NATURALNE LECZENIE

AGREST, ARONIA I PORZECZKI

AGREST

Nazwę agrest (Ribes uva-crispa) prawdopodobnie nadali mu Arabowie osiedleni w Hiszpanii. Odkryli oni podobieństwo smaku agrestu z rabarbarem (Rheum ribes) rosnącym w ich ojczyźnie. Powszechnie mówi się, że agrest pochodzi z Azji, dokładniej z samych Himalajów, w Europie znany jest na szeroką skalę dopiero od około 200 lat. Owoce wyrastają na kolczastych krzewach, a ich kolor to najczęściej biały (biało - zielony w zasadzie) i czerwony. Sam owoc pokryty jest delikatnym meszkiem, ma środku pestki (dość spore w stosunku do masy samego owocu), do tego ma twardą skórkę i jest kwaskowy. Nie wszyscy z tych właśnie powodów zajadają się świeżym owocem prosto z krzaka. Ale cóż, Ci którzy świeżym gardzą, nie gardzą przetworami agrestowymi, kompotami, ciastami, kisielami, galaretkami i innymi rewelacjami.

Agrest jest bogaty w witaminy C i E, witaminy grupy B i prowitaminę A. Zawiera również minerały i pierwiastki śladowe w ilościach godnych wymienienia - takie jak wapń, potas, fosfor, sód, krzem, magnez i żelazo. Kwaskowy smak agrest zawdzięcza zawartości kwasów jabłkowego i cytrynowego. Agrest poprawia i przyspiesza metabolizm, a dzięki swoim właściwościom moczopędnym oczyszcza organizm ze szkodliwych produktów przemiany materii. Ogólnie zatem agrest dobrze wpływa na apetyt i procesy trawienne, zwiększając wydzielanie żółci. Nalewkę z agrestu stosuje się właśnie przy problemach z trawieniem, na zaparcia oraz jako środek żółciopędny i moczopędny.

Najnowsze badania naukowe dowodzą, iż kwas bursztynowy, zawarty w owocach agrestu, moreli, czarnych jagód ma właściwości eliksiru młodości. Dlatego lecznicza nalewka z agrestu bardzo polecana osobom starszym, chorym na przewlekłe choroby zakaźne, mającym kontakt z promieniotwórczymi materiałami.

Dawniej sądzono, że sok z agrestu leczy wszystkie stany zapalne i pomaga w uzdrawianie chorych na malarię. Liście agrestu stosowano jako środek pomagający w "piasku nerkowym", czyli małych kamyczkach tworzących się w układzie moczowym. Mówiło się także, że agrest wzmacnia, szczególnie przed menstruacją, dorastające dziewczęta. Agrest zaleca się również do stosowania osobom cierpiącym na niedokrwistość z powodu niedoboru żelaza.
 

ARONIA

Pochodzi ze wschodnich wybrzeży Ameryki Północnej, w Polsce znana i popularna jest od co najmniej 60 lat (wiele danych mówi, że od 20 lat, ale im nie wierzę, bo z opowieści mojej prababki w rodzinie dobrze znamy aronie i wiemy, że ona wraz z koleżankami miały swoje ogrodowe aronie, z których przygotowywały różne przetwory czy nalewki).

Owoce aronii są szczególnie bogate w antocyjany (ciemnoczerwonych barwników, występujących też w czerwonym winie). Antyocyjany należą do tzw. antyutleniaczy zapobiegających tworzeniu szkodliwych cząsteczek tlenu. Opóźniają one procesy starzenia, regulują gospodarkę tłuszczową, usuwają metale ciężkie. Ułatwiają także przemianę materii, a zwłaszcza gospodarkę tłuszczową organizmu, łagodzą dolegliwości w chorobach trzustki i wątroby. Ponadto w aronii znajdujemy witaminy C, B2, B6, B9, E, PP i prowitaminę A, mikroelementy: molibden, mangan, miedź, bor, jod, kobalt, a także witaminy P (flawonoidy, związki flawonowe). Wszystkie te składniki w istotny sposób wzmacniają i wspomagają układ odpornościowy, ale dodatkowo spełniają też wiele innych ważnych dla organizmu funkcji.

Badania naukowe wskazują, że składniki aronii zmniejszają uboczne działanie leków przeciwnowotworowych i łagodzą skutki radio- i chemioterapii, jak również szkodliwego oddziaływania komputera. Innym znanym efektem działania antocyjanów jest poprawa widzenia. Kiedyś lotnikom podawano dżem z czarnych jagód, teraz przemysł farmaceutyczny produkuje ekstrakty w kapsułkach. Ekstrakt wpływa na przepływ krwi w naczyniach kapilarnych i poprawia ich elastyczność. Bioaktywnymi składnikami są zarówno antocyjany, jak i katechiny - oba typy związków są też w owocach aronii. Logiczny wniosek: szklanka soku z aronii dla komputerowców!

Cenny jest również błonnik aroniowy, produkowany z wytłoków pozostających po wyciśnięciu soku. Podobnie do innych błonników, działa doskonale na perystaltykę jelit, zapobiegając zaparciom. Jednocześnie ma także bardzo dużo antocyjanów i innych cennych związków polifenolowych. Suszone, zmielone wytłoki aroniowe dodano więc do chleba. Powstał smaczny produkt, który można określić jako żywność funkcjonalną, pozwalającą utrzymać w zdrowiu serce i przewód pokarmowy.

Owoce aronii oraz soki z nich pomagają również usuwać z organizmu szkodliwe metale ciężkie, takie jak ołów, które gromadzą się w wyniku wpływu zanieczyszczonego środowiska, oraz uodparniają skórę na szkodliwe działanie słonecznych promieni UV. Współdziałające ze sobą substancje i składniki zawarte w aronii wzmacniają ściany naczyń krwionośnych, przeciwdziałają miażdżycy i chorobom serca, ponieważ ograniczają powstawanie tzw. złego cholesterolu. Wspomagają, więc prawidłowe funkcjonowanie układu krążenia i regulują ciśnienie krwi.

PRZEPISY:
1. Sos chrzanowy z czarną porzeczką




20 dag czarnych porzeczek
3 łyżki utartego chrzanu
jabłko
cukier
sól

Porzeczki dokładnie myjemy, oddzielamy od gałązek, miksujemy z odrobiną przegotowanej wody. Dodajemy utarty chrzan i również utarte jabłko. Mieszamy dokładnie, doprawiamy do smaku solą i cukrem (wedle uznania). Sos nadaje się zarówno do kanapek, jak i do mięs.

2. Relisz agrestowy



5 szklanek agrestu
1 szklanka brązowego cukru
1,5 szklanki rodzynek
1 łyżka musztardy
1 łyżeczka czarnego pieprzu
1 łyżeczka imbiru
1 cebula
3 łyżki soli
1 litr octu winnego

Agrest, rodzynki i cebulę drobno kroimy. Dodajemy resztę składników. Wszystko razem podgrzewamy do wrzenia, następnie gotujemy na wolnym ogniu przez około 45 minut, często mieszając. Lekko studzimy, przecieramy przez sitko i ponownie podgrzewamy.

3. Nalewka z aronii



3 litry wody
2 kg aronii
400 liści wiśni
2 kg cukru
1 litr spirytusu
1 kwasek cytrynowy (20 g)

Aronie i liście myjemy. Następnie aronie z liśćmi zalewamy zimną wodą, dodajemy cukier i gotujemy 20-30 minut. Odstawiamy na 24 godziny. Po tym czasie przecedzamy i dodajemy kwasek cytrynowy. Po ostudzeniu dodajemy spirytus i rozlewamy do butelek. Przepis pozwala na uzyskanie 5 litrów nalewki. (moc około 20%)

Porzeczki, agrest i aronie świetnie sprawdzają się również w ciastach, bułeczkach i rogalikach drożdżowych. Coś wyśmienitego.


PORZECZKI

Ojczyzną porzeczki jak powszechnie wiadomo jest Europa i Azja. Porzeczka zwyczajna była pierwszym uprawianym przez człowieka gatunkiem, a jej uprawę rozpoczęto w XV wieku. Z tego też okresu pochodzą pierwsze zapiski z domowych zielników. Nie wiadomo do dziś czemu porzeczka zawdzięcza swoją nazwę, niektórzy w języku polskim próbowali wywodzić ją od słowa "porzecze", jakoby na takich terenach miała początkowo rosnąć. Ciężko jednak ustosunkować się do takich wniosków, bowiem nie są one poparte żadnymi danymi. Ot, porzeczka, pojawiła się i jest. A skąd? Zagadka.

Ogólnie na świecie wskutek krzyżówek naturalnych i przeprowadzonych przez ludzi spotkać można około 150 gatunków dziko rosnących porzeczek. Występują niemal wszędzie, w Europie, Azji, Amerykach, a nawet w niektórych rejonach Afryki. Centrum uprawy i krzyżowania porzeczek zawsze była i jest Europa - najpierw Holandia i Niemcy, potem Anglia. W XVII wieku osadnicy przywieźli uprawiane czerwone porzeczki do Ameryki.

PORZECZKA CZERWONA

To krzew z rodziny agrestowatych, do zapylania krzewów porzeczki czerwonej sadownicy wykorzystują kolonie trzmieli. Porzeczka czerwona jest kwaskowata, dlatego większość osób spożywających ją świeżą delikatnie macza ją w cukrze. Osobiście jako zwolenniczka kwaśnych owoców uwielbiam zajadać się świeżą KWAŚNĄ porzeczką.

PORZECZKA CZARNA

W Polsce występuje w stanie dziki na całym niżu i wyżu, oprócz tego jest oczywiście uprawiana również w wielu regionach kraju. Uprawę czarnej porzeczki rozpoczęli w XV wieku Francuzi, którzy już wtedy doceniali jej orzeźwiające właściwości.

PORZECZKA BIAŁA

Tzw. porzeczka z Juteborg to dość stara już odmiana niemiecka, odporna na mróz, łatwa w zbieraniu, odporna na choroby, hodowana głównie jako dodatek do deserów.

Porzeczki zawierają szereg istotnych dla naszego organizmu witamin i mają właściwości lecznicze jak wiele innych owoców, czy warzyw. Jako główny składnik porzeczek należy wskazać witaminę C, następnie potas, witaminę E, żelazo, miedź, witaminę B6, B2, wapń, flawonoidy czy pektyny. W leczeniu najbardziej rozpowszechniona jest czarna porzeczka, a to z uwagi na fakt, iż ma największe zasoby witaminowe z całej porzeczkowej grupy. Choć można oczywiście stosować również porzeczkę czerwoną czy białą. Niemniej najlepsza skuteczność odnotowana jest przy wykorzystaniu czarnej. Owoce przetworzone korzystnie wpływają na przemianę materii. W skórce znajdują się substancje antybakteryjne skuteczne w zwalczaniu bakterii E. coli będącej przyczyną dolegliwości jelitowych. Te same związki mają również właściwości przeciwzapalne, dlatego herbata z dodatkiem soku z czarnych porzeczek pomaga np. w infekcjach gardła. Czarne porzeczki działają też moczopędnie i napotnie. Czerwone lekko przeczyszczają i pobudzają apetyt. Neutralizują działanie wolnych rodników, a tym samym zapobiegają powstawaniu nowotworów i chorób układu krążenia.

Owoce czarnej porzeczki oczyszczają organizm z toksyn, wspomagają leczenie wątroby i nerek. Kwasy owocowe korzystnie wpływają na procesy gnilne, a zawarta w nich tanina działa przeciwzapalnie. Ze względu na bogactwo bakteriobójczych fitoncydów, owoce czarnej porzeczki hamują rozwój bakterii, wirusów i grzybów, dlatego zaleca się picie soku z czarnej porzeczki w okresach gryp i innych infekcji wirusowych.

Podobnie jak w przypadku wiśni i czereśni, również liście porzeczek nadają się wspaniale do przygotowywania leczniczych naparów i herbatek. Wyciągi z liści czarnej porzeczki pobudzają przesączanie w kłębkach nerkowych i jednocześnie hamują wchłanianie zwrotne w cewkach. Zwiększają nieznacznie ilość wydalanego moczu i produktów przemiany materii, w tym kwasu moczowego. Działają przeciwzapalnie, poprawiają krążenie i czynność serca oraz zmniejszają obrzęki. Czarna porzeczka była używana jako domowy środek na bóle gardła. Kapsułki do ssania sporządzone z czarnej porzeczki są świetnym sposobem na pozbycie się zapalenia migdałków. Sok z czarnej porzeczki oraz herbatka z czarnej porzeczki były również używane w leczeniu kokluszu u dzieci. Liście czarnej porzeczki posiadają właściwości czyszczące, odświeżające i dlatego nadają się do wszelkich płukanek jamy ustnej w przypadkach krwawiących dziąseł. Płukanki z liści czarnej porzeczki to także świetny sposób na utrzymanie w dobrym stanie higieny jamy ustnej.

Zalecane są w chorobach gośćcowych, dnie, miażdżycy naczyń, otosklerozie, przewlekłych nieżytach pęcherza, kamicy dróg moczowych, nieżytach żołądka, biegunkach, kolkach i migrenach.

opracowała GODAN ze znaczącą pomocą informacji Internetowej i książkowej