
Nasza planeta Ziemia, nasza Matka to żywe i wspaniałe zjawisko.
Nasza planeta jest naprawdę święta i jak długo człowiek będzie się o
nią troszczył tak długo dostanie od niej wspaniałą energię, która
jest dla ludzi najcudowniejszym lekiem na wszystkie zmartwienia i
choroby. Ludzkość dostaje światłość od słońca, księżyca i gwiazd,
wszystko po to aby najlepiej przeżywać nasze życie. To dzięki
światłości Ziemia zawiera wszystkie informacje z całego
Wszechświata, dlatego jest taka ważna i należy o nią dbać aby
wszystko na niej poruszało się harmonijnie.
Duchowa istota ludzka jest przyjacielem tego świata. Człowiek
duchowy jest wrażliwy, czuły, całkowicie otwarty na miłość i
współczucie dla Ziemi i wszystkich istot żywych i nieożywionych. Żyć
z taką wrażliwością serca, znaczy mieć w sobie melodię miłości i
życzliwości dla wszystkich rzeczy uważanych za wielkie i małe.
Znaczy, mieć pełny dialog z naturą i jej tysiącami cudów.

Czy zauważasz jakie wokół ciebie rozciągają się tereny?
Jakiego koloru są liście na drzewach, które rosną na stromych
stokach gór i na płaskich dolinach w dorzeczu rzek?
Czy widzisz na trawie błyszczącą rosę i jak każdego dnia spija ją
słońce?
Czy obserwujesz majestatyczne góry, które zapierają dech w
piersiach?
Czy czujesz ogrom głębokich niebiesko-turkusowych oceanów?
Czy słuchasz ciepłymi wieczorami pieśni cykad, tworzących piękną
energię życia?
Czy kiedykolwiek obserwowałeś siedzącą na liściu żabę na brzegu
małego strumyka, czy szybującego na bezchmurnym niebie ptaka?
Czy potrafisz wdychać zapach świeżej łąki i patrzysz jak na twoich
oczach rozwija się kwiat?
Czy czujesz współczucie do wszystkich zwierząt, od najmniejszego do
największego, które żyją na Ziemi?
Czy kiedykolwiek zanurzyłeś się w piasku na dalekiej dzikiej plaży i
obserwowałeś zachód słońca?
To wszystko jest naszą wspaniała energią życia, a ty, wystarczy jak
każdego dnia przytulisz się do starego drzewa, czy pozwolisz sobie
aby padały na ciebie krople deszczu, które niosą radość i
poczucie bycia beztroskim. Zanurz się w głębokim lesie i posłuchaj
całego otoczenia, zwróć uwagę na szum wiatru, dźwięk liści i śpiew
ptaków. Słuchaj pomruków żyjących tam stworzeń i obserwuj jak
słoneczne promienie świecą przez gałęzie drzew przynosząc wielką
radość. Jeśli to wszystko widzisz i rozumiesz, znaczy i ty budujesz
duchową istotę życia.
Duchowe piękno natury to prawdziwy cud, można jej słuchać i
obserwować bez ograniczeń a ona czyni, że człowiek jest wrażliwy,
pełen życia i współczucia.

A
teraz zdaj sobie pytanie:
Co ja w świetle tego wszystkiego czynię dla Ziemi?
Czy posadziłem na niej chociaż jedno drzewo?
Czy nakarmiłem chociaż jedno zwierzę, ptaka?
Czy dbam o czystość środowiska?
Co zrobiłem aby powielić piękno naszej Ziemi, oprócz
kruszenia skał i wyrywania z korzeniami drzew pod nowe
osiedla i autostrady?
Czy widzisz w swoim środowisku zaniedbane nieużytki, które
możesz obsadzić krzewami, kwiatami? Uczyń na nowo ta ziemię
piękną i uśmiechniętą ... czynisz to tylko dla siebie, kiedy
nasze oczy patrzą na piękny świat natury podróżujemy coraz
głębiej w naszą duszę w poszukiwaniu Boga, a pełna
realizacja duchowa to wieczny i święty kwiat, który nigdy
nie przekwitnie w tobie i napełni twoje serce blaskiem,
radością i ekstazą najpiękniejszych uczuć.
Czy już wiesz co to znaczy
żyć w raju?

Dopóki twoje życie jest spacerem po Ziemi wśród piękna natury, w
harmonii z całym środowiskiem, żyjesz w raju. A kiedy twój umysł
zanurzony jest w luksusie materializmu a ty bez przerwy walczysz o
coraz nowsze rzeczy, które rzekomo przynoszą ci szczęście i
bezpieczeństwo, dotąd twoje życie będzie smutne i wypełnione walką o
twoją rzeczywistość. A to wcześniej czy później uczyni z twojego
życia piekło.
Człowiek jest częścią natury, toteż zbyt długo nie może oszukiwać
samego siebie. Odkryj w sobie tą prawdę a wtedy odkryjesz jeszcze
coś więcej, co wykracza poza zwykłą mądrość człowieka.

Natura uczyni cud w moim życiu, podbija moje serce ...
w tej samej chwili się odrodzę i stanę na moście,
który poprowadzi mnie do Boskiej Obecności.
Wrócę do prawdziwego życia...
oderwę się od zwykłej egzystencji do bycia w chwale Potężnego Serca.
Natura budzi moje najpiękniejsze pragnienia i czyni,
że w moim sercu płonie ogień...
chcę kochać i być kochana aż do końca czasów!
Boże, dopóki słońce świeci na niebie chcę żyć i świętować tylko dla
Ciebie.
Chcę przechadzać się nocą w blasku księżyca
i rzeźbić koniuszkiem palca na korze drzew Twoje Imię.
W zaciszu nocy wkładam na głowę święty wieniec z dzikiego ziela,
pleciony podczas wieczornych modlitw,
aby mocno otworzyć własne serce.
Wiosną sadzę kwiaty, latem podlewam a jesienią ofiaruję je dla
Ciebie,
w każdym jednym kolorze, które rozpalają miłość w naszych sercach.
Ziemia i jej energia uleczą mnie,
to dzięki niej wzniosę się w przestworza i będę żyć w wiecznej
doskonałości.
Dopóki trwa miłość, dotąd ja żyję i jestem Boże zawsze dla Ciebie.
Jestem w każdym elemencie mojego jestestwa,
czuję pod stopami ziemię i wiatr na moim licu, który mnie delikatnie
smaga,
i czuję zapach powietrza, którym oddycham,
dzięki temu płonie w moich żyłach woda żywa.
Jest to ogień życia, który płynie głęboko we mnie i budzi nowe
wizje,
wznosi boską miłość i siłę oświecenia.
Ziemio, to dzięki tobie doświadczam mistycznego życia,
to ty mnie przebudziłaś, to ty mnie uzdrowiłaś,
to kielichy twoich kwiatów wylewają na mnie Boski nektar.
Dzięki nocnym gwiazdom przywracam blask moim oczom,
dzięki nim wypełniam się nieśmiertelnym światłem
i płynę z nurtem świadomości wszystkiego,
co zaistniało w tym świecie.
Boże, żyje tu na Ziemi, ponieważ pozwalasz mi pić swój nektar życia,
który spływa z każdego elementu natury a tak naprawdę jest w Tobie ...
zaprawdę jestem błogosławiona, że mogę za jego pomocą ugasić własne
pragnienie płynące z życia wiecznego, z Najświętszego Miejsca!
I będzie to trwać tak długo,
dopóki Ziemia będzie podnóżkiem dla stóp Pana Boga,
tak jak mówi Pan:
„Niebo jest stolicą moją
a Ziemia podnóżkiem nóg moich.”

26 Feb. 2012
WIESŁAWA
|