Duchowy związek to ten, w którym człowiek czuje się dobrze,
gdzie dwie lub więcej stron potrafi żyć w radości,
zrozumieniu, harmonii i spokoju. Te osoby połączone są ze
sobą sercem.
Taki związek będzie odczuwalny zawsze na poziomie fizycznym,
psychicznym i na innych poziomach. Obie strony czują, że ich
dusze są połączone.
Jeśli mamy problemy z własnym sercem ciężko nam uzyskać
takie połączenie, mało tego, będziemy za ten stan obwiniać
innych. Takie osoby mają problematyczne związki, nie udane
miłości, porzucenia, przemoc, walkę o władzę.
Skąd się to bierze, że nasze związki tak kuleją?
Może to być karmiczna relacja, gdzie albo kogoś przyciągamy
do siebie, albo odpychamy i dzieje się to poza naszą
świadomą kontrolą... i najczęściej wówczas nie możemy
zrozumieć trudności w naszym związku.
W
życiu spotykamy także bratnie dusze i tu duchowa relacja
jest zupełnie inna, ponieważ są to dusze, z którymi
spotykaliśmy się przez kilka/kilkanaście wcieleń. Te dusze
mają wspólne doświadczenia, znają się na prawo i lewo, tak
pozytywnie jak i negatywnie, toteż łatwiej im przetrwać w
swoich związkach. Nawet jak te dusze będą siebie ranić to i
tak będą wspólnie dążyć do bycia z sobą. Taki związek ma na
celu przerobienie jakiejś wspólnej lekcji... chociaż często
te związki wyglądają jak: prześladowca i męczennik... tutaj
oboje muszą nauczyć się puścić te więzy, które ich pętają...
a to nie jest łatwe, ponieważ źródło ich konfliktów jest
ukryte.
W
związkach należy umieć dać i wziąć (podobnie jak w życiu z
innymi ludźmi)... a to wielka sztuka.
W
związku między mężczyzną a kobietą bardzo ważna jest
właściwa wymiana energii... tylko właściwe proporcje w
prawie dawania i brania (i nie chodzi tutaj tylko o seks)
stworzą wolność, bezwarunkową miłość i spełnią inne
pragnienia. Kiedy jesteśmy duchowo zablokowani zawsze
będziemy mieć problemy w związkach, tym samym nie
dopuszczamy do innych doświadczeń i czujemy się ofiarami.
Łączenie się i budowanie relacji duchowych jest najstarszą
częścią duchowej praktyki... toteż od zarania mamy
instytucję małżeństwa i relacje np. z dziadkami i innymi
kuzynami... a nawet relacje w świecie duchowym - własnych
przewodników, którzy nam pomagają na tej Ziemi. Dają nam
informacje, wsparcie, doradztwo do naszych działań
życiowych.
I
chociaż różnimy się od siebie to mamy ze sobą połączenie
energetyczne... często ludzie widzą duszę tych co od nas
odeszli... i nie są to urojenia.
Dzisiaj pojęcie Wyższej Jaźni nie jest już nam takie obce...
jest to coś/ktoś co nigdy nie umiera i ma wielki potencjał
łączyć wszystko i wszystkich - wszystkie uniwersalne
energie. Występuje na trzech poziomach, dla różnych grup
dusz/świadomości. Najwyższy poziom jest Domem najwyższych
dusz, głównie duchowych nauczycieli, avatarów... jeśli mamy
w życiu połączenie z duszą z tego poziomu mamy doskonałego
przewodnika, który nas prowadzi podczas tego ziemskiego
życia, toteż możemy liczyć na dużą ilość wskazówek i dużą
pomoc... ale są to już dusze ludzkie wyżej zaawansowane,
które też mają na Ziemi wyjątkowe misje.
Może komuś wydać się to dziwne, ale mamy również połączenie
z energią zwierząt, a nawet ich ochronę i wsparcie...
osobiście przeżyłam takie silne połączenie z energiami
zwierząt w 2000 roku... duchowe zwierzęta chroniły mnie na
ziemskim planie... były to astralne koty i jaguar... i to
nie są bajki ani psychiczne defekty, tylko świadome
połączenie z naszą Wyższą Jaźnią (czy ktoś w to wierzy czy
nie, nie ma to większego znaczenia).
Pamiętaj, jesteś duszą żyjącą w ciele ludzkim... i jako
człowiek rozwijasz nadal umiejętności komunikacyjne z innymi
ludźmi... żyjąc na tej Ziemi nadal zbliżamy do siebie własne
dusze... albo odpychamy, ponieważ nie jesteśmy z tego samego
poziomu... ale nasze energie nie mogą spadać do nieustannego
żalu i gniewu... i tu mamy ważną lekcję do przerobienia,
przebaczenie.
Przychodzimy na Ziemię z różnych wymiarów częstotliwości...
i każdy trzyma swoją świadomość duchową, poprzez łączenie
się w pary, grupy wzbogacamy innych w inne możliwości,
dajemy sobie szansę wzrostu, nawet w przypadku, kiedy
jesteśmy na ziemskim planie nauczycielami, nawet wówczas,
kiedy nie jesteśmy doceniani, ani darzeni szacunkiem.
Wiadomo, że i nauczyciele i uczniowie potrafią sobie
solidnie dokuczyć, uczeń stawia się nauczycielowi, a
nauczyciel ciągnie ucznia za uszy... do góry... i często
wcale nie zwraca uwagi na to, że jego uszy robią się
czerwone i coraz mocniej bolą... ale bynajmniej wcale mu nie
chce tych uszu urwać, tym bardziej głowy... ale kiedy uczeń
zrozumie, czego od niego nauczyciel chce, zaczyna go
doceniać mimo ostrych słów krytyki. Nauka nigdy nie jest
łatwa, w rzeczywistości to nowy wymiar naszego życia,
budzimy nowe pola świadomości, które wyglądają jak warstwy
cebuli... i otwieramy warstwa po warstwie, i kiedy coraz
bardziej odsłaniasz jej warstwy ronisz przy tym coraz
większe łzy... podobnie jest z twoim otwieraniem pól
świadomości... zanim je w pełni otworzysz nie raz wykąpiesz
się w potoku własnych łez. Niestety, tyle trudu kosztuje
docieranie do naszej duchowej warstwy.
I
u każdego dzieje się tak samo, tylko w innym czasie i na
innej przestrzeni, w końcu wszyscy jesteśmy podłączeni do
tego samego Źródła... i nie wiadomo, kiedy wpłynie w nasze
pola świadomości wyższa energia... wówczas człowiek dostaje takiego kopa jakby włożył palce do kontaktu... ale
ma to też na celu przebudzenie nas z uśpienia i awansowania
na drodze duchowej.
Tu na Ziemi możemy spotkać wszystkie dusze i ze wszystkich
poziomów, to dzięki nim możemy awansować... i nie jeden raz
taki człowiek z wyżej zaawansowaną duszą może być dla nas
takim piorunem... i często gniewasz się na niego, buntujesz
a to jest dla ciebie wspaniałe przeznaczenie, kiedy w tym
życiu możesz spotkać duszę z wyższego poziomu... doceń to a
nie narzekaj na swój marny los.
Niestety wiele dusz nie wytrzymuje tej presji, uciekają od
swoich nauczycieli...
i
niestety, wielu nauczycieli również oddali od siebie wiele
dusz, bo te nie są jeszcze gotowe na tą lekcję.
Ten temat jest głęboki i trudny... i to są bardzo głębokie
relacje nie tylko na poziomie fizycznym... mają one jeden
wspólny cel - połączyć nas z najwyższym Źródłem.
Vancouver
18 June 2016
WIESŁAWA
|