Istnieje wiele proroctw w Starym Testamencie dotyczących szczegółów
życia Jezusa, spisane setki lat przed urodzeniem się Jezusa. Te
proroctwa pokazują nie tylko Chrystusa i Jego Świętość jako
obiecanego Mesjasza, ale także wskazują na ważność Biblii.
Prawie każdy chrześcijanin słyszał, że Jezus powiedział:
„Ja
jestem drogą i prawdą, i życiem,
nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie.” (J 14, 6)
Z tego wynika, że naśladując Jezusa musimy odkryć Chrystusa, który
jest
1. Drogą
2. Prawdą
3. Życiem.
Odkrywając Jezusa człowiek przeżywa najpiękniejszą przygodę życia i
wtedy rodzi się pragnienie niesienia Go innym.
Jezus powiedział:
"Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. (...) Słów tych,
które wam mówię nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we
mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie mi, że Ja jestem w Ojcu,
a Ojciec we mnie.... ”(J 14, 7;10-11)
Trzy drogi Chrystusa, każda odkrywa własną osobowość, sens naszego
istnienia, rzeczywistość dobra i zła.
Jezus prowadzi nas do Ojca, a my ludzie często stoimy na
skrzyżowaniu dróg i nie wiemy, którą wybrać, dokąd iść?
<<Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie" wejdzie do królestwa
niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w
niebie.
Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy
mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego
imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?"
Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy,
którzy którzy dopuszczacie się nieprawości.">> (Mt 7, 21-23)
Jezus nie był człowiekiem wojny, tak jak Mohammed i Kryszna. Jezus
nie był również człowiekiem jak Budda, który stał się oświecony, ale
nigdy nie uznał Boga. Buddyści wierzą, że są istoty, które
zamieszkują różne wymiary niebieskie, które są przez nich różnie
nazywane: aniołami, bogami, ale nie wierzą w Boga - Stwórcę. Buddyzm
nie zna modlitwy chwalebnej Boga. Buddyzm jest filozofią moralną,
uczy sposobu życia tu i teraz, aby uzyskać ostateczny stan. Budda
nie uważał za ważne istnienie Boga. Budda wskazywał drogę ucieczki
od cierpienia i jak osiągnąć oświecenie.
W buddyzmie oświecenie
zdobywa się własnym wysiłkiem. Budda twierdził, że najlepiej jest
żyć życiem moralnym, a największą wartość ma samodyscyplina. Ważna
jest także modlitwa i medytacja, współczucie, wszystkie cnoty trzeba
cały czas rozwijać. Podobnie jest w chrześcijaństwie, ważna jest
praca nad sobą, lecz celem buddyzmu jest osiągnięcie nirwany, a
nirwana to jak świeca na wietrze, może być zdmuchnięta. Nirwana
znaczy zdmuchnięte istnienie, jest to ostateczny stan, jeśli ktoś
wchodzi do nirwany uśmierca własne ego. Nirwana bardzo się różni od
chrześcijańskiej koncepcji nieba. Chrześcijaństwo naucza, że
osobowość nadal istnieje i posiada doskonałe zjednoczenie z Bogiem.
Siddartha, który stał się Buddą, był poszukiwaczem i stał się
przebudzonym, oświeconym, ale sam do końca życia nie wiedział, co
jest dalej po śmierci.
Jaka jest różnica między Buddą i Jezusem?
Jezus Chrystus był namaszczonym.
Namaszczenie jest przykryciem lub przyobleczeniem charakteru, mocy i
cnót Ducha Świętego. Być namaszczonym znaczy mieć ponadnaturalną moc
Bożą odradzającą się ku zbawieniu. Jest to moc stania się nowym
stworzeniem w Chrystusie.
Słowo Chrystus nie pochodzi od nazwiska, znaczy „Mesjasz” lub
„namaszczony”, co znaczy Jezus Namaszczony. Namaszczenie może być
użyte jedynie dla uwidocznienia Bożej obecności i pokazania
chwalebnej mocy Bożej. Tylko trwałość w Bogu oferuje życie wieczne.
Buddyzm nie oferuje życia wiecznego.
Chrystus chodził po ziemi jako człowiek, ale przed i po Jego
ziemskim życiu panował w Niebiosach jako „Król Aniołów”. Panował w
Niebie, ale zniżył się pokornie do postaci ludzkiej by umrzeć na
Krzyżu tak, aby móc zjednoczyć człowieka z Ojcem przez miłość. Już w
życiu na ziemi rozsiewa swoje owoce, mówi:
„świętymi
bądźcie, bo ja jestem święty.”
Obecnie wielu ludzi rości sobie pretensje do zjednoczenia z Bogiem.
Lecz przez wiele form życia ignorują: pokój, miłość, świętość,
czystość, brak też im skruchy za grzechy, a ich duch przykuty jest w
więzieniu daremnie czekając na wyzwolenie.
Niektóre religie (np. buddyzm) dążą do śmierci ego, odrzucają
materializm, osiągają wewnętrzny spokój, oświecenie ... ale czy to
jest już ostateczny cel? Chrześcijanie również roszczą sobie
pretensje do świętości, lecz jakże często kąpią się jeszcze w wannie
brudnej wody.
Stać się podobnym do Chrystusa znaczy musi być ukrzyżowany nasz
egoistyczny charakter, to jest potężna droga, wewnętrzny krzyż
samozaparcia. Ci co należą do Chrystusa wyświetlają wszystkie cechy
Jezusa, nie praktykują bezprawia.
Nie bój się doświadczając społeczności z Chrystusem.
Jezus Zmartwychwstały -
śmierć już nie ma nad Nim władzy. Pokonał grzech. On jest w istocie
jednym z Bogiem w postaci Bożej. Należy pamiętać, Chrystus jest
światłością, która oświeca wszystkich ludzi.
Pamiętaj, Duch Boży został
wylany na całą ludzkość. Każdy, kto całkowicie posłuszny jest
Światłu, tego sumienie może osiągnąć zjednoczenie z Bogiem. Jest to
jedyny szybki sposób, aby wejść w tym życiu do wymiaru duchowego.
Odrzucenie Chrystusa jest tym samym, co przysłowiowe wylanie dziecka
razem z brudną wodą po kąpieli. Dlatego musimy Go szukać, aby
oczyścił nas, niszcząc naszą egoistyczną, niesforną i grzeszną
naturę, musimy spokojnie słuchać co Światło i Słowo może nas nauczyć
o sobie.
“Moje owce słuchają mego głosu, a Ja je znam. Idą one za Mną.”
(J 10, 27).
Nasza strona „Rose of Sharon” nie jest żadną religią, sektą. Nie
szukamy zwolenników, nie jesteśmy żadnymi nauczycielami i nie
wystawiamy nic na sprzedaż. Wszystko na tej stronie jest za darmo.
Chcemy tylko wzbudzić w czytelnikach miłość, wiarę, nadzieję, radość
i pokój. I ty możesz stać się aniołem o czystym sercu, możesz
doświadczyć obietnic Bożych, ale trzeba umieć podnieść się i
ukrzyżować swoje ciało i żądze, aby być w jedności z Bogiem.
Bądź dobrej myśli, w porównaniu do Krzyża Jezusa Chrystusa twoje
brzemię jest lekkie i łatwe.
Jezus powiedział:
"Weźcie moje
jarzmo i uczcie się ode Mnie. (...) Wchodźcie przez ciasną bramę.
Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do
zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna
jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest
takich, którzy ją znajdują."
(Mt 11, 29; Mt 7,13-14)
Tak więc zbawienie nie jest łatwe ... jakże łatwo iść za stadem, więc
uważaj, nie zgub na swojej drodze czegoś ważnego!
Chrystus pragnie ci pomóc, ale prowadzi przez wąską ścieżkę, a ty
musisz nauczyć się na tym świecie żyć trzeźwo, sprawiedliwie i
pobożnie. Musisz umieć pogodzić się z utratą tego co cielesne, aby
uzyskać to co duchowe, dążyć do osiągnięcia czystości poprzez łaskę
i wiarę w moc Jezusa Chrystusa i moc Jego Krzyża i wszystkich mocy
Boga. To wszystko współdziała dla dobra tych, którzy kochają Boga.
Służyć Bogu - znaczy nauczyć się miłości do innych ludzi, do Boga,
stać się synem/córką miłości. Aby wejść do Królestwa Bożego musisz
być oczyszczonym. Można być oczyszczonym na ziemi przez łaskę
skruchy i przebaczenia. Kiedy nasze grzechy są odpuszczone nie są
już obiektami Bożego gniewu. Ale jeśli chcemy mieć ścisły związek
między Bogiem, a nami, musimy z Nim rozmawiać i czuć się komfortowo
zbliżając się do Niego.
23 April 2011
WIESŁAWA
|