Duchowe rozeznanie jest
kluczem do uświadomienia sobie, skąd ty człowieku tak
naprawdę pochodzisz... i dokąd zmierzasz? Kim ty naprawdę
jesteś? Czy żyjesz w strachu, czy w Prawdzie? Mamy w ręku 2
klucze: srebrny i złoty, którego ty używasz?
Ważne jest, abyś odróżnił duchowe elementy, które się z tobą
kontaktują, czy pochodzą z Wyższego Królestwa Duchowego i
otaczasz się zaufaniem i korzystną energią, czy tylko
huśtasz się na dualistycznym moście... a może sterują tobą
tylko ciemne moce?
Istoty światła rzeczywiście mają przebudzone czakry, czyli
swoje osobiste miasta światła, od których zależy człowieka
świadomość... i wcale tu nie chodzi o tą naszą uniwersytecką
wiedzę, tylko naszą wewnętrzną mądrość... choć wielu ludziom
wydaje się, że skoro mają uniwersyteckie dyplomy są ponad
innymi ludźmi, któregoś dnia mocno się zdziwią. Wyższa
uniwersytecka wiedza w dużym stopniu to fałszywe światło. I
nie ma nic wspólnego z wewnętrzną mądrością płynącą z
Nadduszy. Nie ma nic wspólnego z Istotami Świetlistymi z
Wyższego Królestwa... i tak naprawdę ludzie z obu tych grup
będą się od siebie odpychać. A dzisiaj to już wyraźnie
widzimy, ile ludzi jest nadal pod przewodnictwem fałszywych
świetlistych istot... i nie ma znaczenia, jak się te grupy
nazywają, jakie ziemskie kursy zdobywają, ciągle są światłem
dualistycznym.
Prawdziwi duchowi ludzie są prawdziwym wsparciem dla
ludzkości, otoczeni istotami świetlistymi z wyższych
wymiarów - eterycznych miast świateł. Uczą ludzi rozpoznawać
fałszywe światło, dokonywać świadomego wyboru i życia w
wolności... gdzie jest przymus nie ma bożego światła... Bóg
opiera się na Wolnej Woli, a nie na przymusie...
niezrównoważeni w świetle zawsze będą szukać winy w wolnych
ludziach... jak nie za swoją chorobę to za inne problemy, z
których nie umieją znaleźć wyjścia. A problem siedzi przede
wszystkim w nich samych, bo brakuje im światła rozeznania. I
wszystko uczynią, aby założyć dyby tym wolnym, nie goniącym
za materializmem... których to oni chcą przekupić albo inną
siłą zmusić... i tak tworzą potężną przepaść między Duchem i
materią - „Nie patrz na prawo, nie patrz na lewo, podążaj naprzód
prosto swoją ścieżką.”.
Tylko w ten sposób doświadczysz duchowego przebudzenia.
Znamy jeszcze inne powiedzenie:
„Co na dole to i na górze”.
Skoro na Ziemi mamy swoje państwa, a w nich ich miasta, to i
tam na górze mamy podobny schemat. W każdym państwie mamy
mniej lub bardziej przebudzone miasta... i trzeci element -
człowiek, który również jest dla siebie państwem i ma swoje
miasta mniej lub więcej przebudzone... czyli posiada własne
zbiorniki energii, już przebudzonej, czyli wolnej lub ciągle
zasilanej z cudzego zbiornika, co tworzy jego osobistą
świadomość. Człowiek duchowy pracujący nad własną równowagą,
ta praca przyniesie mu światło, czyli jego wolną energię. To
on w sobie otwiera to światło i takim staje się
człowiekiem... nie szuka światła na zewnątrz, nie biega po
duchowych uniwersytetach... ani po kościołach.
I tak wprzódy wyjaśnię niezrównoważone świetliste istoty,
tzw. duchowe, które noszą w sobie nawet wielkie światło... a
nawet czynią cuda... ale ich światło nie jest ugruntowane i
szybko staje się iluzją... i tak samo szybko się wypali,
niczym bomba atomowa, pozostawiając po sobie tylko zatrute
środowisko. Chociaż będzie miało swój wielki sukces, to
niestety, tylko chwilowy, wypali swoje zasoby niczym
sztuczne fajerwerki... i koniec pokazu. To są manifestacje
osób lucyferycznych, które wpływają na ludzi, aby
zignorowali swoją własną wewnętrzną duchowość, jaką mają w
sobie i szukali szybkiego sukcesu na zewnątrz łącznie z
szybkim dyplomem... i wplątują się w czarną magię... i
naciągają ludzi na pieniądze... czyli jest to duchowość z
bardzo niskiego poziomu. Te istoty abrimiczne wypełniają
ludzkie duchowe pragnienia, zniekształcają wyższe nauki i
prawdziwą duchowość... i dzisiaj nasz świat jest właśnie w
takim punkcie... i nie chcę was straszyć, ale te „duchowe”
istoty będą jeszcze miały swoje osobiste fajerwerki, jeszcze
nas piekło nie jednym zadziwi, nie jednym przestraszy... ale
tylko pokaże przez jedną godzinę swój demoniczny pokaz, w
ten sposób zademonstruje światu swój fantastyczny koniec -
koniec ich rządów... dziwujcie się... ale się nie bójcie,
ten ich sukces będzie naszym wielkim początkiem, odbiciem
się od dna.
Osoby lucyferyczne pracują nadal pod powierzchnią Ziemi,
tutaj na powierzchni mają tylko swoich zarządców i osoby,
które z nimi kolaborują. Osoby, które siebie równoważą na
poziomie duchowym i materialnym podążają środkiem ścieżki
3D... to jest trojaka ścieżka ukryta w naszym życiu, nasze
Drzewo Życia, i my mamy w ręku klucz rozeznania - kim
naprawdę jesteśmy i które drzwi otwieramy i my równoważymy
własną energię, własną ścieżkę i nikt tego za nas nie
zrobi... ważne, aby zbyt mocno nie oddalić się od jej
środka. A czynimy to tylko za pomocą miłości i wolności.
Tylko ci, co mają prawdziwe rozeznanie, nie nacierają na
innych decyzje, wybory... nie napastują ich ciał, mają
prawdziwy klucz do naszego życia, to nasz osobisty rezonans,
czyli jakość energii, którą my generujemy we własnym
państwie i miastach - czakrach. I mamy rzeki, przez które ta
energia płynie do innych ośrodków. Mamy 7 głównych czakr i 2
główne kanały, nad którymi leżą główne czakry... teraz tylko
wystarczy się przyjrzeć jakiej energii nam dostarczają? Czy
równoważą energię z dwóch głównych kanałów z Idy i Pingali w
środkowym kanale Sushumna, a następnie przefiltrują ją w
głównym zbiorniku w mózgu i utworzą czysty olej do napędu
wyższego już człowieka - Złotego Rydwanu... czy ponownie
wpuszczą w swoje państwo kupę brudu i śmieci... bo ich
rafineria nie jest jeszcze gotowa?
Kiedy wyprodukujemy czysty olej pozostajemy w równowadze i
możemy dopiero wejść w Najwyższe Chrystusowe Światło. Jakim
cudem to zabłyśnie w nas opisałam dokładniej w książce
„Złoty Rydwan”.
Mamy 2 klucze do naszego życia, które dał Jezus Chrystus Św.
Piotrowi do Nieba: srebrny i złoty... ale aby dziś otworzyć
wrota wniebowstąpienia, ten srebrny musimy także podmienić
na Złoty... tylko złoto może przewodzić duchowe energie...
tylko złote naczynia wytrzymają ogrom energii z 5D. Srebrne
pobłyszczą chwilkę i się spektakularnie przepalą. Również
opisałam zasadę koloru kluczy... z czym który jest
powiązany. Te informacje dostajemy od Nadduszy, ona wie,
kiedy je przekazać i komu. Nasze Świetliste Ciało potrzebuje
wyrafinowanego budulca i dopiero wówczas twoja dusza
wzniesie się wyżej i opuści 3D. Srebro rozładuje nasze
baterie, a jeszcze przyciągnie do siebie multum fanatyków
religijnych etc, ludzi z niskim pułapem duchowym, którzy
lubią sztuczne fajerwerki... ale i tych, którzy będą nas
próbowali z powrotem przywrócić na ich ścieżki... niestety,
kto już zrównoważył w sobie te 2 energie nie jest do
zatrzymania na starej drodze.
Vancouver
23 Sep. 2021
WIESŁAWA
|