Chemtrails(chemioślady) - kiedy głośno
wypowiadamy nasze zdanie odnośnie chemiośladów na niebie, chociaż
dzisiaj ten temat nie jest taki obcy światu, to jednak zawsze
znajdzie się grupa ludzi, którzy pukają się w czoło wskazując na
tych, którzy są zaniepokojeni tym, co postrzegają na niebie, jako na
pomylonych.
Dużo ludzi patrzy w niebo i nic z tym nie robi ... bo tak naprawdę na
pierwszy rzut oka nie wiadomo co z tym zrobić? Nasze rządy i media
milczą, nawet nie puszczają na ten temat pary z ust. Tylko niewielka
grupa bardziej otwartych umysłów ustawia się do tych zdarzeń, które
dzisiaj rozgrywają się nad naszymi głowami w jeden front. Wyrażają
wielki niepokój, chociaż i ci czują się bezsilni.
Chemioślady na niebie - kto to robi
i po co?
Kto nam tak paskudzi niebo?
I następne pytanie: czy chemtrails to tylko brzydko pomalowane niebo
nad nami, czy również nasze problemy ze zdrowiem?
Niby wszystkie nasze światowe mocarstwa są wobec siebie agresywne,
tyle było już zakłóceń w naszej historii, a jednak jak się tak temu
wszystkiemu bliżej przyjrzeć łączą ich -magiczne więzy" i gromadzą
się pod jeden wielki schemat, pod wspólny emblemat, a cały świat
zaczyna być w uścisku -żelaznej pięści", w którym jest oczywiste, że
żadne tradycyjne, opozycyjne siły nie mogą ujawnić, kto lub co wiąże
ich w tą wspólną jedność. Temat jest wielki i rozległy, różne macki
trzymają poszczególne programy, jest ich coraz więcej i wszystkie w
jakiś sposób kryją w sobie tajemnicę i są zagadką dla zwykłych
ludzi. Nie trudno też zauważyć, że wszystkie światowe programy są
tylko trybami jednej wielkiej machiny ... ale nie mamy do końca
pojęcia, kto tak naprawdę nią steruje?
Dzisiaj zajmiemy się tylko chemtrails
... dużą flotą samolotów latających nad ziemią, które wyraźnie
nas czymś opryskują!
Czy są to substancje chemiczne i
trujące?
Zmieniają powietrze, nasz krajobraz, nigdy przedtem
niebo nie było takie aluminiowe, a krajobraz robi się bury i ponury.
Z naszych ciał ucieka chęć do normalnego życia, spotykamy się na co
dzień z potężną depresją u ludzi, gwałtownie zmienia się ich styl
życia, wyrażają chwiejne poglądy, jak to naukowo udowadniają ich
lekarze: są dwubiegunowi. Skąd nagłe wykluło się tylu
dwubiegunowych, których medycyna leczy w szpitalach psychiatrycznych
z powodu rozdwojenia jaźni? Osobiście znam coraz więcej ludzi,
którzy nie umieją już żyć bez -prochów"; i tu pojawia się dodatkowy
problem ..... po lekach są bardzo ulegli, aż nadto zgodni, a kiedy od
nich odchodzą potrafią być agresywni, zbyt podejrzliwi .... jedno i
drugie nie jest normalne.
Czy tylko nasze przyziemne i coraz bardziej stresujące nas życie
jest tego przyczyną (nie możemy
ogarnąć tego wielkiego pędu, wyzwań)? A może jeszcze nam
"ktoś" w tym pomaga głębiej? Nasze rządy i ich ambasadorowie robią
wszystko, abyśmy byli szczęśliwi ...?! Dzisiejszy świat ubrał się w
białe rękawiczki, aż po same pachy, ale w tych -białych dłoniach"
widać -rózgę żelazną", wszyscy jesteśmy świadkami koncentracji
władzy jakiej nigdy przedtem nie było na Ziemi. Jest to rodzaj
władzy, która chce opanować cały świat bez jednego wystrzału. Te
macki rozszerzają się i obejmują tak wiele ..., a kto je zbyt mocno
zauważa określany jest jako -przygłup" lub skutecznie izolowany.
Potężna! Obecnie widać je na
każdym skrawku nieba: od jednego bieguna do drugiego, wzdłuż, wszerz
i w poprzek ..., a nawet się już bawią i tworzą nam nad głowami
cudaczne wzory (... zachodzi tylko
pytanie po co? Może śmieją się nam prosto w nos? A może to jakieś
umowne symbole?)
Czy byłoby to możliwe (takie zabawy
na niebie pod każdą szerokością geograficzną, w dodatku pod egidą
sił wojskowych) jeśli byłoby to dziełem tylko jednego rządu?
Styczeń 2011
A może to tylko jeden człowiek siedzi na tronie całego świata,
któremu podporządkowane są wszystkie rządy? Kto lub co czyni się
publicznie niewidocznym i potrafi rządzić -żelazną ręką"? Kto jest
tak silny i rządny władzy, że cała ludzkość jest bezsilna?
Duża liczba wpływowych ludzi i większość opinii publicznej w końcu
zaczyna rozumieć, że chemtrails są śmiertelną substancją nieznanych
chemikaliów, które są rozpylane na świecie za pomocą samolotów już
od 50-ciu lat. Tak, tak ... to już trwa tak długo! Z początku były to
takie maleńkie fale, nikt nawet nie zdawał sobie sprawy do czego
zmierzają? Nadal -ktoś" chce oszukać świat, że nic złego się nie
dzieje, a tym upartym po prostu mówi się:-idź nieuku do szkoły, boś
niedouczony i siejesz po świecie głupoty!"
A, że
dzisiejszy człowiek wyczulony jest na punkcie własnej edukacji więc
zamyka buzię, boi się ośmieszenia; szczególnie, że zawodnik bywa
niewidzialny i z wyszukanym tupetem
(i z własną przyboczną armią) mieszają tego, który chce
grzecznie wyrazić swoją lecz odmienną opinię z błotem. Toteż mamy
dzisiaj, szczególnie w internecie -ośmieszaczy", gwardię specjalnie
szkolonych przez rządowe programy
MILAB - Projekt -Open Mind", a oni już wiedzą jak się
dokładnie rozprawić z tymi -nieukami", publicznie ich kompromitują i
umieją włożyć do ręki odpowiednie materiały, aby im wyprostować
ścieżki świadomości.
Inaczej mówiąc, czyszczą nasze -twarde dyski" i
programują na nowo, wg własnego gustu!
(Ja ich nazywam cybernetycznymi psami ogrodnika). I tak wielu
ludzi jest -skołowanych" bo przecież to się nie chce pomieścić w
głowie normalnego człowieka, dlaczego - ktoś" miałby nas w ten
sposób unicestwić?! Co więc zrobiono
(przypisuje to światowym elitom)
... ano wymyślono teorie spiskowe, czyli -
-niemądry, politowania godny człowiek chce zwalić wszystkie swoje
nieszczęścia na światowe rządy"!
Z drugiej strony też się zastanawiam, przecież ci co nam to robią
też popełniają zbiorowe samobójstwo ... a może oni już mają -coś" czym
się uodpornili? A może idąc za -teoriami spiskowymi" to grupa ludzi
- klonów, czyli maszyn wyszkolonych do tej roboty? Lecz i ich często
dotyka ta -żelazna ręka", często idą w odstawkę ... może na zasadzie,
spełnił Bolek swoje zadanie, nic nam po nim? Znaczy też bywają
oszukani ... (patrząc na niektóre
światowe postacie takie odnoszę wrażenie, ale to moja refleksja i
nie trzeba traktować jej poważnie). Póki co zejdźmy nogami na
ziemię i szukajmy w rzeczywistej przestrzeni ... śmiali
piloci i inni pracownicy łamią tajemnicę, zaczynają nawet
podawać swoje nazwiska, raportują ile godzin spędzili w
powietrzu, ile ton trucizn rozsiali ... a my z dołu patrzymy w niebo i ciągle się
zastanawiamy: czy chemtrails to
prawda?
Szukając źródeł do tego tematu znalazłam nawet takie opinie, że ci,
których my nazywamy: Iluminaci, Masoneria czy kompleks jot, za
którymi się kryją nazwiska, np.: Rothschild... itd., to inna forma
władzy, a nad nimi panuje jeszcze inny mózg, któremu oni są poddani?
Kim jest ten mózg ???
To, że ludzie ubrani w płaszcz władzy są bardziej bezwzględni to już
wiemy, dużo ludzi również już wie, że dzisiejsze programy
hipnotyzują ludzi ... czyżby jednym z
nich był program chemtrails?
-Ośmieszacze" krzyczą:
-chemtrails to smugi zamrożonej pary ... dajcie nam dowody, że w nich
znajdują się trucizny .... czy zdajecie sobie sprawę co mówicie ?
Macie chore umysły!"
Lecz coraz więcej prostych ludzi widzi, że samoloty latają na
różnych wysokościach, często znacznie niżej, w różnych warstwach
temperatur ... więc coś tu nie tak ... ?
Są już i tacy odważni, jak emerytowany senator z Arizony, który
pojechał do Waszyngtonu tylko po to, aby porozmawiać z ludźmi z
Kapitolu o chemtrails i geoinżynierii.
Mr. Karen Johnson odwiedził
Biały Dom z udokumentowanymi materiałami i filmami na ten temat,
które dzisiaj wszystkie są w dokumentach G. Edwarda Griffina,
Micheala J. Murphego, Paula Wittenberga, ludzi, którzy mają sporą
wiedzę na temat chemtrails.
E. Griffin jest pisarzem i
producentem filmów dokumentalnych, jest dobrze znany w pokonywaniu
trudnych i kontrowersyjnych tematów. Przedstawia je w sposób
niezwykle wyraźny i łatwy do zrozumienia dla każdej grupy ludzi.
Dokumenty E. Griffina wyraźnie mówią: że jednym ze związków
chemicznych występujących w chemtrails jest tlenek glinu
(aluminium), który jest
toksyczny dla wszystkich form życia. Te materiały przekazał również
Senator K. Johnson w Białym Domu.
Między innymi powiedział:
-zachorowalność
na Alzheimera gwałtownie wzrosła od czasu rozpoczęcia opryskiwania
nieba pod koniec lat 1990."