tej sytuacji jest niezwykle ważna.
Prawdą jest, że w tej chorobie dobra komunikacja:
chory - rodzina -
przyjaciele bywa dużym sukcesem w leczeniu.
Dieta w depresji maniakalnej:
Nasza żywność jest dziś znacznie bardziej pozbawiona witamin
i
składników mineralnych niż to było dawniej. Sytuacja ta doprowadziła
do "szkoły myślenia", co tak naprawdę powoduje ogromny wzrost chorób
nowotworowych i wszystkich typów depresji, w tym również
maniakalnej.
Badania wykazują, że pacjenci z depresją maniakalną cierpią na
niedobory:
witaminy B6, B12, C i kwasów tłuszczowych. Ponadto
stwierdzono niedobory
kwasu foliowego. Wiele ludzi nie dostarcza
wystarczającej ilości minerałów swojemu organizmowi. Ich dieta jest
bardzo uboga. Najczęściej występuje brak: cynku, magnezu, żelaza,
miedzi, wapnia oraz witamin C, E i z grupy B, co wpływa nie tylko na
rozwój chorób nowotworowych i innych ... również wpływa na "zły"
nastrój u zdrowych osób. Poza tym spożywanie dużej ilości cukru,
tłustych potraw, substytutów cukru wraz z dodatkiem kofeiny
i
konserwantami niszczą ekstremalnie zdrowie dzisiejszej cywilizacji.
Ludzie ciągle zbyt mało spożywają warzyw i owoców, nie przestrzegają
zdrowego żywienia. Czas aby
tą sytuację już zmienić, sami widzicie,
że każdego dnia wzrasta zachorowanie
na depresję, raka, cukrzycę, osteoporosis, chroniczne zmęczenie.
Naturalne leczenie depresji maniakalnej:
Homeopaci powszechnie zalecają uzupełnianie witamin i minerałów,
szczególnie
u osób chorych, w tej grupie są również ludzie cierpiący
na depresję maniakalną.
Tryptofan - jest aminokwasem,
który przyczynia się do dobrego samopoczucia,
stosowany często po
przejedzeniu. Często jest zalecany w depresji maniakalnej.
Leczenie ziołowe:
Polecany jest: rumianek, ziele dziurawca, waleriana, gingo-biloba.
Poza tym SAM-e i inozytol (składnik
wit. B complex).
Ćwiczenia i aktywność:
Regularne ćwiczenia w słońcu są powszechnie uznawane za ważny
czynnik
w leczeniu depresji maniakalnej. Chorzy powinni wykonywać co najmniej trzy
sesje intensywnych ćwiczeń oddechowych w tygodniu.
Bardzo dobrą terapią
jest aerobik. Wszystkie te terapie przyczynią
się do stymulacji endorfin.
Zalecane są również: jazda konna, gra na perkusji; wspólnym
elementem w depresji maniakalnej jest rytm i szybka akcja co
przyczynia się do wyrażania siebie na zewnątrz.
Ćwiczenia powinny być wykonywane regularnie. Ponadto pomagają
spacery na świeżym powietrzu, praktyka yogi - relaksuje umysł i
ciało.
Medytacja - łagodzi stres i napięcie, pomaga w uzyskaniu
wewnętrznego spokoju.
Osoby będące w szponach depresji maniakalnej nawet w chwilach
ciężkich epizodów często są w stanie pomóc sobie... lecz często
zdarza
się też, że potrafią zaszkodzić własnemu zdrowiu.
Chory powinien codziennie pracować w celu utrzymania jak najlepszej
kondycji zdrowotnej.
Będą bardzo pomocne:
1. Regularne ćwiczenia
fizyczne
2. Utrzymanie swojego
codziennego rytmu:
należy wstawać
rano o tej samej godzinie i wieczorem o tej samej iść
do łóżka.
3. Praktykowanie medytacji i
ćwiczeń relaksacyjnych, również o tych samych godzinach.
4. Należy brać leki o tej
samej porze każdego dnia.
5. Ograniczyć pracę i stres.
6. Utrzymać zdrową dietę,
spożywać posiłki o tych
samych porach dnia, nie wolno omijać
posiłków.
7. Regularnie uczestniczyć w
grupach wspomagania,
wspólnoty religijnej lub innych spotkaniach.
8. Regularnie uczestniczyć w
psychoterapii.
9. Unikać niepokoju, zmiany
leków, również alkoholu, narkotyków.
10. Bardzo ważna jest
samokontrola. Nie wolno doprowadzać do skrajnych emocji.
Samouzdrowienie:
Nastroje "dobre i złe" bywają w każdym z nas. Nawet święci
przeżywali swoje lepsze i gorsze uniesienia. Ta są kolory naszego
życia, nie zawsze czyste, tęczowe - wielokrotnie nawet w ciągu
jednego dnia są zabarwiane czernią. Nastroje te "czarne" to nasze
negatywne uczucia: osądy, niepotrzebne podekscytowanie, duży
pośpiech lub "owczy pęd" by dogonić innych, by nie być gorszym. Trwa
niezdrowa rywalizacja a wówczas się wkrada zazdrość, nienawiść.
Coraz bardziej brak czasu i odpoczynku, wysiadają nerwy, budzą się
lęki, niepokoje a nawet strach. Ludzie wzmacniają się alkoholem,
narkotykami, lekarstwami, sięgają wspomnieniami po rzeczy smutne,
które dawno przeminęły. Ważne w życiu
każdego człowieka aby umieć
przejść od rzeczy do rzeczy, nie przedłużać niepotrzebnie własnej
udręki złymi wspomnieniami, brać od życia to co nam najbardziej
potrzebne. Nieważne jak bardzo zostaniemy doświadczeni, ważne aby
umieć w porę odciąć się od traumy i iść w miarę możliwości spokojnie
naprzód. Tylko w ten
sposób uruchamiamy uzdrowienie i budzimy
prawdziwe szczęście.
Większość ludzi sami wyhodowali w sobie swoją udrękę... choroby,
depresje...
wielokrotnie w pogoni za własnym szczęściem, które
większość ludzi na świecie
postrzega jako potężną górę pieniędzy i
osobistego sukcesu. Nie umieją cieszyć się
radosną chwilą, każdym
dniem, promieniem słońca, kroplą deszczu, zapachem kwiatów,
uśmiechem drugiego człowieka. W wyścigu za sukcesem, pieniądzem nie
zawsze bywa czas na prawidłowy posiłek. Ludzie jedzą w biegu,
przeważnie puste kalorie, zbyt dużo pracują, mało śpią. Mają coraz
więcej pieniędzy i mniej czasu. Mają duże domy, ale wracają do nich
tylko po to aby się umyć i przespać. W pogoni za swoim szczęściem
najczęściej doświadczają uroku depresji, raka albo innej choroby.
Ot, tak wygląda nasza cywilizacja żyjąca w czasach "magi cudu" i
tworzenia własnego szczęścia, wśród tysiąca kursów na "lepsze życie
i własny sukces." Sztuka kreacji szczęśliwego życia jest tylko
wielkim mitem.
Wielu chorych na depresje, w tym maniakalną są właśnie ofiarami
własnego
sukcesu; najczęściej coś im w życiu nie wyszło tak jak
sobie zaplanowali, byli
za słabi, odpadli po drodze. Nie umieją się
przyznać do porażki, często uciekają
w świat własnej fantazji (późniejszej
mani), kreują swój potężny mit ... w chwilach
euforii objawiają
swoją wszechmoc ... są szczęśliwi ... odpłynęli za daleko, z czasem
już nie postrzegają granicy rzeczywistości, w końcu sami wierzą
bardzo silnie we własny mit. Ale mają też dni kiedy dostrzegają, że
ten ich mit to kolos na glinianych nogach,
wtedy lecą w dół,
najczęściej jak im ktoś uświadamia ich prawdziwą pozycję.
Po jakimś
czasie; dłuższym czy krótszym znowu się podnoszą ... i tak
ta huśtawka
euforii i rozżalenia może trwać bardzo długo. Osobiście kiedy widzę
ludzi, którzy bywają w swoim życiu tylko szczęśliwi, na fali
wiecznego sukcesu, pełni
miłości, którą mocno manifestują
na około swoją osobą ... jest mi ich żal.... wiem co im dolega i jakie
zagubili po drodze marzenia, gdzie mieszka ich prawda? Drugim
poważnym czynnikiem bywa zazdrość, oba: niespełnione marzenia i
zazdrość potrafią nadwyrężyć mocno psychikę człowieka. Ale większość
z nich chowa się za swój parawan i kreują
przed światem dalej - własną wielkość i szczęście; to z początku
jest ich
potężne
zakłamanie, a później już zatracenie
własnych granic! W
zależności co
ich najmocniej trapi tak wygląda ich świat mani.
Za wszelką cenę
powstrzymują mit własnego powodzenia, swojej większej wartości,
a później płacą za to olbrzymią cenę, bo ludzkie ciało ma swoje
granice. Osoby takie nie chcą nawet słyszeć, że taki stan u
człowieka nie jest normalny. A wystarczy tylko zajrzeć za ten
parawan i w parę sekund cały czar tego szczęścia pryska! Wpływanie i
kontrolowanie naszych myśli wcześniej czy później wywołuje zmiany w
świadomości człowieka,
czym mocniej są utrwalane tym następują
trwalsze odkształcenia osobowości.
W tym przypadku występuje jeszcze
element strachu aby nikt nie odkrył naszej
prawdziwej tożsamości.
Kłamstwo zawsze pozostaje kłamstwem i nigdy nic dobrego
nie wyniknie
z takiej mieszanki. Z drugiej strony ludzie bywają dzisiaj osaczani
przez innych ludzi, tych na fali sukcesu, nie chcą być gorsi i gonią
"za owczym pędem", nie licząc się z tym czy im wystarczy sił. Świat
jest coraz mocniej zakłamany a przez to wszyscy cierpią
w różny
sposób. Oczywiście nie jest to 100%-wy schemat utraty zdrowia,
patogeneza choroby również bywa zupełnie inna. Nie mniej musimy
wiedzieć, że wspólnym elementem utraty zdrowia jest nasz stres i
sposób jak nim umiemy zarządzać.
Czym tak naprawdę jest ziemskie szczęście?
Tak naprawdę to tylko wzruszenie: nad swoim dobrym dniem, bogactwem,
sukcesem, zdrowiem, powodzeniem. Niewiele ludzi zdaje sobie sprawę,
że
szczęście postrzegane przez świat to tylko krótsza czy dłuższa
emocja, nikły
cień najprawdziwszego i wiecznego szczęścia, które
żyje wiecznie. Szczęście jest
stanem czystego umysłu, pozbawionego
niepokoju, lęku o przyszłość, brak pieniędzy, śmierć. Nie ma nic
wspólnego z bogactwem, sukcesem czy naszą ziemską miłością.
Szczęście - chciałbyś go kupić,
więc mnożysz bez liku pieniądze,
czasami próbujesz ukraść, bliźniego oszukać...
płacisz za nie monety kąpane we krwi...
a szczęście i tak należy do tych
co chodząc po świecie nie gonią
ani za bogactwem ani za sukcesem
lecz nie zatracili sensu własnego bytu...
z cierpliwością i spokojem,
często w nędzy i cierpieniu
odnaleźli potężne światło
we własnym wnętrzu!
Sukces, pieniądze nie są kluczami do szczęścia. To najprawdziwsze
szczęście jest kluczem do sukcesu! Ziemskie szczęście nigdy nie
doprowadzi
do wiecznego szczęścia
ponieważ to szczęście jest tylko bożyszczem rynku.
Jezus mawiał:
" Szukajcie tego
co prawdziwe i trwałe...
czego mól nie zniszczy..."
Ten, kto jest mocno podłączony do świat zewnętrznego i jego
obiektów,
jest również odłączony od własnego wnętrza...
nie będzie mu
łatwo poznać najwyższego szczęścia, które jest
wieczne.
Aby osiągnąć własne szczęście należy przekroczyć dwoistość,
jako życiowego
szczęścia i nieszczęścia.
Inaczej człowiek nie osiągnie najwyższego stanu szczęścia.
Ziemskie szczęście to zaklęty krąg a ludzie, którzy bez przerwy
szukają go tutaj
na Ziemi, biegają po tym zaklętym kręgu w kółeczko
... aż do bólu kreują pieniądze, bogactwo, sukces... przychodzi czas,
musimy zrozumieć, że świat to nie wszystko...
cdn...
27 Aug. 2009
WIESŁAWA
|