Ojcem i geniuszem manipulacji umysłów był Joseph Goebbels, niemiecki
minister propagandy w rządzie Adolfa Hitlera, ciekawy człowiek w III
Rzeszy. Jeden z najbliższych współpracowników oraz doradców Hitlera.
Jeden z najbardziej utalentowanych propagandzistów, który zadziwia
współczesnych manipulatorów ludzkim umysłem i nadal śmiało może
stawać z nimi do rankingu, chociaż od jego śmierci minęło 66 lat. A.
Hitler i J. Goebbels uzupełniali się nawzajem w sposób niemal
unikalny. Goebbles znalazł techniki perswazji, mity, slogany,
obrazy, na tle których pojawiał się Hitler jako odkupiciel,
błogosławiony zbawiciel i wizjoner. W tym celu posługiwał się radiem
i filmem, plakatami, a monopolowi informacji zawdzięczał możliwość
dowolnego kształtowania nastroju społecznego. To Geobbles zręcznie
odwrócił początkowe niezdecydowanie Hitlera i zrobił z niego filar
ku czci, nie tylko jako lidera kraju, ale i religijnego.
Było to świadome mieszanie sacrum z profanum, a wskazywanie na
mesjańską aurę miało wstrząsnąć emocjami niemieckiego narodu. I tak
to widać na starych dokumentalnych filmach. Gdy Hitler mówił wszelki
opór rozkładał się pod magiczną mocą jego słów. Można było być tylko
jego przyjacielem albo wrogiem, chociaż z jego ust płynęła
oziębłość. Na tym przykładzie doskonale widać jak można zbudować
polityczne wartości poprzez moc słowa, które były święte i
nietykalne, a ludzie godzinami byli urzeczeni i tłumnie skupiali się
wokół Fuhrera. I marny był los tych, którzy nie dali się wcielić w
ten tłum, ginęli w więzieniach i obozach koncentracyjnych takich jak
np. Dachau.
Pozycja Hitlera w oczach
ówczesnych umysłów była reklamowanym bałwochwalstwem, tworzył się mu
nowy kult, który otworzył wielu narodom bramy piekła. Jego
niezachwianym twórcą był Goebbels, który był niezmiernie zręczny i
zawsze potrafił przystosować się do wszystkich okoliczności. Był
chyba najlepszym „apostołem” Hitlera, niby był narzędziem wielkiego
przywódcy, a tak naprawdę to Goebbels sterował tym potężnym okrętem,
zwanym III Rzeszą. W testamencie politycznym to jego Hitler
naznaczył jako swojego następcę na stanowisko kanclerza Rzeszy.
Dlatego też przez kilka godzin po śmierci Hitlera zajmował formalnie
urząd kanclerza Rzeszy. 1 maja 1945 roku zabił swoją żonę po
uprzednim zamordowaniu przez nią i dr. Stumpfeggera sześciorga
swoich dzieci: Helgi (12 lat), Hildegardy (11 lat), Helmuta (9 lat),
Hedwigi (8 lat), Holdine (7 lat), Heidrun (4 lata); po czym sam
popełnił samobójstwo ok. godziny 20:30.
Niby jego natura była miękka, sentymentalna, a nawet nudna lecz
potrafił skutecznie przekonać Hitlera, a ten wierzył we wszystkie
jego słowa.
A. Hitler i Geli Raubal
III Rzesza była przesączona erotyczną działalnością. Sam Hitler miał
wiele seksualnych tajemnic, począwszy od jego rodowodu.
Prawdopodobnie w jego rodzinie był przypadek kazirodztwa, jego
ojciec ożenił się z własną siostrzenicą. Hitler ukrywał ten fakt
przez całe swoje życie. Druga tajemnica to związek Hitlera tak z
kobietami i mężczyznami. Mimo jego różnych kontaktów, historycy
wskazują, że jedyną osobą, którą Hitler darzył uczuciem (w tym
seksualnym) była jego siostrzenica Geli Raubal, która popełniła
samobójstwo w 1931 r.
Niektórzy historycy sugerują, że zabiła się, bo była rozżalona
relacją z Hitlerem i jego nowym związkiem z E. Braun, podczas gdy
inni spekulują, że Hitler grał bardziej bezpośrednią rolę w śmierci
swojej siostrzenicy. Braun nie wiedziała, że była rywalką Raubal.
Ewa Braun próbowała popełnić samobójstwo dwa razy. Pierwsza próba
samobójstwa była w dniu 1 listopada 1932 roku w wieku 20 lat,
strzelając sobie w pierś z pistoletu ojca, po raz drugi w dniu 28
maja 1935 r. przez przedawkowanie środków nasennych. Od tamtej pory
Hitler stał się dla niej bardziej oddany, prawdopodobnie chciał
uniknąć dalszych skandali. Niemniej jednak, wpływy polityczne E.
Braun na Hitlera był najwyraźniej minimalne. Nigdy nie wolno było
jej przebywać w pokoju, kiedy miały miejsce rozmowy na temat biznesu
i polityki. Jednak niektórzy historycy wnioskowali, że była świadoma
przynajmniej w małym procencie brudów dotyczących wewnętrznych
działań III Rzeszy. Hitler i Braun nigdy nie pojawili się publicznie
jako para. Po północy w dniu 29 kwietnia 1945r., Hitler i Braun
pobrali się w małej ceremonii cywilnej w Führerbunker. Świadkami
byli Joseph Goebbels i Martin Bormann. Naród niemiecki był
całkowicie nieświadomy związku Hitlera z E. Braun, tajemnica wyszła
na wierzch dopiero po wojnie.
Nadal bardzo trudnym tematem dla Niemców jest jak
wykorzystano kobiety - więźniarki obozów koncentracyjnych do świadczenia usług
seksualnych dla mężczyzn - przymusowych robotników, jako zachęta do
pracy w obozach koncentracyjnych podczas II Wojny Światowej. W
dziesięciu obozach koncentracyjnych, w tym w Oświęcimiu,
Buchenwaldzie, Dachau, Sachsenhausen były specjalne baraki, w
których dla zwiększenia produktywności mężczyzn - robotników obozu
zniewalano seksualnie kobiety. Pomysł na przymusową prostytucję
pochodził od H. Himmlera. Nie wszyscy więźniowie mieli takie premie, np. byli wykluczeni Żydzi. Podobna sprawa była w zakładach
zbrojeniowych, przy których były domy publiczne.
Niewolnictwo seksualne nie było rozpatrywane po wojnie jako sprawa o
zbrodnie wojenne, ponieważ kobiety tak zniewolone uważały, że jest
to dla nich zbyt poniżające. Ten temat dopiero historycy wyciągnęli
na światło dzienne po wielu latach po wojnie. Znane jest kilka
publikacji, nawet niemieckich historyków.
Niemieckie kobiety, które pracowały na rzecz III Rzeszy znane były z
takiego samego okrucieństwa jak mężczyźni. Propaganda Goebbelsa
wciągnęła ich w niezwykłe okrucieństwo. Były uczone winić ludzi za
wszystko i dokręcać śrubę gdzie się da. Płeć piękna III Rzeszy była
wielce czczona przez propagandę Goebbelsa. Historycy z biegiem czasu
odkrywali, że Hitler i jego satrapi hipnotyzowali niemieckie kobiety
swoimi rozkazami, które były oparte na przemocy i nienawiści
rasowej. Stały się służącymi SS, były obsadzane przede wszystkim
jako lekarze i pielęgniarki, a ich praca polegała na przyjmowaniu
porodów, segregowaniu noworodków, to one były morderczyniami dla
niepełnosprawnych, chorych, poddawały kobiety zabiegom aborcji,
sterylizacji. Ich miejsca pracy były przede wszystkim w obozach
koncentracyjnych. Poza tym były doskonałymi szpiegami.
Ludzkość musi pamiętać Holocaust jako zniewagę dla ludzkości i
wielkiej liczby śmiertelnych ofiar i milionów dusz, które mogły
żyć.
Do tej pory lekarze byli znani jako zbawiciele ludzi, uzdrowiciele,
specjalnie czczeni, niemalże święci; nazistowscy lekarze naruszyli
tę świętość ... i nadal wielu lekarzy w naszym ówczesnym świecie
pracuje w maszynie zabijania .... niestety jest to bolesna prawda.
Nadal są prowadzone eksperymenty na ludziach, zwierzętach. W czasie
II Wojny Światowej eksperymentowano na ludziach w przeróżny sposób,
wszystkie miały służyć niemieckiej armii, np. w czasie napaści na
ZSRR były prowadzone tzw. „zimowe eksperymenty.” Zamrażano ofiary i
sprawdzano jak długo taki człowiek pożyje, robili to, aby ratować
własnych żołnierzy. Podawano ofiary eksperymentom poprzez obniżanie
temperatury nawet poniżej zera, a później podwyższanie przez lampy
słoneczne, gorące kąpiele i wiele innych sposobów. Było dużo ofiar,
które nie wytrzymały takiego szoku.
Następna czarna sprawa to są eksperymenty genetyczne. Najważniejszym
celem nazistów była nordycka rasa. Supermeni musieli mieć niebieskie
oczy i blond włosy. Inni byli sterylizowani, najbardziej
poszkodowani byli Żydzi, Cyganie, Latynosi. Wykonywane były pomiary
głowy, nosa, oczów, badania krwi. W tych eksperymentach najbardziej
zasłużył się dr Josef Mengele, zwany „aniołem śmierci”.
Szczególnie interesowały go bliźnięta i karły. Po zebraniu od nich
próbek wszystkich organów i przeprowadzeniu wielu bolesnych testów
uśmiercano ich zastrzykiem w serce.
Masy ludzi walczy o demokrację, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że:
„świadome i inteligentne manipulowanie nawyków i opinii mas
jest
ważnym elementem w społeczeństwie demokratycznym”
(Edward Bernays - amerykański pionier w dziedzinie propagandy)
Całe armie ludzi manipulują ten niewidoczny mechanizm społeczeństwa
tworząc niewidzialny rząd, który urzęduje za plecami oficjalnego
będącego siłą rządzącą kraju. Wszyscy jesteśmy regularnie formowani,
nasze umysły, gusta, nasze idee są w rękach osób, o których nigdy
nie słyszeliśmy. W ten sposób jest zorganizowane demokratyczne
społeczeństwo. Każdy nasz codzienny ruch w zakresie gospodarki,
polityki, współżycia społecznego, a nawet w sposobie myślenia to tylko
sprytnie pociągane sznureczki przez osoby, które nas kontrolują.
Nowoczesne społeczeństwo zamyka się w masie i każdy z nas jest
członkiem tej masy; i tak tworzymy całe organy tej jednej masy.
Obecnie do kształtowania tych organów i masy wykorzystywane są
wszystkie środki technologiczne: TV, radio, prasa, filmy, plakaty,
spotkania różnych grup, internet, e-maile, telefony komórkowe.
Nowoczesna propaganda musi korzystać ze wszystkich mediów. Nie ma
propagandy kiedy ludzie z niej nie korzystają. Jeśli tylko kilka
osób bywa zainteresowanych artykułem, plakatem, reklamą, TV, to jest
nieudana propaganda.
Propaganda to kwestia dotarcia do każdego człowieka i podchodzi go
ze wszystkich stron, wchodzi na wszystkie drogi życia, nawet w
sferze uczuć, wyobraźni, grając na człowieka woli, potrzebach.
Przypuszcza atak na jego publiczne życie, a nawet prywatne.
Nasi propagandowcy, manipulatorzy są do swojej pracy dobrze
przeszkoleni, mają otwarte wiele kanałów intuicyjnej wiedzy, umieją
tworzyć mity, wykluczają wszystkie rozbieżności, pobudzają w
poszczególnych organach uczucie ekskluzywności i tendencyjne
nastawienia. Propaganda nie zadawala się częściowym sukcesem, nie
toleruje dyskusji, odmiennego zdania - zaraz zamknie buzię takiej
osobie, wykluczy z dyskusji i społeczności.
Dzisiaj społeczeństwo korzysta z miniaturowych gadżetów
technologicznych co ułatwia pracę propagandzistom, potrafią nam tak
wdrążyć informacje, że nikt im w tym nie potrafi przeszkodzić, np.
słuchając radio, TV, tak można łatwo posiać dezinformację, kłamstwo,
zmylić nawet najbardziej inteligentnego człowieka, a nawet go
zaatakować w prywatnym pomieszczeniu. Nasz pies Cyber ma wielkie
możliwości na sprzedanie własnych danych.
J. Goebbels, architekt doskonałej propagandy walczył za pomocą
radia, prasy, plakatów, filmów, wpływał na moralia społeczeństwa,
szczególnie angażując naród niemiecki w wojnę. Był dla wielu „trąbą
wolności”, światłem nowej wiary, a to wszystko służyło jednemu:
oszukać niemiecki naród i cały świat. Podzielił ludzi na trzy grupy:
partyjnych, bezpartyjnych i wywrotowych, trudnych, którzy ciągle
narzekali, wprowadzali naród w „trujące” postawy. Najmocniej jednak
oberwało się Żydom, winnym za wszystko. Żydzi byli odpowiedzialni za
niemieckie rządowe wpadki, a nawet za wojenne porażki, dlatego
ustalono dla nich jedną trasę, na wschód do obozów koncentracyjnych
zbudowanych na ziemiach polskich. Dzisiaj wiemy, że ten proces był
bardziej złożony.
Goebbels miał doskonały gust w robieniu wyrafinowanych rysunków
satyrystycznych, plakatów, potrafił w nich przekazać oburzenie i
ironię, rzucić światło i cień na osoby, które chciał wskazać tłumom.
Obecnie także stosuje się takie taktyki, a może nawet bardziej
wyrafinowane poprzez grafikę komputerową, toteż i nasi współcześni
propagandyści potrafią solidnie dokuczyć wkładając na internet
pikantne życiorysy, zdjęcia, rysunki na publiczne fora, blogi o
swoich „wrogach”... jednym słowem na necie może każdy każdego obrazić,
wymierzyć w daną osobę niewinne oskarżenia, aby narazić na szwank
opinię nielubianej przez siebie osoby. Dzisiaj obrywają nie tylko
postacie polityczne, ale i inne zupełnie nieszkodliwe jednostki i
zupełnie niewinne. Rozgrywają się prywatne wojny między
poszczególnymi jednostkami, grupami. Osoby, które tak czynią są już
niebezpieczne, chore, w dodatku pomagają nieświadomie lub świadomie
taktyce zastraszania mas, jednym słowem współpracują z tymi, którzy
nas wszystkich próbują zgnębić. I nie ważne czy robią to świadomie
czy nieświadomie, ale stają się jednym z nich, znaczy umysł takiej
osoby dostał już wirusa i sam odtwarza taki sam duplikat tylko we
własnym kontekście i na własny użytek.
Spójrzmy na nasze korzyści z internetu i inne komunikatory w celu
połączenia się w jedną sieć, w biznesie, polityce, religii czy innej
sprawie. Piękne są to hasła: połącz własną sieć. Piszmy, czytajmy
blogi, dyskutujmy, ale cóż z tego, że tam piszemy, czytamy i wszyscy
„ćwierkamy” tę samą melodię. W imperium technologicznej paszy te
nasze informacje zostają dokładnie przeanalizowane, stają się
nośnikami wiedzy dla maszyny propagandy, dostarczają informacji co
społeczeństwo chłonie, co odrzuca, co zaowocowało, a co jest porażką
... i tak od czasu do czasu manipulatorzy szturchają nas to w jeden
bok, to w drugi i wydobywają z nas co chcą. Dotąd to czynią, dopóki
nie otrzymają dostatecznych informacji, które karmią ich mózgi w
procesie wyłączania naszych. Czym więcej krzyczymy, wyzywamy się,
obrzucamy błotem, raz jednych, raz drugich: polityków, religie,
prywatne osoby tym bardziej odsłaniamy swój obraz ... a oni działają w
ukryciu i wiedzą jak powiększyć nasze lęki, rozbudzić strach i robić
użytek z naszych uczuć. Ich działania będą niepowtarzalne, zawsze
prowadzące do siania niezgody i destabilizacji społeczeństwa. Toteż
zanim coś napiszecie na forum, blogu dobrze przemyślcie własne
słowa.
W programie manipulowania naszymi umysłami ważne jest rozpoznać
nasze prawdziwe emocje, słabości, siłę, wiedzę, a przede wszystkim
obecny stan naszej myśli; czy jesteśmy optymistami czy pesymistami?
Nie dajmy paszy naszym manipulatorom własną bezmyślnością, nasz
Cyber tylko na to czeka, więc nie dajmy się destylować.
Musimy wiedzieć, że emocjonalni manipulatorzy są doskonałymi
handlarzami winy. Sami rzadko wyrażają otwarcie swoje emocje,
potrzeby, pragnienia, ale wyłapują emocje innych i zawsze ich użyją
jako broń przeciwko tym osobom, które chcą zniewolić. Czasami
nawet wyrażają współczucie, wtedy łatwiej do kogoś dojść, wesprzeć,
pocieszyć, dać opiekę, a to jest potężne wyrachowanie ... to są
wilczki w przebraniu owieczki .... wchodzą pod dach jako przyjaciele, a
zabierają to co w tym domu najcenniejszego, spustoszą go i już ich
nie ma, albo w ten sposób pozyskują nowych do brudnej roboty.
Najpierw mówią, że nic nie chcą, a później oczekują na wszystko i
spróbuj się im sprzeciwić, zaatakują cię twoimi zwierzeniami,
kłopotami, tajemnicami, uczuciami, a nawet zażądają zwrotu darów,
pieniędzy, zrobią wszystko, aby wywołać w innej osobie poczucie winy.
Z pozycji pasywnej przechodzą do agresywnej. Taki emocjonalny
manipulator w naszym życiu znaczy to samo co guz mózgu, nie chce się
od nas odczepić i wysysa nasze życie. Widać tu potężne wyrachowanie
.... osobiście takie osoby szybko wycinam z mojego życia i to bez
najmniejszych skrupułów, i każdemu radzę to samo.
Emocjonalni manipulatorzy nie mają poczucia odpowiedzialności ani za
swoje zachowania ani za inne osoby, rzeczy, nie dbają o intymność
drugich, zawsze udostępnią informacje jakie mają na dany temat.
Wiadomo, że w tym przypadku ucierpią najmocniej wrażliwe osoby.
Kiedy nie potrafią nagiąć upatrzonej ofiary zachowują się jak
wściekły pit bull, zawsze znajdą nowy problem, by rozpocząć nową
wojnę.
Z manipulacji wynika wiele dramatów, ale chyba największy, kiedy
ludzie zostają tak zmanipulowani, że są gotowi umrzeć dla sprawy i
pójdą na każdą wojnę, zażywają truciznę, poświęcają swój czas,
pieniądze, rodzinę, a tak naprawdę nawet nie wiedzą czy dokonali
słusznego wyboru, poszli za owczym pędem bez wiedzy na ten temat,
bez logicznego myślenia - prosto w przepaść.
Nie pozwól zwieść się w pułapkę, wykorzystaj własną kotwicę, wprzódy
zainstaluj się we własnym umyśle, szczególnie kiedy ktoś jest zbyt
wylewny, bombarduje cię własną miłością, komplementami.
Pamiętaj: wcześniej czy później będzie chciał coś w zamian.
Świat XXI wieku jest bardzo skomplikowany i nie ma takiej
techniki czy mądrości, aby ustrzec ludzi przed wszystkimi
pułapkami. Musimy zwracać na wszystko uwagę, ale na to
trzeba mieć dużo wolnego czasu, którego niestety mamy coraz
mniej. Nasze życie wypełnione jest po brzegi i to też jest
celowa robota, abyśmy za dużo nie myśleli, nie analizowali,
tylko gonili dalej na skróty, szybko podejmowali decyzję,
przy minimalnym myśleniu, inni za ciebie myślą i to ma ci
wystarczyć .... toteż dzisiaj najlepszym manipulacyjnym
materiałem są ludzie młodzi, zbyt często działają ekspresowo
.... tych starych muszą trochę mocniej obrabiać...
i co to za życie kiedy nie możemy rządzić się własnym umysłem, nie
można użyć własnej wolnej woli?
6 Nov. 2011
WIESŁAWA
|