WIERSZE I OBRAZY

WIERSZE WIESŁAWY
(CZĘŚĆ 27)
LINK! DO CZĘŚCI 26

LINK! DO CZĘŚCI 28

CZEKA CIERPLIWIE

Zstąpiłeś tu z Nieba, aby poznać siebie...
a ty wszystko możesz powiedzieć o mnie, tylko nie o sobie...
a wszystko o mnie mogą powiedzieć tylko moje kości,
lecz ludzie tego nie chcą słuchać...
wchodzą z butami na przemian,
raz w moje serce, drugi raz w moją duszę.

Poznaj siebie...
i miej kontrolę nad swoim życiem,
skoro nie masz kontroli nad sobą,
nie masz kontroli nad niczym!
Chodzisz w ciemności!

Wiedza i poznanie jest pierwszym kluczem do mądrości...
tylko jeden mankament,
wszystkie wcześniejsze nauczania
biorą kontrolę nad twoimi zmysłami...

dla wielu ich wcześniejsza wiedza jest dla nich przekleństwem,
wielu zostało zwiedzionych, oszukanych
i to tym najtrudniej znaleźć klucz do Prawdy...
są przekonani, że to oni najlepiej wiedzą,
że tylko im Bóg pomaga i tylko ich kocha...

ludzkie oko jest inne niż oko boskie...
ty Boga widzisz inaczej i On cię widzi inaczej...
On nie pragnie twojej wielkiej wiedzy,
On pragnie odrobinę twojej mądrości...

i pragnie twojej miłości...
pragnie takiej,
która nie ma początku ani końca.

I jak to się ma do ciebie,
kiedy mówisz o swojej pierwszej miłości,
nie wymieniasz Boga...
a później jest druga i trzecia...
i nadal nie ma Boga...
czwarta, piąta...
a Bóg cierpliwie czeka.

Ty jesteś Jego miłością...
od pierwszego wejrzenia
a ty odnajdujesz Go dopiero
w swoim gorzkim smutku,
kiedy zdradza cię kolejna miłość...
kiedy zdrowie upada...

a ta prawdziwa miłość,
która cię naprawdę kocha,
nie ma początku ani końca...
i czeka cierpliwie!

Vancouver
20 Oct. 2016

ZJEDNOCZ UMYSŁ I CIAŁO

Aby pić wodę z oceanu
trzeba mieć wielką wytrwałość
... ogromną siłę woli...
bez ciężkiej pracy, nie dojdziesz do celu
... i nie myśl sobie, że do tego dojdziesz
tylko na doskonałej drodze...

musisz mieć świadomość
wszystkich swoich stanów...
musisz cierpieć... zatrzymać cierpienie...
zawiesić cierpienie... zrozumieć cierpienie...

musisz zneutralizować nienawiść w sercu
... umieć przebaczyć
i zatopić się w poszukiwaniu Boga...
ale nie poprzez fanatyzm
tylko własny rozum i mądrość...

i nie marnuj swojego czasu
na walkę z cudzym złem...
powiedz co ci leży na sercu i idź dalej...
wypowiedz wojnę samemu sobie...
popatrz jak twoje ego rządzi...
jak zwraca uwagę na twoją duszę.

Medytujesz... ale jak?
W wiecznym spokoju
... w czystej miłości
... czy samorealizacji, ignorując Boga?

Jaką dajesz moc swojemu ego...
odkryj jego pochodzenie
... kiedy przegra walkę i osiągnie spokój
... to jest klucz do twojego mistycznego wnętrza
... czyli zjednoczenia umysłu i ciała.

Vancouver
6 Nov. 2016

TWÓJ CEL

Boisz się końca świata...
ale ten przeżyje...
to ty znikniesz z niego,
bo ulotne jest twoje życie.

Gdzie jest moje miejsce na tym świecie?
Gdzie będzie mi najlepiej?
Gdzie jest ten mój cel,
do którego powinienem się wznieść?

Bóg jeden to wie,
zna jego czas i miejsce
i kiedy trzeba sam otwiera drzwi wiedzy...
i błogosławiony los zanurza cię w niej...
ale to od ciebie zależy, jak tą wiedzę spożytkujesz,
jaki nadasz jej sens, kształt i pęd...

i odkrywasz podróż w obrębie samego siebie,
już nie szukasz szczęścia na Ziemi,
nie odwiedzasz wszystkich kościołów...
lecz sam musisz to skorektować...
sam musisz znaleźć, że ta wielka prawda,
której tak usilnie szukasz na zewnątrz
rodzi się w tobie i jest wieczna.

Vancouver
12 Nov. 2016

BEZWARUNKOWA MIŁOŚĆ

Bezwarunkowa miłość jest tchnieniem Ducha Świętego...
Światłem Królestwa Bożego
i duchowym spełnieniem człowieka.

Bezwarunkowa miłość jest manifestacją Boga w naszym świecie...
potrafi długo cierpieć...
nie szuka odwetu...
przetrzyma wszystko...
nigdy nie ustaje.

Jeśli istnieje jakakolwiek rzecz,
która otwiera człowieka umysł na przyjęcie Aniołów
... to jest to ludzka miłość...
to ci ludzie pomagają chorym, udręczonym,
pozbawionym nadziei...
to ci uczą kochać
i trzymają otworem drzwi do Nieba,
ale znajdzie tam wstęp tylko ten,
który umie prawdziwie kochać.

Vancouver
1 Dec. 2016

OTO JA JESTEM

Bądź w pełni świadomy swojej własnej istoty...
z całą pewnością możesz zmienić siebie
jeśli pracujesz w tym kierunku...
ale jak długo jesteś więźniem tego świata,
jak długo pilnujesz innych ludzi
mało tego, że nie poprawiasz własnego wizerunku
to jeszcze go bardziej oszpecasz...

nie żyjesz na tym świecie,
aby oceniać innych,
umieszczać ich w swoich ramkach,
żyjesz po to,
aby oczyścić własny umysł
i otworzyć swoje serce...
bo to jest najszybsza recepta
na zmianę tego świata na lepsze.

Twoje czyste, uporządkowane życie
wyzwala nie tylko ciebie z chaosu i ciężaru boleści...
otworzy drzwi i innym...
nikt świadomy i mądry
nie krzywdzi świadomie siebie ani swoich bliźnich,
nikt taki nie życzy nikomu śmierci ani innych złych rzeczy...

trzeba mieć wielką dojrzałość serca i umysłu,
aby to wszystko zrozumieć
... i życie... i śmierć...
i ujrzeć Boga w tej malutkiej iskierce światła innego człowieka,
a nie tylko szukać Boga w obliczu wielkiego awatara...
wszyscy, którzy głoszą swoją własną wielkość i wyjątkowość
nie są wszechmocni... to ich oznaka arogancji
i miłości swojej własnej.

Wszystko co z nami związane
jest ze sobą ściśle powiązane
i dlatego ma niezliczone przyczyny...
i twoje szczęście... i twoje cierpienie...

to twój umysł przenosi cię do niewoli,
to twój umysł otwiera bramy wolności...
tylko Światło jest Źródłem
wszelkiej wiedzy, mądrości i bezwarunkowej miłości...

słaby umysł tworzy własne projekcje,
jest owocem swoich myśli...
czasami bywa podłością...
czasami formą szaleństwa...
niespokojny umysł ma w sobie za dużo strachu i chaosu.

Poznaj samego siebie...
wsłuchaj się w swoje własne serce,
zamiast szukać tego czego nie ma u innych...
zobacz, przeglądasz się we własnym lustrze...
patrząc w niego dowiedz się czegoś o własnej duszy...
dla której nie ma narodzin
ani śmierci...

i miej odwagę być - kim jesteś...
miej odwagę kształtować siebie według własnego serca...
pokarz swoją twarz
i otwarcie powiedz:
oto ja jestem...
dzisiaj pokazuję swoje oblicze jako jeden
a jutro już jako niepodzielny
... zanurzony w Oceanie Wieczności.

Vancouver
19 Dec. 2016

MAGICZNY KLEJNOT



Nasze ziemskie istnienie
przemija niczym obłok na niebie...
i całe to twoje życie jest niczym błyskawica...
i im bardziej się śpieszysz tym szybciej życie pędzi...

szukasz wiedzy, bogactwa
a to jarzmo i pług...
tylko mądrość i wiara jest największym bogactwem tego świata,
mądrość postrzega życie jako skarb...
a wiara sprawia, że to życie przynosi mu owoce...

to mądrość czyni,
że człowiek penetruje swój umysł w poszukiwaniu prawdy...
to wiara czyni,
że słyszy w swoim sercu ten głos, w którym wznosi jego serce...
i jest w stanie oddzielić dobro od zła.

Głupiec biega po świecie za złotem i srebrem...
jego ignorancja każe mu wierzyć,
że złote i srebrne skarby są piękne...
że przyniosą mu szczęście...
a tu przychodzi czas
i rzucają się na niego jak sępy jego krewni, przyjaciele...

tylko z mądrości cię obedrzeć nie można...
można zniszczyć twoje ciało, życie,
ale nie świadomość...
ta wędruje w zaświaty
i w swoim czasie powraca na Ziemię...
i ponownie przypomina o sobie...

nie przysypią jej piaski pustyni...
nie wykradnie jej złodziej...
mądrość: prawdziwa myśl, właściwa mowa,
właściwe działanie, właściwe życie.

Człowiek jest tym,
czym są jego myśli,
to myślami tworzy świat...
kto osiągnął mądrość,
usuwa mroki niewiedzy.

Mądrość - magiczny klejnot...
niebieska perła...
dar Oceanu Wszechświata...
i woła serce mędrca...
nie krzywdź żadnej żywej istoty...
to nie jest konieczne w walce o prawdę...
i skoro tego szybko nie zrozumiesz,
twoje życie popłynie na marne.

Vancouver
20 Dec. 2016

ŚWIADOMY UMYSŁ

Człowiek bez świadomego bytu
to taki statek bez steru...
to suchy liść rzucony na rzekę
zdany na łaskę wody i wiatru,
nie ma swojej gałęzi, konaru ani korzenia.

Człowiek świadomy to ten,
który już nie płynie bez celu,
ma swoją gałąź, konar i korzeń...
rośnie w wielkie drzewo...
i zbiera soki z gleby
aby odżywiać wielkie drzewo
a to produkuje swoje soki
i tworzy nową rzeczywistość...
a te zmiany są podstawą wiecznego bytu.

Natura tego człowieka przypomina pszczołę,
która ciągle gdzieś lata za świeżymi kwiatami...
chociaż ich naturą nie jest latanie, tylko zbieranie...
ale lata aby zbierać z kwiatów nektar...

i tak jest z tobą człowieku,
też ciągle latasz tu na Ziemię ..
bo musisz tu latać... musisz zbierać...
swój nektar życia...
i czynisz to dla własnego dobra.

Ludzka natura jest rozwojowa
i chce być szczęśliwa i wolna...
więc przestań błądzić człowieku,
przestań latać bez celu
w poszukiwaniu nie wiedzieć czego...
albo twierdzisz, że nic nie musisz robić...
wystarczy, że tylko tu jesteś...

a z drugiej strony chcesz świecić na tym świecie,
chcesz wszystko kontrolować, wszystko wiedzieć
i to natychmiast...
lecz twoje oko nie widzi,
twoje ucho nie słyszy...
i wszelka wiedza odbija się od ciebie
niczym puste echo...

i po raz kolejny zakładasz nowe ubranie
i znowu wyruszasz na Ziemię
w tej samej sprawie...
a twoja natura jest taka sama...
znowu brak ci tego, po co tu przybyłeś...

cierpisz z wielu powodów
bo zapomniałeś jaki był twój prawdziwy potencjał...
uśpiłeś swój świadomy umysł
w tej odrobinie ciemnej nocy, w której się zanurzyłeś...

miałeś posiać ziarno, wyhodować drzewo, zebrać jego owoce,
twoja płonąca iskra szukała sposobu, jak cię rozniecić,
napełnić twoją pustą formę światłem,
uszlachetnić i uwolnić duszę przepełnioną wiedzą,
niech ten potop mądrości płynie z wiatrem przed siebie...

a ty czujesz się ograniczony w działaniu,
reagujesz z gniewem, osądzasz nieświadomie,
ledwie się tli twoja iskierka prawdy,
a bolesny jej dotyk wytrąca cię z równowagi...

zapomniałeś, jaki był twój prawdziwy potencjał,
uśpiłeś swój świadomy umysł,
zagubiłeś swoje wielkie bogactwo...
czy go potrafisz odnaleźć...
bo życie to tylko chwila i pyta, kiedy to uczynisz?

No cóż, człowiek może wiedziałby już wszystko
co jest na tej Ziemi i we Wszechświecie.
Dusza nawet chce cię człowieku do tego doprowadzić...
ale twój umysł to taka jucha
i w ogóle nie chce cię słuchać...
a co dopiero mnie... czy innego człowieka...

toteż trudno się dziwić,
że ludzie zaczepieni w czasie i przestrzeni
nie wykorzystują w pełni swojego życia,
nie napełniają swojego kielicha czystą wiedzą...
tą, którą sami przesieją na przetaku własnego życia.

Vancouver
24 Jan. 2017

TO W MIŁOŚCI ROŚNIE PIĘKNO

U dobrej wróżki cały ogród jest piękny...
bo rzeczy są piękne kiedy je kochasz...

to w miłości rośnie piękno
i kształtują się piękne kwiaty w ogrodzie
i wychylają się na zewnątrz swoich pąków...
i patrzą na siebie... i patrzą na ciebie....

i rzucasz tylko swoim okiem
i wiesz, że są absolutnie doskonałe
w barwie, kształcie... i z nutą tajemniczości...
tak, jak twoje oczy, które patrzą w niebo...

piękno to harmonia, prostota,
karmi nadzieją, radością,
dociera do twojego serca
a tam budzi się głębokie pragnienie...

objawić to piękno duszy...
bo wielu spaceruje po łąkach
lecz nie wielu widzi na niej kwiaty...
tylko serce skąpane w blasku miłości.

Vancouver
25 Jan. 2017

TWOJA WIELKA CNOTA



Nie jest zbyt długa droga człowieka,
który biegnie przez życie w pośpiechu...
w życiu liczy się cierpliwość,
to jest wielki ładunek witalnej siły,
który zmaże każdy ból, każdą stratę, każde rozczarowanie...

cierpliwość nie jest pozbawiona rozpaczy
lecz ta w swoim czasie zostaje przerobiona na cnotę...
taki człowiek jak wielbłąd dźwiga nie jeden ciężar
ale przemieszcza się z nim świadomie... bez pośpiechu...
i wzrasta jego dusza...

rośnie we mgle, okryta chmurami
ale w końcu osiąga słońce...
cierpliwość to jedna z większych cnót,
hartuje spokojnego i pokornego ducha,
buduje jego moc...

cierpliwość to nauczyciel pokory,
strażnik wiary, pokoju i miłości...
gasi zawiść, gniew, podbija każdą zapalczywość...
cierpliwość to zgoda w rodzinie i w narodzie,
umie przebaczyć...

i jesteś błogosławiony człowieku
kiedy twoja dusza jest cierpliwa...
"Przez swoją wytrwałość
ocalicie wasze życie."
(Ew. Łukasza 21, 19)

Vancouver
9 Feb. 2017

DUCH ŚWIĘTY



Człowiek czysty w sercu, otwarty w umyśle
wpuszcza w siebie Ducha Świętego,
który działa w jego duszy.

Stwórz w sobie serce czyste,
odnów prawego ducha,
czy ty wiesz, że takie ciało
jest świątynią Ducha Świętego,
Który jest twoją lampą?

To On cię rozświetla,
to On daje zdrowie na umyśle,
to On cię uczy, wykłada wszystkie lekcje,
to On objawia tajemnice,
które są przed tobą zakryte,
to On nadaje ci charakteru
i pozwala zrozumieć świat i siebie,
łączy twoje sceny życia z tym co ukryte, niewidzialne,
to On jest twoim najlepszym Boskim Nauczycielem.

Vancouver
20 Feb. 2017

MIŁOSIERDZIE CZY ZATRACENIE



Dzisiaj na tym świecie
mamy połacie ludzi chorych na serce...
nie ma w nich litości...
nie ma miłosierdzia...
i tylko te oczy ślepe szukają zemsty...
i potrząsają nią aż do korzeni...

i nie jesteś człowieku w stanie
wlać w serce drugiego choćby kroplę miłości, współczucia...
prostej ludzkiej przyzwoitości...
nie jesteś zdolny wybaczyć,
chociaż tak głośno pokrzykujesz,
że jesteś chrześcijaninem...

twoje serce opadło z sił,
znikła z niego miłość
i nie masz ty nic wspólnego z Chrystusem...
twoje serce robak toczy...
i jeszcze mocniej ślepną twoje oczy...
i myślisz sobie, że twój kościół rozgrzeszy twoje grzechy...
i już za chwile wyjdziesz z niego niczym święty...
obyś się tylko nie przeliczył człowieku...

i myślisz sobie, że jesteś duchowym wojownikiem...
że odkrywasz duchowe prawdy
boś się wystroił w piórka chrześcijanina i suto zasilasz tacę...
ale marzysz aby innych unicestwić...
bo nie idą z tobą w jednej parze...
nie chcą słuchać twoich komend...

sięgasz aż do duszy innego człowieka,
bo już ci jego ciała nie wystarcza...
już ci się znudziło palenie na stosach,
rozciąganie ciał na narzędziach tortur...

obłudny człowieku... dzisiaj założyłeś białe rękawice...
przeklinasz, życzysz innym śmierci, wysyłasz do piekła...
tylko na to cię stać obłudny chrześcijaninie...

bo myślisz sobie, że jesteś taki duchowy ideał...
że cię za to Chrystus nosi na rękach...
ktoś, kto tak atakuje...
życzy innemu śmierci,
nie ma czystego serca,
nie ma czystego zrozumienia,
nie jest bratem Chrystusa
tylko samego szatana.

Człowieku, nie wolno ci życzyć drugiemu śmierci...
nie wolno go przeklinać...
głęboka to duchowa filozofia...
wysoki poziom duchowy...
wyższa sfera zrozumienia...

a dla ciebie z tym chorym sercem
będzie brutalne przebudzenie...
bo ty nie jesteś chrześcijaninem,
tylko siejesz w tym kościele nieczystość...

a ja stoję z boku... i mogę tylko opłakiwać ten kościół
i jego wiernych, którzy uważają się za świętych
a każdego dnia spółkują z diabłem...

zatopiony jesteś człowieku,
chore serce twoje...
i taka jest twoja prawdziwa historia,
całymi dniami przesiadujesz w kościele
ale nie ma w tobie miłosierdzia...
nie ma w tobie Boga...

i gdzieś ty się tak zatracił człowieku?

Vancouver
26 Feb. 2017

ZAKŁAMANE MIŁOSIERDZIE

Kochani bracia i siostrzyczki,
potrzebne są nam w życiu różańce, modlitwy,
potrzebne westchnienie do Boga...
ale jeszcze bardziej Bóg oczekuje od nas
miłosierdzia i współczucia dla siebie nawzajem...

cóż nam po tej wspólnocie wierzących,
chociaż jej mury takie złocone
... skoro brakuje tam miłości, empatii
i troski o siebie nawzajem.

A co wy przeważnie robicie?
Modlicie się nieustannie,
nie opuścicie ani jednej mszy,
wydaje się, że jesteście wiernymi sługami Boga...
a wasze serca są pełne wrogości, nienawiści i złośliwości
wobec swoich braci i sióstr...

odwracacie się od nich w biedzie i potrzebie
i w tej samej chwili biegniecie do kościoła
... po błogosławieństwo dla siebie
... każdego dnia klękacie przed Bogiem
i ślecie Mu swoje modlitwy...

ale błogosławieni są ci, którzy dostąpili miłosierdzia
a nie tylko nieustannie zmieniają palcami paciorki różańca
i myślą, że w ten sposób siebie zbawią...
myślą, że tymi paciorkami oślepią oczy Boga...

niestety, moi bracia i siostry,
Bóg bardziej weźmie tych pod uwagę,
którzy podali potrzebującym talerz gorącej zupy, kubek wody,
opatrzyli ich rany i przytulili do serca...

braterstwo jest obszernym pojęciem
i tylko kiedy potraktujemy innych
tak jakbyśmy chcieli być sami potraktowani
otwieramy Serce Boga...

Bóg jest miłosierny, litościwy
... i niezwykle Sprawiedliwy.

Vancouver
1 March 2017

WIESŁAWA