WIELCY LUDZIE

MARIA FAUSTYNA KOWALSKA
 

Apostołka Bożego Miłosierdzia, należy dzisiaj do grona najbardziej znanych świętych Kościoła. Przez nią Pan Jezus przekazuje światu wielkie orędzie o Bożym miłosierdziu oraz ukazuje wzór chrześcijańskiej doskonałości opartej na zaufaniu wobec Boga i postawie miłosierdzia wobec bliźnich.

Lata jej zakonnego życia obfitowały w nadzwyczajne łaski: objawienia, wizje, ukryte stygmaty, uczestnictwo w męce Pańskiej, dar bilokacji, czytania w duszach ludzkich, proroctwa czy rzadko spotykany dar mistycznych zrękowin i zaślubin. Żywy kontakt z Bogiem, Matką Najświętszą, aniołami, świętymi, duszami czyśćcowymi - cały świat nadprzyrodzony był dla niej nie mniej realny i rzeczywisty niż ten, który dostrzegała zmysłami. Mimo tak wielkiego obdarowania łaskami nadzwyczajnymi, wiedziała, że nie one stanowią o istocie świętości. W Dzienniczku pisała: Ani łaski, ani objawienia, ani zachwyty, ani żadne dary jej udzielane nie czynią ją doskonałą, ale wewnętrzne zjednoczenie duszy mojej z Bogiem. Te dary są tylko ozdobą duszy, ale nie stanowią treści ani doskonałości. Świętość i doskonałość moja polega na ścisłym zjednoczeniu woli mojej z wolą Bożą.


Kalendarium życia s. Faustyny:

25 sierpnia 1905 r. - w Głogowcu k. Łodzi przychodzi na świat Helena Kowalska

27 sierpnia 1905 r. - dziewczynka zostaje ochrzczona w parafii św. Kazimierza w Świnicach Warckich;

1912 r. - Helenka po raz pierwszy słyszy głos wzywający ją do świętości;

1921 r. - podejmuje pracę, aby pomóc rodzicom w utrzymaniu rodziny;

1 sierpnia 1925 r. - zaczyna postulat w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie;

30 kwietnia 1926 r. - przywdziewa habit zakonny i otrzymuje nowe imię: Maria Faustyna od Najświętszego Sakramentu;

30 kwietnia 1928 r. - po skończeniu nowicjatu s. Maria Faustyna składa pierwsze śluby zakonne;

22 lutego 1931 r. - Pan Jezus w wizji prosi s. Faustynę, aby namalowała obraz według widzianego przez nią wzoru;

1 maja 1933 r. - s. Faustyna składa śluby wieczyste;

2 stycznia 1934 r. - udaje się pierwszy raz do malarza Eugeniusza Kazimierowskiego, który ma malować obraz Miłosierdzia Bożego;

29 marca 1934 r. - s. Faustyna ofiarowuje się za grzeszników, a szczególnie za dusze, które straciły ufność w Miłosierdzie Boże;

czerwiec 1934 r. - obraz zostaje namalowany. S. Faustyna płacze, że Pan Jezus nie jest tak piękny, jak Go widziała;

8 stycznia 1936 r. - s. Faustyna udaje się do Abp. Romualda Jałbrzykowskiego - metropolity wileńskiego i oznajmia mu, że Pan Jezus żąda założenia nowego zgromadzenia;

13 grudnia 1936 r. - spowiedź s. Faustyny przed Panem Jezusem;

5 października 1938 r. - po długiej chorobie s. Faustyna odchodzi do Pana;

7 października 1938 r. - uroczysty pogrzeb s. Faustyny w Krakowie Łagiewnikach;

21 października 1965 r. - rozpoczęcie w archidiecezji krakowskiej procesu informacyjnego w sprawie beatyfikacji s. Faustyny;

25 listopada 1966 r. - przeniesienie doczesnych szczątków s. Faustyny z cmentarza klasztornego do kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach;

20 września 1967 r. - zakończenie diecezjalnego procesu informacyjnego, akta zostają przesłane do Rzymu;

31 stycznia 1968 r. - otwarcie procesu beatyfikacyjnego;

18 kwietnia 1993 r. - beatyfikacja s. Faustyny w Rzymie;

30 kwietnia 2000 r. - kanonizacja s. Faustyny w Rzymie.

[ Tygodnik Katolicki Niedziela nr 18 / 2000 ]

Ostatnia modyfikacja: 3.02.2001

KORONKA DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

Na początku:

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Wierzę w Boga...

Na dużych paciorkach (1 raz):

Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo
najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa
na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata.


Na małych paciorkach (10 razy):

Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata.

Na zakończenie (3 razy):

Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny
zmiłuj się nad nami i nad całym światem.

W Wilnie 13 września 1935 roku s. Faustyna miała wizję anioła, który przyszedł ukarać ziemię za grzechy. Gdy zobaczyła ten znak gniewu Bożego zaczęła prosić anioła, aby się wstrzymał chwil kilka, a świat będzie czynił pokutę. W jednym momencie stanęła przez majestatem Trójcy Świętej i wówczas nie śmiała powtórzyć swego błagania. Ale gdy odczuła w swej duszy moc łaski Jezusa, zaczęła się modlić słowami wewnętrznie słyszanymi i zobaczyła, Na drugi dzień, kiedy była w kaplicy, Pan Jezus jeszcze raz przypomniał jej te słowa i dokładnie pouczył, jak należy odmawiać tę modlitwę na zwykłej cząstce różańca.

W tej modlitwie ofiarujemy Bogu Ojcu: Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, Jego Boską Osobowość i Jego Człowieczeństwo. Recytując słowa najmilszego Syna Twojego - odwołujemy się do tej miłości, jaką Bóg Ojciec darzy swego Syna, a w Nim wszystkich ludzi, a więc uciekamy się do najsilniejszego motywu, aby być przez Boga wysłuchanym.

Słowa: dla Jego bolesnej męki nie oznaczają odwołania się do zadość uczynienia złożonego przez Jezusa na krzyżu, lecz - jak każe wierność literze i duchowi nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego - do miłości miłosiernej, jaką darzy nas Bóg Ojciec i Syn. Pragniemy więc, aby bolesna męka Syna Bożego nie była daremna, lecz przyniosła owoce w życiu naszym i wszystkich ludzi.

W koronce prosimy o miłosierdzie dla nas i całego świata. Zaimek nas oznacza osobę odmawiającą tę modlitwę oraz wszystkich, za których pragnie i jest obowiązana się modlić.Natomiast cały świat - to wszyscy ludzie żyjący na ziemi i dusze w czyśćcu cierpiące.

Pan Jezus w kilkunastu objawieniach ukazywał wartość i skuteczność tej modlitwy oraz przekazał obietnice, jakie do niej przywiązał. Przez odmawianie tej koronki podoba Mi się dać wszystko, o co Mnie prosić będą (Dz. 1541) - powiedział do s. Faustyny, dodając: jeżeli to (...) będzie zgodne z Moją wolą (Dz. 1731). Wola Boża jest dla człowieka samym miłosierdziem, dlatego wszystko, co jest z nią niezgodne jest złe albo szkodliwe i dlatego nie może być przez najlepszego Boga udzielone. Szczególne obietnice dotyczą godziny śmierci: łaski szczęśliwej i spokojnej śmierci. Otrzymają je nie tylko ci, którzy sami tę koronkę odmawiają, ale także konający przy których inni jej słowami modlić się będą. Kapłani - powiedział Pan Jezus - będą [ją] podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku; chociażby grzesznik był najzatwardzialszy, jeżeli raz tylko zmówi tę koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia Mojego (Dz. 687).

Chociaż raz, ale w duchu nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, a więc w postawie ufności, pokory oraz szczerego i głębokiego żalu za grzechy. Odmawianie koronki jako zewnętrzny wyraz wewnętrznej postawy powinno odznaczać się wytrwałością, bo Pan Jezus nigdzie nie powiedział - wyjąwszy łaskę dobrej śmierci - że się będzie wysłuchanym po jednorazowym odmówieniu tej modlitwy.

Koronka - obok aktu: Jezu, ufam Tobie - jest najbardziej znaną modlitwą do Miłosierdzia Bożego. Tłumaczona jest nawet w narzeczach afrykańskich i odmawiana we wszystkich zakątkach świata.