Przebywając w ziemskiej rzeczywistości opartej na dualizmie lepiej
jest stworzyć dla siebie takie energetyczne systemy, które
zapewniają prawidłowy przepływ energii w celu przygotowania naszej
świątyni i spotęgowaniu ducha.
Droga do duchowego oświecenia to nie tylko wąska ścieżka ale i
krawędź brzytwy. Jezus mówił:
„nie
rozglądajcie się ani na lewo ani na prawo, idźcie
naprzód...”
Duchowa ścieżka wymaga zupełnego poświęcenia, dyscypliny, wiedzy i
odwagi. Nasza prawdziwa duchowa ścieżka to nie niedzielny spacer do
kościoła, to nie łąka do odpoczynku. Na tej drodze musimy poznać
prawdę i spalić ziemskie pragnienia.
I musimy wiedzieć, że tylko jedna osoba na 100 tysięcy znajduje
prawdziwą duchową ścieżkę a jedna osoba na milion dochodzi do
oświecenia.
Różni duchowi nauczyciele, teolodzy często twierdzą, że mogą
przebudzić drugiego człowieka i doprowadzić go do oświecenia, a tak
naprawdę jest to samotna droga. Wszystkie religie świata mówią o
oświeceniu, znajdujemy we wszystkich podobieństwa. Każda uczy nas
jak mamy żyć aby wnieść w siebie więcej światła, ale my ludzie
musimy indywidualnie wdrążyć tą naukę w swoje życie.
Ten świat jest uwięziony w studni cierpienia a wszystkie cierpienia
wynikają z ludzkiej niewiedzy. Niewiedza prowadzi do ziemskiego
przywiązania. Ale na wszystko na tym świecie przychodzi taka chwila,
że nawet duża fortuna staje się dla człowieka uciążliwa. Nasza dusza
ma swoje cechy i gdzieś tam w głębi wie, że na tym globie nie można
do końca być szczęśliwym. Przychodzi na nią taki czas, że zamiast
ziemskiego szczęścia zaczyna szukać czegoś więcej, poza tym światem.
Celem narodzenia się człowieka jest osiągnięcie wyzwolenia. Nasze
życie przeznaczone jest tylko do tego celu. Niestety, wiele ludzi w
ogóle nie rozumie tej kwestii. Uważają, że narodzili się po to aby
zarabiać pieniądze, zdobywać ziemską wiedzę, sławę i wszelki życiowy
dobrobyt. Dopiero wtedy uważają życie za udane, pełne sukcesu,
inaczej uznają go za zmarnowane i nieszczęśliwe. Nawet kiedy
wchodzą na duchowe drogi i tam pobędą chwilę to już szukają
szczęścia.
Głównym produktem oświecenia nie jest szczęście tylko
wyzwolenie. Kto wszedł do tego oceanu życia nie ma już w sobie lęku,
pragnień, nie jest chciwy, dumny, jego umysł został oczyszczony,
tutaj ego kończy swoją „misję”, chociaż jeszcze mu się zdarzy zasiać
wątpliwości. Dzięki osobistej pracy stabilizujemy własne wnętrze,
scalamy oddzielone cząsteczki naszej osobowości i powoli stajemy się
aspektem jednej Całości. Wolność duchowa, to uwolnienie od starych
przebrzmiałych wzorców, wspomnień, spalenie własnej karmy, co jest
niezwykłą łaską wyjścia ze świata iluzji, wreszcie człowiek
skosztuje życia do którego został stworzony.
Jeśli chcesz być w tym życiu szczęśliwy, musisz umieć dać szczęście
innym. Jeśli dajesz ból i cierpienie także ty dostajesz to samo w
zamian. Większość ludzi żyje swoim życiem, ale nie mają celu w
życiu, dlatego ich życie jest nieszczęśliwe a nawet wielu uważa go
za najcięższą pokutę. Głównym celem życia powinno być osiągnięcie
wiedzy i Jaźni. Wyższa Jaźń jest dobra, czysta i godna zaufania,
jest to również miejsce w naszym wnętrzu, nasze duchowe światło.
Drugim ważnym elementem jest pomoc innym. W naszym życiu powinniśmy
unikać udowadniania komukolwiek swoich racji. Każdy z nas powinien
doświadczać własnych duchowych doznań, które otworzą nas na
przyjęcie najwyższych Boskich darów. Wszystkie nasze inne ziemskie
akcje są tylko stratą czasu i energii.
Aby w życiu poznać naturę Boga musimy się do Niego zbliżyć.
Wystarczy wzywać Jego Święte Imię, ale ze szczerego serca. Zapuścić
się w zadumę kontemplacji, niech wielki potok światła wpłynie w
nasze ciało. Bóg mieszka w każdej żywej istocie jako siła życia.
Siła życia jest cząstką Jaźni, która wnosi w nas czystą bezwarunkową
miłość. Wiedza o Jaźni jest ścieżką do oświecenia, czysta wewnętrzna
wiedza jest Bogiem w nas. Wyzwolenie odbywa się tylko przez czystą
wiedzę.
Z reguły człowiek wędruje przez wszystkie formy życia i wszędzie
poszukuje szczęścia. Biega po wszystkich drogach, które nie raz
skrzyżują się i ponownie rozbiegają, słyszymy i wewnętrzny głos i
ryczące ego, które niczego nie ułatwia, toteż robimy dużo inkarnacji
zanim osiągniemy tą jedną w której odnajdujemy drogę do prawdziwego
celu.
Na karmicznych ścieżkach pracujemy bardzo ciężko aby wreszcie
uzyskać odpowiednią świadomość duszy, dopiero wówczas dokona się wspaniałe żniwo
miłości. Jeśli już dowiadujemy się o oświeceniu to jest to sygnał,
że powinniśmy porzucić wszystkie ziemskie pragnienia i szukać swojej
jedynej drogi, tej własnej wąskiej ścieżki, która jest skomplikowana
jak labirynt. Często będziemy się na niej gubić, wracać i szukać
właściwej drogi, ale dzięki temu niszczymy świat iluzji. Każda nasza
pomyłka i świadoma naprawa naszego błędu doprowadza duszę do
absolutnej czystości. W ten sposób przerabiamy drogę zrozumienia,
poprzez własne błędy, niestety nie da się przejść na skróty, tylko
krok po kroku z wielką cierpliwością, aż przyjdzie moment kiedy
poczujemy, że nasze naczynie jest wypalone, puste i gotowe na nowe
energie. Rzadko komu udaje się w tym labiryncie nie pobłądzić.
Dzisiaj Ziemia i ludzie żyją w absolutnej duchowej ciemności. Osoby
żyjące w najwyższym świetle rozpraszają ciemności wokół siebie i
tych ludzi, którzy znajdują się blisko nich. Każdy duchowy człowiek
tworzy wokół siebie kule światła, które usuwa ze swojej drogi
ciemność, świeci niczym lampa. Poszukiwacz prawdy wznosi duchowe
światło, które świeci coraz jaśniej. Jeśli człowiek błądzi w
ciemności jego światło gaśnie. Duchowe światło możemy rozpalić przez
kontakt z Bogiem; za pomocą modlitwy, medytacji, mantr. Ludzi na
ścieżce duchowej obowiązuje czystość ciała poprzez stosowanie
zdrowej żywności i innych metod dla umysłu. Umysłowa czystość to
uczciwość, przebaczenie, pozytywne myślenie. Ważna jest odpowiednia
dieta, najlepiej surowe warzywa i owoce.
Nasz mentalny bałagan przechowywany jest w bankach pamięci ciała (w
mięśniach pleców, ramion, nóg). Toksyczne substancje gromadzą się w
tkankach mięśniowych, trucizny dostają się do wnętrza komórek i
powodują zmiany. Jeśli im nie pomożemy możemy spodziewać się
zdrowotnych problemów. Manifestują się jako bóle, skurcze,
osłabienia, ciało woła o pomoc, przesyła informacje do naszego
świadomego umysłu. Ludzie najczęściej biegają po lekarzach, jakże
często leczenie nie przynosi żadnego skutku. Zanim wybierzecie się
po pomoc do specjalistów spróbujcie popracować w inny sposób: przez
przebaczenie, zadośćuczynienie, przeprosiny.
Ludzie nie
wiedzą, że
ich dolegliwości mogą być spowodowane ich własnymi negatywnymi
myślami i emocjami. Toksyczne substancje uszkadzają nasz układ
nerwowy, wprzódy czujemy zmęczenie, dyskomfort, ból, kiedy nerwy
bywają mocniej zapchane przestajemy czuć cokolwiek i pozornie wydaje
się, że wszystko jest w porządku. W chwili oczyszczania ponownie
poczujemy ból, dyskomfort, znaczy nasz mentalny bałagan opuszcza
ciało. Najszybszym sposobem oczyszczania ciała i umysłu jest post i
właściwa dieta.
Jeśli jesteśmy czymś zbyt mocno sfrustrowani, starajmy się ten
element życia od siebie oddalić, po prostu o tym nie myślmy, wyrzućmy
to z umysłu, kiedy natarczywie powraca spróbujmy skoncentrować się
na przyrodzie lub innych miłych rzeczach, od razu poczujecie się
lepiej.
Wielka to wewnętrzna mądrość, słuchać Bożego natchnienia. Dzięki
wewnętrznemu głosowi człowiek nauczy się dostroić do rytmu życia. Ma
szansę odnaleźć wewnętrzne światła. Nasz uśmiech, radość to kamień
węgielny do naszego nieba, lepszego życia, toteż nie bójcie się
uśmiechać, nawet do przechodniów. Czysta miłość i radosny śmiech są
otwartą stacją odbiorczą do boskości. Ufność, prostota, zachwyt,
śmiech jak u małego dziecka to uczucia niezwykłe, niewinne.
Niewinność daje nam rodzaj immunitetu na nietykalność. Dzięki temu
idziemy bez przeszkód przed siebie.
Ważną rzeczą jest - myśleć za siebie. Nie pozwól innym myśleć za
ciebie. To jest twoje życie. Bóg ci go dał abyś stworzył własny
świat, własne szczęście, podobnie jak On stworzył swoje dzieła. Pal
ogień we własnym piecu, dokładaj drewien aby nigdy nie zgasł, tylko
wtedy otworzysz wewnętrzną mądrość i podniesiesz własną świadomość.
Dopiero wówczas możesz podzielić się własnym doświadczeniem, ale nie
wolno ci zmuszać nikogo do obrania twojej drogi.
Oświeceni ludzi chodzą w świetle prawdy a nowa rzeczywistość światła
mocno się zakorzenia w ich sercach. Ciemność nie może znieść
światła, więc podejdź do światła i zanurz się w nim.
Granice twojego rozwoju skrywają największą magię. Jeżeli je
zbadasz, zrozumiesz, rozwiniesz w sobie zrozumienie i współczucie
dla innych, którzy powoli wspinają się własnymi duchowymi drogami,
wykorzystując własne doświadczenia. Zdobądź się na odwagę i udaj się
w tą tajemniczą podróż w poszukiwaniu światła. To jest największa
życiowa podróż, a światło wypełni cię i zaleje swoimi promieniami,
wzniecając w twoim sercu potężne fale miłości, doświadcz tej
wspaniałości, wzrośnij, i niech twoje drzewo kwitnie mądrością.
19 Nov. 2011
WIESŁAWA
|