NOWA ERA |
|
PRAWDY DUŻE I WIELKIE - WIERSZE
LINK! DO PRAWDY DUŻE I WIELKIE
DŹWIĘK
W CISZY
Wsłuchaj
się w głos wielkiej ciszy
a
usłyszysz ten, tylko jeden jedyny
doskonały
dzwięk.
Właśnie
w nim
mara
już się rozpływa.
Budzi
się złote drzewo
umajone
w
diamentową biżuterię.
Wyłoni
się z powodzi iluzji ...
poprzez
wielki sztorm.
Nadstaw
uszy - ty dziecię słońca
w
zagubionym świecie.
Usłysz
ten czysty dźwięk,
boskiej
harmonii.
Pierwsze
promienie światła
przedzierają
się przez chmury.
Już
slońce błyszczy na niebie.
Wyfrunie
dziecię z dżungli
czyste
jak kryształ
...
a w jego komnatach serca
rozpływa
się, gorąca milość.
Nie
jesteś już
niewolnikiem
własnej
iluzji...
szalonych
myśli ...
Czysty
płomień
przeszywa
cialo,
wyzwala
ducha
z
głębin ciemności.
Glos
wielkiej ciszy ... poprzez sztorm...
wyzwala
ze starych form.
DROGA
W ZAŚWIATY
Wyzwól się od
ciemności,
Od niewiedzy i głupoty.
Idź do światłości.
Wybaw sam siebie,
od ślepoty.
Kiedy tchnienie
życia,
Wyrwie cię z
Ziemi łona.
Szukaj Pałacu
Klejnotów,
Skąd dochodzi światło
Boga.
Narodź się w
duchu wszechświata.
Zakwitnij kwiatem
lotosu,
Niech cię
przyjmie Siedziba Niebiańska,
Wybawi od
wiecznego chaosu.
Nie słuchaj słodkiego
śpiewu,
Miej siłę mu się
oprzeć.
Ciekawość
zaprowadzi, w dom udręki.
Mijaj czarny gościniec,
To droga do
piekieł.
Zobacz w wody
lustrze,
Swoje własne
odbicie.
Zrób rachunek
sumienia.
Zrzuć czarny płaszcz,
z ducha
A wtedy światłość
zobaczysz.
Płyń przed
siebie,
W ramiona swojego
Ojca.
Da ci wolność.
JESZCZE
JEDNA DROGA
Płyń do słońca.
Niech cię w
siebie wchłonie.
Miłością
otoczy ... bez końca,
do serca swego
przygarnie.
Marzenia
urwane...
jak ogniwo łańcucha.
Pragnienia nie
spełnione ...
choć było tyle
czasu ... ducha
oderwać ... też
ciężko
od wypalonej słońcem
Ziemi ...
a jeszcze
bardziej trudno ...
do Nieba wzlecieć
... z chmurami
szybować, na
nowej drodze
na promieniu złotym
...
nie uchodzi twej
uwadze ...
ta wielka światłość,
uroczym
błyskiem ...
zaprasza.
Już się nie oglądasz.
Nic tam po
mnie... !
Ostatnią nitkę
srebrną ... przecinasz.
Mkniesz ku nowej
krainie.
Jeszcze wąski
strumień
staje na drodze
...
ostatnia granica
pragnień ...
jeszcze dusza w
trwodze ...
... a już
widzisz rękę
z białego światła
...
ku tobie wyciągniętą
i tryska miłość
... wielka.
Chwytasz ...
skończona wędrówka
...
z ulgą oddychasz
...
jesteś w
ramionach Boga.
LEPIEJ
UWAŻAJ
swoje oblicze.
Czas powrócić w
głębin ukrycie.
Schować własną
duszę od świata tego,
Co nie szanuje,
bliźniego swego.
Przykryci płaszczem
obłudy,
Wiją zdradliwe
więzy,
Wplątują w sideł
gniazda.
Dla nich ta
wspaniała zabawa.
Z głębi swego
serca,
Odsłoniłam własne
tajemnice.
Oddałam z mojego
wieńca
Najpiękniejsze
kwiecie.
Różane kwiaty
wybrano.
Kolce w serce,
boleśnie wbito.
Nie myśl sobie,
żeś przyjażń znalazła,
W ramionach tego
świata.
Jezu, prowadż
swoim słowem.
Niech go
rozpoznam dobrze.
... bądzie dla
świata gołębiem,
Do ludzi czujni
jak węże...
PRAWDA
I FAŁSZ
Wyrywa się serce
i biegnie naprzód.
Chce poznać
prawdę.
Chce rozróżnić
fałsz.
A dusza jakaś
zadumana.
Zapomniała o całym
świecie.
Wpadła w wielką
nostalgię.
Przebywa w podróży.
Przytłoczona
ziemskimi marzeniami.
Ale jej sny są
jakieś inne.
Mówią o dalekim
wiecznym bycie.
I sama już nie
wie,
Który świat
jest lepszy?
Czy ten ziemski,
Pełen złudnych
nadziei?
Czy ten daleki,
Który drzemie w
jej pamięci?
Tutaj świeci złote
słońce.
Wygrzewa leniwe
ciało.
A stamtąd pamięta
brylantowe promienie.
Wielką mądrość,
Gorącą miłość.
I niczym
nieograniczone przestrzenie.
Była taka wolna.
I czego ona tutaj
szuka?
Przygody?
Czy doświadczenia?
I jaka wróci z
tej dalekiej podróży?
Czym uraduje
swojego Ojca?
Zaistniała w
ziemskim bycie.
Posmakowała
innego szczęścia.
Przetarła
nieznane szlaki.
Zostawiła po
sobie ślady.
A teraz duma.
I stąd ta
nostalgia.
Czy swoim
dotykiem wzbogaciła Ziemię?
Czy ją uszczerbnęła?
Jakie zgotowała
żniwo dla przyszłych pokoleń?
Czy będzie
zadowolony Ojciec?
Czy ją pochwali?
A może zgani?
Póki tu żyjesz,
Nie wiesz.
Co to jest fałsz?
A co to jest
prawda?
W jednej chwili
wszystko się zmienia.
Fałsz staje się
prawdą.
A prawda zmienia
się w fałsz.
To co w twoim życiu
było prawdą,
Okazało się fałszem.
A to co było fałszem,
Zaświeciło
wielką prawdą.
WIESŁAWA