Woda pitna w USA zawiera więcej leków niż dotychczas sądzono.
Problem dotyczy 46
milionów Amerykanów
- wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Associated Press.
Sytuacja ulega systematycznemu
pogorszeniu. W podobnym badaniu wykonanym w marcu,
wykryto że 41
milionów Amerykanów
pije wodę, w której są chemikalia z leków.
Zdecydowana większość amerykańskich miast nie
przeprowadziła testów
wody
pitnej na obecność leków. Osiem z nich - w tym Boston, Phoenix i
Seattle - pomimo zwolnienia z testów, zdecydowało się na
przeprowadzenie badań. Mieszkańcy mogli odetchnąć z ulgą. Leków
w wodzie nie wykryto.
Nie sądzę, byśmy mogli odkryć cokolwiek złego
w naszej wodzie, ponieważ pochodzi ona z pierwotnych
źródeł. Chcieliśmy jednak uspokoić mieszkańców naszego
miasta
i wykonaliśmy testy - powiedział Andy Ryan, rzecznik
władz Seattle.
Jakie substancje wykryto w
ostatnich badaniach? Środki
przeciwbólowe i przeciwzapalne, hormony, antybiotyki,
leki przeciwdrgawkowe, uspokajające i regulujące ciśnienie -
to najczęściej występujące w amerykańskiej kranówce
farmaceutyki. Ich stężenie jest bardzo niskie - kilka części na
miliard. Nie wiadomo jednak, jaki wpływ
ma regularne i trwające całe
życie
narażanie
ludzi na ich działanie. Zdaniem specjalistów konsekwencje mogą
się ujawnić nawet
w
kolejnych pokoleniach.
W niektórych miastach woda pitna zawierała ponad
50 farmaceutyków. W Chicago znaleziono leki obniżające
poziom cholesterolu oraz pochodne
nikotyny. Ponad 18 milionów ludzi w południowej
Kalifornii narażonych jest na nieświadome przyjmowanie leków
uspokajających oraz przeciwdrgawkowych. W
New Jersey 850 tysięcy mieszkańców pije wodę ze środkami przeciwdrgawkowymi
i stabilizującymi nastrój (karbamazepiną) oraz przeciwzapalnymi.
Podawane codziennie nawet śladowe dawki leków, mogą uszkadzać komórki mózgu, wpływać na zachowanie, zaburzać gospodarkę hormonalną człowieka - powołuje się na badania naukowców agencja AP.
Testy
laboratoryjne na komórkach ludzkich dowiodły, że nawet małe
ilości niektórych lekarstw mogą przyspieszać
wzrost nowotworów. Obecność antybiotyków w wodzie
sprawia też, że bakterie uodporniają się na nie i do terapii
potrzebne są większe
dawki lub zupełnie nowe leki. Powodują one też m.in. deformację
ciał ryb i
uszkodzenia ich organów rozrodczych.
Jaką drogą leki dostają się do wody pitnej? Część jest wydalana
przez ludzi, część pochodzi od
zwierząt, którym podaje się środki pobudzające wzrost i
chroniące przed
Źródło:
LINK!