NOWA ERA

KOSMICZNY ZEGAR

Kali Yuga, czyli wiek żelaza, ma atrybuty Saturna, jego hieroglifem jest szkielet, niczym pieczęć, ponieważ w tym okresie dominuje śmierć.

Według Wed istnieją cztery wieki życia i czasu na naszej planecie: Satya Yuga (złoty wiek), Treta Yuga (srebrny wiek), Dvapara Yuga (epoka brązu) i Kali Yuga (epoka żelaza).

Złoty Wiek, czyli ekstremalna świetność dla wszystkich istot na Ziemi, nie znane są wojny, spory, głód, zło. Trwa około 1.728.000 lat według wedyjskich tekstów Indii.

Srebrny Wiek, stan Ziemi zaczyna pogarszać się, występują drobne poślizgi, widać początki zła. Ten wiek trwa około 1.296.000 lat.

Epoka Brązu - to początek upadku ludzkości. W tym wieku przychodzą korupcje, zaczyna rozpowszechniać się zło i cały świat zaczyna tańczyć w dysharmonii. Ten wiek trwa
około 864.000 lat.

Epoka Żelaza, gdzie zło i korupcja staje się siłą napędową, szerzą się wojny, głód, mściwość, chciwość, wieczne spory, to wszystko doprowadza planetę do fali śmierci i zniszczenia. Ten wiek trwa
około 432.000 lat. Jak widać każda następna epoka jest coraz krótsza.

Cztery wielkie cykle obejmują cztery kwadraty o długości około 26.000 lat (25.920) cyklu całorocznego o nazwie precesji równonocy.

Cztery wielkie cykle zawieszone są na krzyżu, który jest hieroglifem Wszechświata, symbolizuje makro i mikro Uniwersum, czyli co na górze to i na dole.

Obecnie cała nasza ludzka egzystencja przechodzi przez dwa najtrudniejsze pytania:

1. Kim jesteśmy?
2. Dlaczego tu jesteśmy?


Pomimo dzisiejszych tak wielkich osiągnięć w dziedzinie nauki, techniki itd, te dwa pytania pozostają bez odpowiedzi.

Niestety, w naszej wiedzy są potężne luki, zostało utracone wiele cennych informacji, mądrości oraz świętych tradycji; a te fragmenty wiedzy, które pozostały, dla wielu z nas mogą być nie wystarczające aby uchwycić w całości nasze czasowe i kulturowe przemiany.

W Kali Yudze jest to jeszcze trudniejsze, gdzie wielu ludzi przecenia własną inteligencję a największe zaufanie powierza maszynom i innym mechanicznym mechanizmom, co oczywiście gubi naszą ludzką ojcowską mądrość i wiedzę. Nasza zmechanizowana epoka żelaza, która nas wiedzie nie jeden raz na manowce zatraciła nasze duchowe dziedzictwo. Wszystkie najświętsze nauki zostały przekręcone a nawet wykorzenione i wykreślone z ludzkiego punktu widzenia. Obecny nasz świat to duchowy i historyczny koszmar, prześladuje nas od wieków jak zły sen. Szaleje zniszczenie na wszystkich polach życia, ponieważ została utracona głęboka mądrość i wiedza. Niestety ciężko jest zmienić ołów w złoto, toteż jeszcze nie jedno zło na tej Ziemi może przydarzyć się ludzkości zanim ta ostatecznie ugruntuje swój duchowy rozwój w nowym Złotym Wieku.

I są na świecie ludzie, którzy wykwitają, zaczynają coś więcej rozumieć, używają subtelnego języka ducha, tajnego języka niebiańskich ptaków, uczą tajemniczych rzeczy i odsłaniają najbardziej ukryte prawdy. Z tym zrozumieniem zaczyna się wewnętrzne przebudzenie człowieka. Nie jest łatwa dzisiejsza ścieżka komunikacji ciężkiej materii z Boską Inteligencją, toteż nie mają łatwego życia budzące się osoby. Nie jest też łatwo zrzucić zasłonę, która ukrywa głęboką naturę człowieka i naszej planety. Dopóki tego nie uczynimy nie dowiemy się kim jesteśmy i z jakiego powodu się tutaj narodziliśmy.

Rok 2013, wchodzimy w okres wielkich zmian, coraz częściej zaczynamy sobie zdawać sprawę: kim jesteśmy i kim możemy się stać w chwili kiedy przebudzi się całkowicie nasza świadomość. Wiemy, że w dalszym ciągu większość ludzi na Ziemi ma stłumioną świadomość i topią się oni we mgle nieświadomości. Wielu z nas nadal nie ma pojęcia, co tak naprawdę dzieję się wokół nas.

Grupa budzących się nie ma łatwego zadania, nagle pojawiają się przed nimi tysiące przeszkód, które trzeba usunąć przede wszystkim z własnej drogi, inaczej nie ma mowy aby wejść w proces duchowej transformacji, która zapewnia człowiekowi zupełnie inne życie.

Obecnie bardziej niż kiedykolwiek konieczne jest przeciwdziałanie wobec potężnych rządów i korporacji, które manipulują do woli naszymi umysłami, jesteśmy w stanie nieustannej medialnej wojny, musimy przyjmować życie tak jak przekazują nam media ... i niestety, najczęściej to te informacje połykane są najszybciej przez większość ludzi, przykro to stwierdzić ale bardzo dużo z nich opiera się na kłamstwie.

To kłamstwo stało się dla świata rzeczywistością i to na wszystkich polach, nie ma dzisiaj ani jednej czystej działki, która byłaby skutecznie odchwaszczona ... trzeba przyznać: operacja zachwaszczania powiodła się w 99,9% ... a to wszystko niszczy człowieka wolność i nie tylko tą ziemską, ale również duchową.

Według Wed w lutym roku 2013 kończy się okres Kali Yugi, czyli koniec panowania kłamstwa, obłudy i ciemności. Czy to znaczy, że cały ten nikczemny świat zawali się w jednym dniu?

Już od dawna wiele osób dostrzega strzępy rzeczywistości i otwarcie przekazuje je do publicznej wiadomości poza rządowymi mediami, zmienia się publiczne spojrzenie na wiele życiowych i duchowych spraw, coraz częściej otwierają się dla ogółu tajemnice zamknięte od stuleci, wychodzą na wierzch brudne sztuczki, fałszywe dokumenty, dezinformacja, sabotaż, toteż trudno się dziwić, że narodziła się wśród nas nowa gwardia pomocników ciemnych mocy - kompania oszczerców, opluwaczy, pracująca w dzień i w nocy, która stosuje różne sztuczki aby unicestwić wszystkie źródła prawdy. Atakują przede wszystkim tych ludzi, którzy mają na tyle odwagi aby stawić czoła hipokryzji tego świata.

Wiek Kali Yugi jest najbardziej potępionym wiekiem ze względu na jego kłótliwość. Kali Yuga jest tak nasycona w błędne nawyki, że dochodzi do walki z powodu byle jakiego nieporozumienia.

Ci, którzy prawdziwie służą Bogu, którzy uwolnili się od karmy i czysto filozoficznych spekulacji, nie posiadają chęci do wywyższania się, są zdolni do osiągnięcia wyższych poziomów.

Na przełomie 2012 i 2013 mamy na świecie podwójnych graczy, tych, którzy strzegą i produkują prawdy i tych, którzy je ośmieszają. Oszczerców spotykamy wszędzie, podejmują dyskusje na każdy temat, potencjalnie uważają się za najmądrzejszych, i nie rzadko swoją wiedzę dokumentują dyplomami, tytułami, a ich praca polega przede wszystkim na zniesławianiu niewygodnych ludzi. Trudno takie zachowania podciągnąć pod Boską Inteligencję, jak by na to nie patrzył! Robią wszystko aby niewygodni zniknęli ze społeczeństwa, jednym zamykają usta a tych bardziej otwartych zamykają w więzieniach, szpitalach psychiatrycznych albo całkowicie wykluczają z życia. Największe wojny trwają w cyberprzestrzeni, gdzie ciągle można grać anonimowo i „poniżej pasa”, co daje tym nieczystym graczom przewagę, jakże łatwo na tym polu każdego zniesławić, toteż nie ma tu żadnej świętości, obniża się reputację najbardziej wiarygodnych osób, które włożyły w nasze życie potężny wkład. Kompania oszczerców wyzywa ludzi od agentów, złodziei, szarlatanów a nawet morderców.

Obecnie świat jest pełen dziwaków, mitomanów, szarlatanów i kłamczuchów a co najbardziej niepokojące, że właściwie wielki procent tych fałszywych ludzi brzmi przekonywująco i pociągają za sobą spore grupy
nieświadomych ludzi, szczególnie tych, dla których największym autorytetem jest ich udokumentowana wiedza przypieczętowana dyplomem. To takie osoby mają na swoich internetowych blogach złośliwych pomocników wobec niewygodnych osób, które zabierają tam głos i walczą z nimi za wszelką cenę. I tak każdego dnia widzimy w cyberprzestrzeni złośliwe dyskusje i niszczenie niewygodnych osób. W ten sposób często dowiadujemy się setek nonsensów nie tylko na temat innej osoby, a nawet o samych sobie, które nota bene nie miały w życiu nigdy miejsca.

Rok 2012 i początek 2013 to jest właśnie główny kanał manipulacji i prania mózgów odbywający się przez internet, prześladowanie osób zupełnie niewinnych. A to jest ogromy akt gwałtu, który dokonuje się każdego dnia, w każdej minucie.

Liderzy, tak polityczni jak i duchowi, którzy pragną żyć w spokoju i przyjaźni ale bardziej wierzą we własne siły niż istnienie i działanie Boga a nawet całkowicie Go negują wychodzą ze swojej pracy sfrustrowani, ponieważ szybko zauważają, że ich plany, działania, chociaż były dobrze przemyślane walą się. Jeśli chcemy otworzyć drogę do pokoju i miłości musimy również otworzyć drogę do Boga.

W wieku Kali Yugi miłosierdzie jest prawie zerowe, chociaż tyle się o nim mówi ... toteż trudno się dziwić, że jest tyle walk i wojen. Ludzie w bestialski sposób zabijają nie tylko zwierzęta, w jeszcze bardziej brutalny sposób traktują innych ludzi. Nie są nam obce obozy koncentracyjne, miejsca tortur czy śmierci. Czy tak czyni człowiek... więc kim są ci ludzie, którzy tak czynią? Tylko demoniczne istoty wyzute z wszelkich ludzkich uczuć postępują w ten sposób. Są to osoby nie znające praw natury i nie żyjący według Boskich Praw. Tylko szaleni ludzie z łatwością atakują innych, wbijają się w swoje ofiary jak kleszcze, czasami prześladują ich długie lata ... ale to są już symptomy psychopatii.

Podobnie ma się sprawa z nielegalnym seksem i hazardem, i wszystko na czym zarabia się w brutalny sposób. Brudne pieniądze prowadzą człowieka na manowce.

W tym samym czasie, u schyłku Kali Yugi pojawia się święta osoba, która uczy ludzi Prawdy. Jest to Najwyższa osoba pochodząca od Boga.

W tym wieku kłótni i hipokryzji jedynym środkiem wyzwolenia jest intonowanie Świętego Imienia Pana, nie ma lepszego sposobu na wyzwolenie, nie ma innej drogi aby przebudzić własną świadomość! Bóg objawia się człowiekowi pod różnymi postaciami, niekoniecznie materialnymi i niekoniecznie pod takimi jakimi sobie człowiek Go wyobraża, Bóg w ten sposób podnosi człowieka na płaszczyźnie duchowej. Jeśli ktoś nie rozumie transcendentalnej Istoty Boga trudno mu dokonać w sobie osobistej przemiany.

W obecnej epoce - ścieżek logiki i argumentów,
próba zrozumienia Boga Najwyższego jest prawie niemożliwa, toteż najczęściej duchowe nauki prowadzą ludzi do samorealizacji, a to już jest inna duchowa forma emocji i działań tej osoby. We współczesnych czasach ludzie w ogóle są mniej lub bardziej pozbawieni wszelkiej duchowej inteligencji, toteż dla wielu osób bywa niezwykle szkodliwe studiowanie duchowych nauk ... lepiej więc intonować Imię Boga i zdać się na Jego prowadzenie.

Wiele osób zastanawia się dlaczego w przeszłych epokach ludzie żyli tak długo, a obecnie dożywają tylko do 100 lat, a bywa, że i 40-latkowie wyglądają jak starcy. W Wedach możemy wyczytać, że w okresie Złotego Wieku 100 letni mężczyźni wyglądali jak młodzieńcy, nie cierpieli na żadne dolegliwości ... dla wielu brzmi to bajecznie ... a i Biblia opisuje takowe przypadki. W Kali Yudze życie człowieka jest 10 razy obniżone, ponieważ ludzki mózg jest aktywny zaledwie w około 3-10%.

Mamy na świecie dużo ludzi wykształconych, lecz niestety większość z nich ma problem z wiedzą na temat transformacji, mistycy dobrze rozumieją ten proces gdyż go doświadczają, a uczeni ze swoją ziemską wiedzą jedynie wymyślają różne bezsensowne teorie na ten temat.

Ciężko nam opisać zmiany podczas duchowej transformacji, ciężko określić równowagę między materią i duchem ... a dzisiejszy człowiek ma na wszystko pomysły, ale te najczęściej płatają mu figla.

Duchowy człowiek nie gromadzi dóbr materialnych, nie goni za pieniądzem. Wie, że w życiu następują zmiany, przesunięcia a te nie działają w ten sposób w jaki sobie człowiek życzy. Wie, że wszystko co ma może w jednej chwili się rozwalić. No cóż, w Kali Yudze nikt nie jest zainteresowany taką formą życia. Musi być uniwersytet, dyplom, pieniądze, bogactwo i właśnie te rzeczy wyznaczają wartość człowieka obecnie żyjącego.

Ale obserwując ten świat coraz częściej dostrzegamy osoby, które starają się zrozumieć istotę samego siebie, a to już jest pierwszy krok w kierunku Boga, pierwszy związek na tej drodze.

Siddhi, oznacza samorealizację, ale bywa, że przez siddhi człowiek rozpoznaje w sobie ocean własnych usterek; jeśli wyciągnie z tego wnioski, zrozumie istotę samorealizacji, ma szansę powrotu do domu, lecz czeka go jeszcze proces oczyszczenia aby przetransmutować ciało pseudo-duchowe do właściwego ciała duchowego.

W Wedach jest dokładnie napisane, że ludzie w Kali Yudze będą cierpieć tak cieleśnie jak i duchowo. Taki stan rzeczy mamy na świecie w chwili obecnej. Spora liczba osób skłania się do życia duchowego ale bywa iż akceptują wiele fałszywych rzeczy. Często wystarczy iż lekko się podszkolą i już chcą kontrolować innych ludzi a nawet całe narody. Narzucają własne programy, piętnują za inne prawdy, w dodatku odbierając godność drugiemu człowiekowi.

Nigdy w życiu nie miałam tylu „nauczycieli i opiekunów” co mam obecnie. Nigdy wcześniej nikogo nie interesowało moje życie chociaż było niedoskonałe. Obecnie WSZYSCY mnie szkolą, kierują na własne drogi, zarzucają własnymi receptami na wszystkie moje doświadczenia. A tak naprawdę, nie mają bladego pojęcia kim ja jestem, co się we mnie kryje, co przeżywam i co jest mi do życia tak naprawdę potrzebne.

I wcale mnie to nie dziwi, w Kali Yudze 99,9% ludzi chociaż są upadli, uważają, że mają najwyższe kwalifikacje na poziomie Boskiej Świadomości.

Postęp duchowy to nie jest bujanie w obłokach; prawdziwy postęp życia to: wiedzieć kim jest Bóg i jaki jest z Nim nasz związek, jak można dzięki Niemu zmienić własne życie!

Tylko Bóg może zbawić wszystkie upadłe dusze ... i uwierzcie mi, że czym bardziej ktoś jest upadły, tym jest lepszym kandydatem, że Bóg będzie jego opiekunem, Bóg cierpliwie czeka na powrót synów marnotrawnych ... toteż patrz upadły człowieku w tamtym kierunku, bo żaden człowiek nie zastąpi ci Boga. I uwierz, że On czeka i z chęcią ci pomoże w dojściu do doskonałości.

Koniec Kali Yugi wygląda dla nas coraz ciemniej a na świecie dominuje potężny egoizm a my ludzie chodzimy różnymi ścieżkami, lecz niezależnie od tego czy studiujesz Wedy czy Biblię, masz do przekroczenia wiele rzek i wciąż musisz znaleźć to najważniejsze - sposób na samego siebie, a nie na sąsiada czy kolegę... a czasu coraz mniej! Toteż zwróć większą uwagę na samego siebie i skoncentruj się bardziej na własnym wnętrzu!

Ciało człowieka - atomy, które tworzą ciało i kości - było niegdyś kwitnące, z ludzkich serc promieniowała miłość; człowiek otrzymywał informacje z gwiazd obdarzonych świadomością, ponieważ jesteśmy nasionami kosmosu. I to jest nasze prawdziwe dziedzictwo i ta prawda odsłania się nam coraz mocniej ... i przebudź się człowieku, dopóki ci jeszcze nie zostało wszystko odebrane!

Kosmiczny krzyż, czyli symbol naszego życia: życie, śmierć, zmartwychwstanie i nowe życie, które jest związane z tajemnicami światła, tajemniczym ogniem ... jeśli człowiek zrozumie symbol krzyża, zrozumie też słowa - „witaj Krzyżu jedyna nadziejo”. Szczególnie w obecnych czasach te słowa nie powinny być odrzucone. Każde ramię krzyża ma swoje znaczenie a całość krzyża i przestrzenie między ramionami jednoczą w sobie całą wizję; jest to oś świata, kręgosłup, drzewo świata i drzewo życia a jednocześnie sugeruje, że Wszechświat i Ziemia są ze sobą ściśle połączone. Krzyż jest jednym wielkim obrazem zbudowanym z czterech mniejszych obrazów zamkniętych w jednym okręgu.

Aby to wszystko zrozumieć trzeba poświęcić na to trochę czasu, skompletować nie jedną wiedzę, mądrość, zajrzeć nie do jednej Świętej Księgi i ogarnąć całość ludzkiego życia na wszystkich jego etapach a nie tylko jeden jego fragment.

Nasz układ słoneczny porusza się wokół pasa zodiakalnego i podczas jego podróży dzieje się wiele niezwykłych rzeczy. Po zakończeniu swojego rejsu układ słoneczny wraca do początkowego punktu, w ten sposób mija jeden rok: wiosna, lato, jesień, zima.

Gwiezdny rok również ma swoje cztery pory roku: wiosnę, lato, jesień, zimę czyli: Złoty Wiek, Srebrny Wiek, Epokę Brązu i Żelaza.

Obecny nasz gwiezdny rejs kończy się w marcu 2013. Dobrze już znana jest data 21 - 12 - 2012, która prezentuje kosmiczne wydarzenie dla ludzkiego postępu duchowego.

21 - 12 - 2012 - koniunkcja słońca zimowego przesilenia z ciemną przepaścią w pobliżu Centrum Galaktyki, która jest początkiem cyklu precesji. Dobrze tą wiedzę wyjaśniają Majowie. Data 21 - 12 - 2012 daje nam szansę jako gatunkowi do zrównoważenia z kosmiczną energią masowych pozytywnych zmian.

Starszy Maja Don Alejandro mówi:
„w dniu 30 marca 2013 słońce będzie ukryte na okres 60-70 godzin, a to się zdarzy, gdy wejdziemy do okresu piątego słońca.”

Dla większości ludzi to ciągle majańska bajka, teoria ... ale dla Majów to energetyczny cykl, znaczący nie tylko wędrówkę naszej planety w kosmosie, to także duchowy biorytm w ludzkiej świadomości, a ten zawsze jest uzależniony od osiągnięcia punktów kosmicznych.

Dla Majów ważne były znaki, symbole i numery. Ostatni dzień w ich kalendarzu, dwieście sześćdziesiąty jest trzynastką (Ahau), czyli słońce, światło (Bóg).

Według przepowiedni innego starszego Majów Hunbatz'y Men'a pierwszy etap roku 2013 rozpocznie się od wyższego zrozumienia. Ludzie gotowi na ten etap będą odzyskiwać informacje, które zostały impregnowane w najgłębszej części naszej istoty. W ten sposób nasza starożytna wiedza znowu wzrośnie.

Hindusi określają początek Satya Yugi dokładnie na 21 lutego 2013 roku, począwszy liczenie od okresu Kali Yugi od roku 3102 p.n.e wg obserwacji starożytnych astronomów (hinduskie wyliczenia są bardzo zbliżone bo wyliczeń Majów). Rok 3102 jest lustrzanym odbiciem roku 2013 (3102-2013).

20 marzec, czyli wiosenne przesilenie okresu światła i ciemności, jest również pierwszym dniem wiosny i według mądrości Majów i Indyjskich znawców tematu wszystko wskazuje na to, że 20-21 marca 2013 będzie pierwszym dniem naszego nowego życia.

Majowie byli bardzo zainteresowani planetą Wenus i jej ruchami; w dniu 31 marca 2013 Wenus będzie w samym środku dwóch koniunkcji: z Uranem i z Marsem.

Około 10 kwietnia przewiduje się powrót dzikiej planety, którą ostatnio widziano na kilka dni przed rozpoczęciem nowego tysiąclecia (13 lat temu).

Wróćmy jeszcze do krzyża; każdy kwadrat krzyża niesie w sobie inną energię: odbudowę, zniszczenie i jej kierunki przepływu. Tworzą wtedy: powietrze, ziemię, ogień, wodę a przeciągnięcie ramion krzyża jest niczym lampa błyskowa - błyskawica tożsamości wiążąca punkt środkowy, który przekształca naturę i wpływa na ludzkie życie niczym wyrok. Siła błysku świadczy o procesie wrażliwości w naturze i jest odbiciem życia/śmieci/zmartwychwstania, ale to wszystko służy do zjednoczenia procesu wewnętrznego i zewnętrznego. Wszystko pokazuje jak połączyć wydarzenia na płaszczyźnie duchowej wewnętrznej z wydarzeniami odbywającymi się w skali planetarnej i galaktycznej. Jeśli ktoś ma głęboką znajomość symboli staje się dla niego ten proces coraz jaśniejszy.

Kali Yuga jest okresem, w którym dochodzimy do martwego końca, przez wielu ludzi zwany jest Sądem Ostatecznym, lecz bez właściwego zrozumienia to określenie nie będzie miało właściwej interpretacji.

Krzyż - nasz kosmiczny zegar, który wskazuje nam kosmiczną godzinę a jego wskazówki pokazują na cztery inne symbole: lew, orzeł, człowiek, byk, obliczając w czasie i przestrzeni.

Istnieje elementarny wzór życia, śmierci i zmartwychwstania, który jest związany z cyklem precyzyjnego odnowienia świata przez ogień.

Makro-kosmiczny wzór utworzony z obrazów sugeruje, że ten kluczowy moment występuje, gdy te same obrazy pojawiają się na przeciwnym punkcie czasu, czyli następuje ponowny wzrost.

Czy to co piszę jest herezją?
Czy tylko ja przekazuję światu tą wiedzę?

Tylko głupi osioł, który używa połowy swojego mózgu powie mi, że to jest nieprawdą.

Zwróćmy uwagę, co mówią nam kamienie, pomniki czasu od początku ludzkiego pobytu na Ziemi. Tak starożytni, jak i nowożytni widzą cztery fazy wielkiego cyklicznego okresu, ciągłego obrotu wymierzonego przez koło podzielone na cztery kwadraty.

W religii chrześcijańskiej z krzyżem związany jest Chrystus ... i cóż tak naprawdę oznaczają symbole umieszczone w katedrach i kościołach? Często Jezus jest pokazany jako siedzący w centralnym miejscu, z lewą dłonią spoczywającą na książce (wiedza, mądrość), a Jego prawa dłoń błogosławi cały świat. Oddzielony jest od czterech postaci, które przybywają do Niego przez elipsy, jest to ten sam schemat stosowany od tysiącleci, te same wartości, zawsze umieszczane w tej samej kolejności. Według świętej geometrii elipsy (koła) tworzą nasze życie, najważniejsze z nich są dwa pierwsze czyli: rodzice, a następnie dzieci. Wszyscy pochodzimy z kosmicznego łona. Elipsy oznaczają pewne kosmiczne cykle. Mistycy określają wszystko za pomocą symboli.

Krzyż Chrystusa Ukrzyżowanego, Krzyż Chrystusa Zmartwychwstałego, każdy z nich niesie w sobie jakiś symbol naszego życia - mistyczne małżeństwo ...

Podobnie oznacza się etap ludzkiej ewolucji w świątyniach Buddy w Chinach.

Znany jest również światu krzyż Atlantów oznaczony 12stoma znakami zodiaku.

Czy to wszystko są tylko zbiegi okoliczności?

Dla mnie jest oczywiste, że to jest jakiś kod, który pojawia się w każdej epoce naszego życia na Ziemi. Wielki kosmiczny krzyż, który cyklicznie pojawia się ludzkości świadczy o końcu czasu i wejście do nowej epoki.


Nasz zodiakalny zegar kręci się na ramionach krzyża, wznosi w nasze życie słoneczne rozbłyski, wskazuje na minione cywilizacje. Obecnie jesteśmy w malejącej Kali Yudze, w jej najciemniejszym miejscu; mówi nam to iż jesteśmy blisko przełamania się i przejścia do następnego poziomu, czyli nastąpi jakaś między-wymiarowa przebudowa nie tylko naszej cywilizacji ale i ludzkiej świadomości.

Kali Yuga - malejący wiek (jest najkrótszym ze wszystkich poprzednich epok), z pewnością jest mistycznym punktem w historii Wszechświata.

Starożytni wiedzieli o tych ciemnych wiekach i jasnych pasmach wysokiego zrozumienia, które przynoszą efekty życia na Ziemi, tak jak noc i dzień, lato i zima, czyli kolejny astronomiczny cykl. Każdy cykl niesie inne gwiezdne promieniowanie, które wpływa nie tylko na pogodę, trędy życia ale i na naszą świadomość a my sami jesteśmy ziarnem z kosmosu.

Moi Drodzy, najwyższy czas aby zdecydować się wibrować w miłości i delikatnie przenieść naszą świadomość do nowej kosmicznej siatki.

Najwyższy czas porzucić wszelką przemoc, strach oraz chaos.

Najwyższy czas wraz z promieniowaniem kosmicznego
światła otworzyć naszą świadomość do wibracji serca i wyrazić Świadomość Chrystusową.

Wszyscy nosimy w naszych sercach ziarno Chrystusa, które mieszka w nas w utajonym stanie, pozostaje uśpione ponieważ ludzkość została uśpiona na wiele tysiącleci. Nadszedł jednak czas, że budzimy się ponownie i zaczynamy doświadczać obecności Boga we wszystkim co istnieje. Wchodzimy do świętej przestrzeni w naszych sercach i w naszej wewnętrznej Komunii z Chrystusem. Budzimy się do nowego życia.

Tylko w swoim sercu znajdziesz sens swojego życia i zrozumienie, że jesteśmy częścią wielkiej kosmicznej symfonii. Kiedy twoja świadomość przeniesie się do Świadomości Chrystusowej znikną w twoim życiu wszelkie obawy i umysł stanie się spokojny, znaczy - jesteś w Łasce Bożej!

W tym czasie delikatnie budzi się wewnętrzna mądrość zakodowana w twojej istocie, stajesz się czystym i wolnym. Tylko czyste serce może być naszym przewodnikiem.

I uwierz w siebie, ponieważ przede wszystkim wiara otwiera wszystkie nasze poziomy.

Powiedział Jezus:
"(...) Według wiary waszej niech wam się stanie!"
(Mt 9, 29)

Kiedy nasza wiara jest mocna, uwalniamy się od mroku ciemności i zło nie ma nad nami władzy, to wiara w naszym życiu czyni cuda.

"aby Chrystus przez wiarę zadomowił się w waszych sercach"
(Efezjan 3, 17)

25 Jan. 2013

WIESŁAWA