KRYZYS DUCHA

TO TWOJA DUSZA

Wiek XX i XXI wydaje się mieć więcej kościołów niż wszystkie poprzednie epoki... a nawet przerastają ilość szpitali, szkół... ileż to dzisiaj ludzi każdego dnia się modli w murach tych kościołów, mało tego klękają jeszcze na ulicach i wznoszą modły do nieba na każdym kroku, tak bardzo ludzie chcą uwolnić się od grzechu i wpaść prosto w ramiona Boga Ojca... a już za następne 5 minut na nowo te grzechy popełniają... nawet te najcięższe. Największym nieszczęściem człowieka jest to, że myśli, że sam jest ideałem, niestety my wszyscy popełniamy błędy.

Któż tymi kościołami rządzi, kiedy w nich takie słabe przywództwo, kiedy grzech jest silniejszy od dobrej cnoty, kiedy Prawda jest zakopana pod grubą warstwą kłamstwa?

Który to dziś kościół jest prawdziwie oparty na mocy miłości i pokoju... i jak my zwykli ludzie mamy być silni w Chrystusie, kiedy na naszych oczach dochodzi do takich konfrontacji, manifestacji nienawiści, patrzymy jak każdego dnia zwycięża zło?

Gdzie jest ta codzienna adoracja czułości i miłości między ludźmi?

Jak w takich ciałach, które nienawidzą innych, szczują jeden na drugiego może popłynąć Miłość i Moc Boga?

Tu nie wystarczy być wierzącym, chodzić każdego dnia do kościoła... i nie ważne jakiego.

Druga sprawa to ilość różnych objawień w obecnym świecie, dziś kto żywy to prorokuje... tylko ile w tych objawieniach Prawdy?

Po grecku wierny, znaczy wiarygodny, przekazujący prawdę, lojalny wobec Boga i zachowujący prawdę... a ilu my dzisiaj mamy takich prawdziwych przewodników duchowych?

Każdy proboszcz w kościele jest modelowany na wymogi obecnego systemu, więcej... jest częścią tego systemu... a Bóg szanuje tych, którzy stoją na straży Prawdy i przekazują ją w czystości, a nie taką okrojoną, w dodatku zostały powyrywane te najgłębsze Prawdy, jak delicje z ciasta... i to każda religia zrobiła swoje innowacje takie jakie jej pasują.

I widzimy jak na naszych oczach nasz świat rozpada się moralnie i duchowo... i gdzie ci silnie wierzący w Jezusa Chrystusa czy innego wielkiego proroka?

Gdzie ci co dbają o czystość Słowa Bożego?

Gdzie ci nauczyciele Prawdy?

Gdzie te zdrowe nauki?

Gdzie ci lojalni wobec Prawdy?

Którzy to ci, którzy przekazują następnym pokoleniom pałeczkę czystej Prawdy Bożej?

I łatwo później nam zwykłym śmiertelnikom powiedzieć, że jesteśmy grzesznikami i zagubiliśmy Boga w naszym sercu i oczekiwać od nas... no właśnie, czego, skoro jesteśmy już od urodzenia potępieni?

W czasach, kiedy kłamstwo stało się dziełem sztuki, a przeklinanie drugiego człowieka łaską od Boga, i można innego zabić w Jego imię, to już najwyższy czas, aby się zatrzymać i przemyśleć tą naszą okrutną rzeczywistość... i czas zacząć wzrastać we własnym sercu, przejść od śmierci do życia, z nocy w słoneczny dzień... i czas już wiedzieć, że my grzesznicy nie jesteśmy wrogami Boga. Nie po to przyszedł Jezus Chrystus na świat, aby nas zanurzyć w ogniu piekielnym, tylko aby pokazać drogę do Boga, nawet tym niewierzącym, którzy się zupełnie pogubili na tym świecie.

Bóg nas kocha wszystkich w równym stopniu... bo jesteś z Jego rodziny. On wie, że dziś nie jesteś jeszcze tak dojrzały jak ten, który chce cię do Niego przyprowadzić... ale ty musisz budzić w sobie swoje dobre cnoty, wszystkie te rzeczy, które wnoszą w nas życie w miłości i pokoju. I nikogo nie prowadźmy na siłę do Boga jak stado baranów do rzeźni... każdy musi do tego sam dojrzeć... dostaliśmy wolną wolę i musimy ją respektować jako dar Boga. Nasz los jest w naszych rękach.

Ale człowiek musi zrozumieć, kim jest dla niego Bóg, to jest główny klucz we wzroście duchowym, to On stworzył Wszechświat i wszystkie zaistniałe w nim rzeczy, to On ustanawia dla ciebie Wieczne Królestwo. On chce ci sprawić radość... i to jest twoja duchowa dojrzałość, bo nie są to rzeczy ukryte przed nami, należy je tylko dobrze zrozumieć... a o resztę już się nie martw, resztę dokona Duch Boży, to pod Jego pieczą będziesz wzrastać kiedy będziesz gotowy.

Nadchodzi dzień, kiedy człowiek ma możliwość powrotu do Domu, budzi się świat niewidomych i ich serca zostają napełniane miłością... i zabłysną w ciemności w świetle Prawdy i Poznania... toteż już dzisiaj zajmij się mocniej sobą, to w twojej duszy jest dużo tajnych miejsc, których ty w ogóle nie znasz. Odkryj je zamiast poświęcać czas na krytykowanie innych ludzi i szukanie ich demonów... to twoja dusza ma być wyzwolona, wolna i szczęśliwa... już czas aby wróciła do swojego Domu.

Vancouver
24 Sep. 2016

WIESŁAWA