Niektórzy
twierdzą, że organizmy modyfikowane genetycznie to przyszłość i
panaceum na dolegliwości ludzkości związane ze wzrostem populacji.
Może być jednak zupełnie odwrotnie a GMO posłuży raczej redukcji
liczby ludności poprzez rozmaite choroby, które może wywołać.
W pewnym sensie GMO można porównać do szczepionek. Gdy spożywasz
produkt wykonany z organizmów GMO wydaje ci się, że jest to
najzupełniej bezpieczne. Tak samo uważa większość ludzi poddających
się procedurom medycznym, podczas gdy są zdrowi. Negatywne skutki
szczepienia czy spożywania GMO nie pojawią się za dwa dni czy za
tydzień. Pojawią się za kilka lat i doprowadzą z dużym
prawdopodobieństwem do wystąpienia chorób, które nigdy nie miałyby
miejsca gdyby ludzie nie byli tak bezczelnie truci.
Ten długoterminowy wpływ powoduje, że ludzie nie wiążą wystąpienia
raka ze spożywaniem taniej żywności opartej na GMO. Obecnie na
świecie trwa jeszcze walka o to czy organizmy modyfikowane w
większej niż obecnie liczbie znajdą się na naszych stołach. Główny
orędownik tej technologii to Stany Zjednoczone. Panuje tam
niepodzielnie kilka biotechnologicznych gigantów, które były w
stanie doprowadzić do tego, że Amerykanie nawet nie wiedzą, które
produkty zawierają GMO. Fakt, że w Europie jest inaczej nie jest
szczególnie sprzyjający dla rozpowszechnienia się żywności opartej
na tych organizmach.
Nadal jednak GMO na nas oddziałuje. Na naszym rynku obecne są
przecież pasze powstające między innymi na bazie modyfikowanej
kukurydzy. Tej samej, która w testach laboratoryjnych spowodowała
wiele chorób onkologicznych u szczurów z próby badawczej. Badania
prowadzono we Francji, a obecnie próbuje się je odtworzyć w Rosji.
Jeśli wyniki będą podobne będzie to kolejny dowód na szkodliwość dla
zdrowia tych organizmów.
W USA już 80% wszystkich produktów spożywczych zawiera GMO. Ponad
90% światowej soi jest genetycznie zmodyfikowana. Ta roślina i jej
pochodne są szeroko stosowane do wytwarzania dużej liczby żywności
dla ludzi i pasz dla zwierząt gospodarskich.
Według uznanych autorytetów w dziedzinie bezpieczeństwa żywności,
GMO nie może być bezpieczne dla istot je spożywających, ponieważ
każda modyfikacja genetyczna prowadzi do trudnych do ustalenia
konsekwencji. Badania prowadzone na zwierzętach wskazują na
powikłania takie jak bezpłodność, alergie, otyłość lub cukrzyca.
Wskazuje to na możliwość znacznego pogorszenia zdrowia populacji
ludzkości i w konsekwencji przetrzebienie jej.
Oczywiście firmy lobbujące za GMO twierdzą, że ich produkty są
bezpieczne a choroby zwierząt laboratoryjnych stosowanych w
eksperymentach żywieniowych to efekt ich słabego materiału
genetycznego i błędów w metodologii. Można dać temu wiarę, albo
próbować dowiedzieć się więcej i uważnie czytać etykiety. Obecnie
nie jest możliwe wyeliminowanie GMO z naszej diety, ale świadomość
istnienia tych produktów i ich ewentualnego negatywnego wpływu na
zdrowie, rośnie, co może cieszyć i dawać nadzieję na przyszłość.
Pewnym rozwiązaniem na już wydaje się być własna produkcja żywności,
ale tego nie jest w stanie zrobić każdy. Poza tym tak zwana żywność
ekologiczna jest zdecydowanie droższa, ale czy nasze zdrowie nie
jest tego warte?
Źródło:
LINK!