Dzisiaj (syntetyczny) kwasek cytrynowy można znaleźć prawie w każdym
produkcie spożywczym, który może być przechowywany przez choćby
nieco dłuższy czas niż kilka dni. Niestety, także niemal we
wszystkich produktach spożywczych dla dzieci i niemowląt, czyli w
przetworach, które z natury rzeczy powinny być szczególnie dobrze
komponowane i które zwykle i tak są kwaśne. Paradoksalnie nawet w
produktach gdzie już znajdują się inne kwasy i konserwanty dodaje
się kwasek cytrynowy.
W czym problem?
Po co i to w takich ilościach producenci dodają kwasek cytrynowy tam
gdzie tylko się da, tak, że zawierają go prawie wszystkie przetwory
spożywcze leżące na półkach sklepowych?
W przemyśle kwas cytrynowy jest otrzymywany głównie przez
fermentację cukru za pomocą kultur pleśni Aspergillus niger (tę
samą, która w organizmach przyczynia się do powstawania nowotworów
złośliwych, artrozy stawów, czy zesztywniającego zapalenia
kręgosłupa).
W zasadzie kwasek cytrynowy stosowany jest w celu zapobiegania
niepożądanym procesom utleniania, przez co ma przedłużać trwałość
produktu. W niektórych przetworach dodatek kwasu jest całkiem
przydatny, lecz technolodzy mają do wyboru cały szereg różnych tego
typu substancji. Sensowne wydawałoby się wykorzystywanie chociażby
kwasu askorbinowego, który przecież jest tani w produkcji. Jeśli
jednak zadasz sobie trud czytania
etykiet to łatwo zauważysz, że zamiast pożytecznego kwasu
askorbinowego, dodawany jest najczęściej kwas cytrynowy.
Draństwo niektórych producentów posuwa się nawet do tego, że
bezczelnie piszą „naturalny kwasek cytrynowy”. Jest to nie do wiary
i warte sprawdzenia na miejscu, jako że z punktu widzenia
finansowego byłoby to dla producenta bezsensowne wytwarzać naturalny
kwas cytrynowy, bawiąc się w ekstrakcję cytryn. Byłoby to dziesięć,
czy piętnaście razy droższe i chętnie zapoznałbym się z preparatami,
które zwierają takowy naturalny składnik.
Tymczasem, w jednym z instytutów naukowych w USA dokonywano
doświadczeń z działaniem kwasu cytrynowego na pracę neuronów w
mózgu.
Stwierdzono, że syntetyczny kwas
cytrynowy narusza system przewodnictwa elektrochemicznego w pracy
komórek mózgowych. Inaczej mówiąc, jest w stanie z normalnego
człowieka zrobić... bezmózgowca.
Oznacza to ni mniej ni więcej, tylko dokładnie to, że kwasek
cytrynowy można zastosować jako środek zmieniający reakcje chemiczne
w mózgu człowieka w sposób zamierzony.
Czy aby komuś z powodów
pozaspożywczych przypadkiem nie zależy na tym, aby masowo spożywano
kwasek cytrynowy?
Kto i dlaczego przekonał producentów, a zrobił to skutecznie, aby
niemal wszystkie produkty "uszlachetniał" dodając kwasek cytrynowy?
Zakrawa to na spiskową teorię dziejów, lecz nie można się oprzeć
wrażeniu, że owi przekonujący mają interes w tym, aby pospólstwu
lasował się mózg.
Źródło:
LINK!
|