W nasze życie wielkimi krokami zaczyna wchodzić energia kwantowa,
która jest przyszłością naszego uzdrowienia. W przyszłości będzie to
najsilniejsza forma naszego leczenia.
Co to jest uzdrawianie kwantową energią?
Zrównoważenie ciała
spowrotem do normalnego stanu poprzez usunięcie
z niego stojącej lub chorej energii. Rozróżniamy różne formy
energii: punkt zero, prana, energia kwantowa (tachionu).
Kwantowa energia to wielka siła życiowa i może przynieść w
organizmie pozytywne zmiany na kwantowym poziomie komórkowym. Dla
dużej części ludzi nie jest już tajemnicą, że nasze ciała się
zmieniają, że wchłaniają w siebie więcej
światła oraz że te zmiany są spowodowane wnikaniem
na Ziemie wyższych energii z kosmosu.
Jak do tej pory nie ma żadnych naukowych środków do pomiaru tej
energii, póki co fizyka kwantowa jeszcze nie dorosła, ale kliniczne
obserwacje w chwili kiedy medycyna sobie nie radzi z wieloma
chorobami mówią same za siebie. Wiele szpitali obserwuje uzdrowienia
z ciężkich i nieuleczalnych przypadków tylko przy pomocy rąk.
Słynny amerykański dr. Oz, który ma swoje telewizyjne programy, w
których uczy ludzi jak żyć zgodnie z naturą i jak korzystać z natury
w chwili choroby często dyskutuje na temat bioenergii i sam stosuje
uzdrawianie energią podczas jego operacji. Już od dawna
zaobserwował, że taka forma uzdrawiania przyśpiesza gojenie przed i
po operacji.
Podobnie jest z osobami cierpiącymi na inne choroby, w tym na raka.
Uzdrowienie kwantową energią ma wiele korzyści, nie tylko dla ciała,
ale dla umysłu i ducha.
Energia ta pozwala na:
- głęboki relaks, pomaga uwolnić się od stresu i napięcia.
- przyspiesza procesy samoleczenia
-pomaga w śnie
-reguluje ciśnienie krwi
-zmienia efekty uboczne po chemioterapii, radioterapii i pomaga we
wszystkich chirurgicznych zabiegach
-pomaga złagodzić bóle przewlekłe i ostre
-usuwa blokady energetyczne
-reguluje przepływ energii układu hormonalnego
-doprowadza ciało do równowagi i harmonii
-wspomaga organizm w oczyszczaniu toksyn
-zwiększa żywotność
-zwiększa częstotliwość wibracji w komórkach
-pomaga w emocjonalnych rozrachunkach, takich jak lęk, smutek,
poczucie winy
-i najważniejsze, ta energia nie może nikomu uczynić krzywdy, nie
można jej przedawkować ani w żaden sposób nią zaszkodzić. Jeśli ktoś
tak myśli jest wielkim laikiem w tym temacie.
Jeśli jesteśmy zrelaksowani i bezstronni jesteśmy w stanie
przywrócić naszą naturalną zdolność uzdrawiania.
Jeśli osoba choruje na raka regularna naturalna terapia uzdrawiania
energią tachionu buduje obronne ciała, chory uzyskuje bardziej
pozytywne nastawienie do życia, walki z chorobą, w przeciwieństwie
leczenia chemioterapią i radioterapią, które doprowadzają do
potężnych depresji.
Naturalna energia zapewnia również dodatkową energię wymaganą do
walki z rakiem.
Medycyna naturalna od wielu lat zaleca różne produkty, które
podnoszą wibracje ciała, nawet woda jest dodatkowo wzmacniana.
Podążając za naturą robi się wszystko aby podnieść w ciele wibracje.
Choroby to niskie wibracje naszych komórek, szczególnie można to
powiedzieć o komórkach nowotworowych, toteż wyższe wibracje będą je
mocno zakłócać i mocno je osłabią.
Już od kilku lat wprowadza się w leczenie naturalne różne
ulepszacze, eliksiry a nawet urządzenia energetyczne, niektóre
kamienie lecznicze, różne suplementy - wszystkie są bojownikami raka
i innych chorób.
Pod ich wpływem stymulowane są płyny ustrojowe, a te z kolei
stymulują komórki chorobotwórcze podnosząc ich wibracje. Płyny
ustrojowe dostarczają wiadomości do komórek.
Komórki mogą być stymulowane na różne sposoby, poprzez witaminy,
minerały, enzymy, pH tkanki. Wszystko to ułatwia zdrowienie.
Musimy wiedzieć, że nasze komórki uzależnione są od energii
elektrycznej. Organizm ludzki wytwarza około 3 volty elektryczności,
nie jest to regułą, każdy człowiek jest inny. Energia ta jest
wykorzystana przez mózg do wywołania sygnałów. W tym procesie ważną
role zajmuje serce, dzięki niemu reagujemy na bodźce, które
poprzez każdą komórkę ułatwiają komunikację między wszystkim komórkami.
Spadek aktywności elektrycznej jest najbardziej widoczny u pacjentów
„terminal”, którzy giną w oczach. Toteż ważne jest u nich
wzmocnienie i pobudzenie organizmu w większą aktywność elektryczną
uzyskaną z częstotliwości energetycznych, które szybko przenoszą się
do chorego ciała z silniejszych organizmów.
U takich ludzi, kiedy podaję im energię aż słychać na zewnątrz jak
zaczynają szybko pracować organy: jelita, płuca, serce .... wewnątrz
takiego wyczerpanego ciała wszystko zaczyna śpiewać. W ten sposób
nie tylko przesuwamy śmierć chorego ale zabijamy chorobotwórcze
komórki i inne wrogie patogeny. Nic też dziwnego ani cudownego, że
taki człowiek zdrowieje ..... pod warunkiem, że jego organy nie są
zniszczone chorobą.
Obecnie wielu badaczy pracujących nad rakiem bada
energetyczny charakter uzdrawiania. Uzyskują już sporą
poprawę używając nowoczesnych technologii energetycznych, które wpływają na działanie
komórek.
W procesie uzdrawiania, zaraz po podaniu życiowej energii, która
przesuwa śmierć w czasie, następną ważną sprawą jest detoksykacja.
Nadmiar toksyn w organizmie jest główną bazową przyczyną raka. Ciało
zatrute rakiem może być w dużo gorszej kondycji niż zatrute
chemioterapią.
Toksyny wydalane przez raka połączone z chemioterapią mocno
zaniżają
wibracje wszystkich komórek ciała: chorych i zdrowych. Wówczas
szanse na przeżycie pacjenta znacznie się zmniejszają.
Aby ocalić pacjenta, należy poddać procesowi detoksykacji wątrobę,
nerki, płuca i inne narządy. Organizm musi pozbyć się toksyn,
inaczej nie będzie uzdrowienia. Martwe komórki nowotworowe są bardzo
toksyczne, co powoduje wielkie obciążenie dla wątroby, nadmiar
toksyn może nawet doprowadzić do śmierci. Toteż należy robić
wszystko aby oczyścić i wesprzeć wątrobę. W drugiej kolejności są
nerki.
Energia, nawet z urządzeń energetycznych zmniejsza zapalenie
układu immunologicznego, lecz w tym przypadku nie wystarcza
już energia ze zwykłych urządzeń wspomagających oczyszczanie
ciała, musi być dostarczana energia o bardzo silnej
częstotliwości, która sama może regulować napięcie prądu
elektrycznego bez interwencji człowieka. W organizmie
zachodzi wiele gwałtownych zmian i żaden człowiek nie jest w
stanie z minuty na minutę tych zmian kontrolować, naturalna
energia ma wielką inteligencję.
Należy zwiększyć poziom pH w organizmie. Wiele składników odżywczych
ułatwi eliminację kwasów z komórek, pomaga zmniejszyć nagromadzony
płyn wysiękowy, ale człowiek to nie tylko ciało, to także jego
emocje i dusza, które w tym czasie potrzebują jeszcze większego
wsparcia. Tutaj nie pomoże technologia, choćby bardzo wydajna.
Leczenie naszych emocji, ducha, zwiększy odpowiedź immunologiczną,
stymuluje proces gojenia wątroby i osłabia raka. Energia tachionu,
potężna energia życia, dostarcza tego wszystkiego do organizmu czego
człowiek w tym czasie potrzebuje. Szczególnie ludziom, którzy są w
ciężkich stanach, z nowotworami w ich ostatniej schyłkowej fazie.
Zwykłe procedury zastosowane we wcześniejszych fazach nie są
wystarczająco silne, nie działają w głęboki sposób, w dodatku zdarza
się, że choroba wymyka się spod naszej kontroli. Kwantowa bioenergia
daje choremu „silny strzał”, dostarcza ogromnej ilości siły życiowej
do ciała, obsługuje wszystkie aspekty, które są potrzebne na
poziomie: fizycznym, psychicznym, emocjonalnym i duchowym. W dodatku
nie ma mowy aby ta energia mogła komuś zaszkodzić i nie
można jej przedawkować, subtelna energia łączy się w
naturalny sposób ze wszystkimi naszymi komórkami
umożliwiając ich funkcjonowanie.
Poziom kwantowy bioenergii to nie tylko jej wielkie zdrowie,
równowaga ale też potężna inteligencja tej energii. Wibrując w ciele
koduje wszystkie komórki w prawidłowy sposób bez żadnej naszej
instrukcji. Zachęca komórki do uwalniania toksyn i stwarza nowy
model naprawy. A to wspiera stan chorego na wszystkich poziomach,
wpływa na strukturę chemii wewnątrz komórek, które mają służyć do
nowego modelu zdrowia. W przypadku podawania tej energii nie trzeba
stosować żadnej magii, haseł .... trzeba pozwolić jej działać a nie
jej przeszkadzać. Często obserwuję wysiłki różnych
uzdrowicieli. którzy próbują nią sterować niczym komputerem. To
jest naginanie się do magii. Prawdziwy tachion to piorun w garści
ale nasze sterowanie nie robi na nim wrażenia, popłynie tam, gdzie
ta energia jest najbardziej potrzebna.
Już w pierwszych dniach, kiedy ta energia zaczęła wpływać w moje
ciało zauważyłam w głowie niesamowity ruch jakiś drobnych
cząsteczek, miałam wrażenie, że moja czaszka została wypełniona po
brzegi mydlaną pianą, która przemieszcza się z dużą szybkością i
ciągle zwiększała się objętość tych baniek w mojej głowie. Słyszałam
drobne wyładowania elektryczne, bałam się, że za chwilę eksploduje
mi głowa, nie miałam pojęcia co to jest. Kiedy mówiłam o tym
lekarzom szukając u nich ratunku patrzyli na mnie zdziwieni, nie
mieli żadnego wytłumaczenia, notowali tylko te moje zeznania i na
tym się kończyło moje leczenie. Dzisiaj te ruchy energii znacznie
się zmieniły, to już jest rzeka energii, do tego stopnia silna, że
nawet jej strumień wytworzył wzdłuż mojej czaszki wypukłość niczym
grzebień, zmienił się układ kości na moim czole.
Kto interesuje się światem energii zna kanały Nadi i czakry
umieszczone wzdłuż kręgosłupa. Zna energię, która podróżuje przez
ciało człowieka od kości krzyżowej do czakry serca i czakry korony.
Lecz nie każdy wie czym jest Armita Nadi, która w chwili otwarcia
wibruje w każdej komórce, przez co wytwarza się w tym ciele potężna
energia elektryczna - niezwykła siła życia, która kiedy zamieszka
w
naszym sercu, daje nam nieśmiertelną energię, która może czynić
cuda.
Najważniejszym duchowym punktem wzrostu duchowego jest ostateczne
utrwalenie siły życiowej w sercu. Utrwalenie świadomości w sercu
jest doświadczeniem bardzo samodzielnym, występuje przed myślą i
odbiciem w umyśle. To w sercu jest źródło świadomości. Tą formą
realizacji jest Armita Nadi, która jest generowana między szczerym
sercem i jest połączona z sensorem w głowie, ale nie ma to nic
wspólnego z fizycznym ciałem.
Jest to stworzony nowy obwód prądu od serca do głowy. Armita Nadi
odbierana jest jako obecność doskonałej wiedzy, której prawdziwym
źródłem jest serce - sama rzeczywistość w najjaśniejszej formie. To
jest prawdziwa i rzeczywista cała ludzka egzystencja. Armita Nadi
jest wieczna.
Armita Nadi serca - absolutna, nieskończona, bez formy, doskonała i
nie jest czymś tymczasowym, będzie istnieć nawet kiedy świat
zniknie. Umysł, który osiągnie poziom Armity Nadi nigdy nie upada i
zawsze jest idealny. Jest to nieśmiertelność.
To przez Armitę Nadi jest utworzony kanał światła od serca do punktu
na czubku głowy, w które wnika Boskie Światło. Jest to tajna ścieżka
między sercem i czakrą korony, droga Boskiej mądrości, wiedzy i
zrozumienia. Komunikacja tą drogą odbywa się tylko intuicyjnie i
jest najsubtelniejszą formą istnienia.
Na świecie żyją ludzie, którzy mają podłączony poziom energii
światła o wysokiej częstotliwości. Stosowanie tej energii oparte
jest na bezwarunkowej miłości. To jest fundament mocy uzdrawiającej.
Bez tej miłości nie można nikomu naprawić zdrowia, toteż wszystkie
sztuczne kombinacje, które na dają człowiekowi nawet odrobiny
miłości nie będą pracować skutecznie.
Do uzdrawiania naturalną energią potrzebna jest 100%-wa
miłość, czego brakuje w życiu większości ludzi. Zwłaszcza
kiedy ktoś znajdzie się w złym stanie zdrowia; jest chory,
cierpiący, śmierdzący, niesprawny fizycznie i wiele ludzi
patrzy na te osoby z pogardą, bezwarunkowa miłość jest tu
potężnym eliksirem uzdrawiania i miłości. Łączy uzdrowiciela
i chorego co zwiększa jego szanse na całkowite uzdrowienie.
Często kiedy stoję przy łóżku ciężko chorego człowieka, który jest w
komie, i wydaje się,, że nie ma pojęcia, że ja tam jestem, to jednak
wiem, że jest inaczej.
Ostatnio kiedy podawałam energię choremu na raka mózgu, który był
już w śpiączce, niespodziewanie chwycił mnie za rękę i trzymał ją
mocno ma swoim sercu, trwało to długo i nie mogłam uwolnić z jego
dłoni swojej. To nie pierwszy taki przypadek, chorzy chwytają mnie
za ręce i tulą do siebie. Czują, że gdzieś w tych dłoniach jest dla
nich ratunek.
I zupełnie inny przypadek jaki zdarzył się w ostatnich dniach w
jednym z vankuverskich szpitali, do którego parę dni temu trafiła
nasza Marysia, ciężko chora na raka. Szesnastoletnia dziewczynka z
bólem kręgosłupa i nóg, przestraszona, spanikowana, ponieważ lekarze
w Nowym Jorku powiedzieli jej, że czeka ją paraliż od pasa w dół ...
i każdy ból jaki pojawia się w jej ciele jest dla niej straszny. I
co ją spotyka od „miłosiernego” lekarza, który po zapoznaniu się z
jej historią choroby, w dodatku dowiaduje się, że jest leczona
naturalnie, mówi do niej bez żadnych ogródek: „i czego ty od nas
oczekujesz, wiesz, że twoja choroba jest nieuleczalna i musisz się z
tym pogodzić”.
Nie muszę pisać jak na te słowa zareagowała Marysia ... rozpaczą,
paniką, co jeszcze mocniej nasiliło jej ból.
I pytam, co taki człowiek robi w szpitalu ubrany w biały kitel? Czy
jego dyplom lekarza i ten biały kitel upoważnia go do przebywania z
chorymi ludźmi?
Osobiście nie wpuściłabym go nawet do rzeźni, tam też jest potrzeba
posiadania dużego serca i miłosierdzia. To miejsce też jest straszne dla innych
żywych istot, które również cierpią i czują ból. To smutne a nawet
straszne kiedy spotykamy się z taką oziębłością ludzi, w dodatku
lekarzy. Dobrze, że znalazł się inny lekarz, starszy Chińczyk, który
zachował się jak człowiek na właściwym poziomie i złagodził
Marysi rozpacz.
Kwantowa bioenergia jest zasilana z trzech źródeł, które łączą się w
jedno. Znane już były w starożytnej ajurwedzie w Indiach tysiące lat
temu.
1. Siła pożywienia, kamieni szlachetnych
2. Siła czystości serca
3. Kosmiczna energia, która doprowadza do całkowitego uzdrowienia.
W ciele człowieka aby go uzdrowić należy zapalić wszystkie kolory
tęczy i wprowadzić je do komórek ciała, skorygować nierównowagę w
aurze (pole elektromagnetyczne). Bez odpowiedniego oświetlenia nasze
ciało nie może funkcjonować, ponieważ to za pomocą światła nasze
komórki komunikują się między sobą. Również kamienie szlachetne
łączą w 70% ludzkie ciało z energią życiową i mają swój rozdział w
walce z rakiem.
Naturalni uzdrowiciele wiedzą jak uzupełnić energię światła w
komórkach, a to ma istotne znaczenie na odnowę układu
immunologicznego.
Układ immunologiczny jest skomplikowanym i rozległym systemem
komunikacji, gdzie następuje wymiana informacji za pośrednictwem
impulsów świetlnych. Tylko energia światła naprawi komunikację
komórkową za pomocą fotonów. W dodatku przesyłane światło działa
szybko, jest bardziej spójne w komunikacji komórkowej i ma głęboki
wpływ na odwrócenie mutacji DNA. Świetlista energia wpływa na
szybkość reakcji układu nerwowego co zwiększa wydajność walki i
zapobiega wszelkiego rodzaju chorobom.
W człowieka życiu ważne jest światło i dźwięk. Doskonałe światło i
dźwięk zawsze mieszka w sercu, czyli Armita Nadi, znana przez
mistyków jako wieża światła i dźwięku. Ludzie posiadający to
połączenie będą słyszeć w swoim ciele nieustanną muzykę i nie ma już
w nich ciemności, kiedy zamkną oczy pali się w nich wieczne
promieniste słońce ... idealne światło, najdoskonalsze ze wszystkich
świateł.
Zrozumienie tego wszystkiego to prawdziwe życie, wyzwolenie,
wolność, nieśmiertelność.
Pod wpływem wysokich wibracji dochodzi do rozerwania komórek
nowotworowych co wielokrotnie obserwuję w procesie uzdrawiania.
Ostatnio ten proces nastąpił u Marysi, gdzie lekarze którzy
otworzyli miejsca guzów
znaleźli skupiska komórek
nowotworowych, które były mocno wypłowiałe, rozlane
i ukrwione, co niezwykle ich zdziwiło. Przy dobrym
ukrwieniu komórki nowotworowe nie mogą wyżyć. Nowotwory złośliwe nie
są ukrwione, są beztlenowcami, same stwarzają własny system,
natomiast żadna zdrowa komórka nie może wyżyć bez tlenu. Niestety,
komórki nowotworowe znajdujące się w kościach kręgosłupa pęczniejąc
pod wpływem naturalnego leczenia naciskały na nerwy, stąd pojawił
się mocny ból. Walcząc z rakiem często ścigamy się z czasem, kto
będzie szybszy? Każda choroba ma swój proces gojenia i trudno go
obejść. Należy być cierpliwym, są różne złożone przypadki i
wielokrotnie ciało potrzebuje więcej czasu, potrzebuje odnowy
biologicznej (szczególnie kiedy jest zniszczone chemioterapią,
radiacją), musi być jeszcze czas na usunięcie toksyn, a nawet na
zregenerowanie całych organów. Ale nie wolno poddawać się jeśli to
wyzdrowienie nie następuje tak szybko jak byśmy chcieli.
Nie jest to wszystko łatwo zrozumieć, ale od tego zrozumienia może
zależeć
nasze życie, jego wyższe wartości i możliwości uzdrowienia
wszystkich chorób.
20 Aug. 2013
WIESŁAWA
|