WIELCY LUDZIE

ŚW. ANDRZEJ BOBOLA

Z okazji 300-lecia męczeńskiej śmierci św. Andrzeja Boboli papież Pius XII wydał encyklikę, w której czytamy: „Pragniemy gorąco, aby przede wszystkim synowie ukochanej przez nas polskiej ziemi, dla których niezwyciężony bohater Chrystusowy, Andrzej Bobola jest chlubą i wspaniałym wzorem chrześcijańskiego męstwa... rozważyli jego męczeństwo i jego śmierć... Wśród innych chlubnych przymiotów nade wszystko błyszczy w Andrzeju Boboli cnota wiary, której moc... dodała mu odwagi do mężnego podjęcia męczeństwa”.

Święty Andrzej Bobola urodził się prawdopodobnie 30 listopada 1591 w Stachocinie (Ziemia Sanoka). Jako 20 letni uczeń jezuickiej szkoły w Braniewie zgłosił się do litewskiej prowincji Towarzystwa Jezusowego. Wstępując w progi nowicjackiego domu wpisał własnoręcznie do specjalnego zeszytu oświadczenie: „Ja, Andrzej Bobola, Małopolanin, zostałem przypuszczony do odbycia pierwszej próby, dnia ostatniego lipca 1611 r., zdecydowany za pomocą Boga wypełnić wszystko, co mi przedłożono”. 10 sierpnia otrzymał suknię zakonną i rozpoczął właściwy nowicjat, który ukończył złożeniem ślubów prostych w dniu 31 lipca 1613 r. Jeszcze tego samego dnia Andrzej Bobola przeniósł się do kolegium akademickiego, by odbyć studia filozoficzne, które ukończył w 1616 r. Nowo upieczonego magistra skierowano na praktykę najpierw do kolebki polskich jezuitów - Braniewa, a następnie do Pułtuska gdzie próbował swoich sił jako pedagog w szkole synów magnackich. Po dwuletniej praktyce Bobola rozpoczął studia teologiczne na Akademii Wileńskiej. Święcenia kapłańskie otrzymał w dniu kanonizacji pierwszych jezuitów: Ignacego Loyoli i Franciszka Ksawerego, 12 marca 1622 r.

Pierwszy rok swojej pracy apostolskiej podjął w Nieświeżu, gdzie został rektorem kościoła. Okazał się doskonałym administratorem oraz jeszcze lepszym duszpasterzem: świetnym spowiednikiem i dobrym kaznodzieją. Podejmował wyprawy misyjne głosząc słowo Boże po okolicznych wioskach, chrzcił, łączył pary małżeńskie, nawracał prawosławnych. Pełnił także obowiązki prefekta bursy dla ubogiej młodzieży.

Wcześnie zyskał sławę wybitnego kaznodziei i dlatego dom profesorów w Warszawie starał się go pozyskać, aby tamtejszej elicie zapewnić dobrego mówcę. Prowincjał posłał jednak Bobolę do Wilna gdzie, w latach 1624-1630, kierował Sodalicją Mariańską mieszczan. Powierzono mu ambonę, konfesjonał, administrację kościoła św. Kazimierza oraz popularne wykłady z zakresu Pisma Świętego i dogmatyki. Już wtedy przyszły święty okazał zadatki heroizmu. Kiedy w czerwcu 1625 r. nawiedziła Wilno epidemia, nie zważając na niebezpieczeństwo zarażenia się, pospieszył wraz z innymi na posługę chorym. Przykładem heroicznego poświęcenia jezuitów nawrócono 26 innowierców oraz wysłuchano 8000 spowiedzi.

2 czerwca 1630 r. Andrzej Bobola złożył uroczystą profesję zakonną i jak podają hagiografowie, odczuł na sobie jedną z cech jezuickiego charyzmatu: przenoszenie z miejsca na miejsce. Najpierw został posłany do Bobrujska zamieszkałego, przede wszystkim przez prawosławnych, gdzie w 1630 r. jezuici otworzyli tutaj placówkę, a jej pierwszym przełożonym mianowano Bobolę. Dzieło, którego dokonał było robotą pionierską zarówno w wymiarze materialnym, jak i duchowym. Ignorancji religijnej towarzyszył zanik życia sakramentalnego oraz obniżenie poziomu moralności. Nikły odsetek katolików rozproszonych w innowierczej społeczności ulegał wpływowi otoczenia i przystawało do schizmy. Pisząc w tym okresie opinię do Rzymu, prowincjał Mikołaj Łęczycki podkreślił u Boboli zdrowy rozsądek, dobre wykształcenie, łatwość obcowania z ludźmi oraz wywieranie dodatniego wpływu na otoczenie.

W latach 1633-1635 był moderatorem Sodalicji Mariańskiej wśród młodzieży w Płocku. W roku 1636 został mianowany kaznodzieją w Warszawie. Po roku powrócił do Płocka przyjmując tym razem obowiązki prefekta studiów w kolegium oraz głoszenie słowa Bożego. Z Płocka przeniesiono Andrzeja do Łomży (do 1642 r.), następnie do Wilna i Pińska. W 1646 r. ze względów zdrowotnych został przeniesiony do Wilna, gdzie pracował przez sześć lat. W lepszym stanie zdrowia powrócił do Pińska, gdzie od 1652 r. praktycznie przebywał do końca życia.

W ostatnim okresie życia Andrzej Bobola pracował przede wszystkim jako misjonarz na Polesiu. Tam też poniósł śmierć męczeńską.

Czasy, w których przyszło pracować św. Andrzejowi, były bardzo burzliwe. Nieustanne wojny w Rosją, ze Szwecją, z Kozakami i Tatarami niszczyły kraj. Do napięć politycznych dołączyły się religijne. Stąd apostołowanie utrudniały zarówno okoliczności zewnętrzne, jak i atmosfera duchowa. Brak dróg utrudniał dostęp do ludzi żyjących na piaszczystych ziemiach, wśród grząskich bagien. Stan religijno-moralny Poleszuków był opłakany, gdyż hołdowali oni przeróżnym zabobonom, a w kościele lub cerkwi zjawiali się w niedzielę, ale tylko na błogosławieństwo przed końcem Mszy św., resztę czasu spędzali w karczmie. Początkowo nieufni wieśniacy zaczęli się jednak licznie gromadzić na naukach głoszonych w wiejskich chatach Pińszczyzny. W swej duszpasterskiej posłudze Andrzej niejednokrotnie stawał w szranki z duchownymi prawosławnymi, w czym pomogła mu znajomość pism Ojców Kościoła greckiego. Pewnym osiągnięciem świętego było przejście na katolicyzm dwóch wiosek: Bałandycze i Udrożyn.

Owocność pracy ewangelizacyjnej drażniła ludzi wrogo nastawionych do religii katolickiej oraz do kojarzonej z katolicyzmem polskości. Różnice religijne pomiędzy katolikami a prawosławnymi, zostały wykorzystane w rozgrywkach politycznych. W rzekomej „obronie” prawosławnych wystąpili Kozacy z Bohdanem Chmielnickim na czele, mordując katolików bez względu na wiek, płeć czy pochodzenie społeczne. Kierowali się oni swoistą dialektyką i mieli własne normy moralne, zgodnie z którymi, brak uległości wobec przemocy klasyfikowali jako winę. Życie na wschodnich rubieżach przerodziło się w piekło.

Pińsk jako miasto pogranicza był szczególnie narażony. W maju 1657 roku Pińsk zajął oddział kozacki, dowodzony przez Jana Lichego, bezpośrednio zagrażając misjonarzom tam pracującym. W czasie jednej z misyjnych wypraw, w środę 16 maja 1657 r., Andrzej Bobola dowiedział się o grożącym mu niebezpieczeństwie. Usiłował umknąć przed czyhającymi na jego życie. Najpierw schronił się w Janowie (odległym od Pińska 30 km), jednak dalszą ucieczkę udaremnili Kozacy dopadając go w miejscowości Predyła.

Namowami i groźbami starali się zmusić Andrzeja, aby wyparł się wiary katolickiej. Najpierw go obnażyli i zaprowadzili pod płot, do którego został przywiązany. Skatowali nahajkami, dostał w twarz kilka kułaków tak silnych, że posypały się zęby. Świadkami jego męczeństwa byli wieśniacy pracujący w tym czasie w polu. Następnie Kozacy odwiązali od płotu ofiarę, skrępowali mu ręce powrozem i przytroczyli do pary koni, które ruszyły w kierunku Janowa. W czasie czterokilometrowego biegu pomiędzy końmi wlekli Andrzeja po drodze okładając batogami, cięcie szablą po lewym ramieniu oraz kilka ukłuć lancą pozostawiło głębokie rany.

W Janowie Bobola nadal nie wyrażał chęci przejścia na prawosławie. Zawleczono go do pobliskiej, miejskiej rzeźni. Z gałązek dębowych upleciono wieniec i wciśnięto mu na głowę, następnie rzucono go na stół i zachęcając do wyparcia się katolicyzmu, ogniem przypalano jego ciało, wbijano drzazgi za paznokcie, zdzierano skórę z rąk, piersi, pleców i głowy. Odcięto palec wskazujący lewej dłoni i końce dwu innych palców, wydłubano prawe oko, świeże rany posypano plewami, odcięto nos i wargi. Kiedy stale wzywał imienia Jezusa, w karku zrobiono nożem otwór i wycięto mu język, wreszcie powieszono u powały za nogi.

Po dwóch godzinach, żyjącego jeszcze, zdjęto ze sznura. Dwukrotne cięcie szablą w szyję zakończyło ziemską wędrówkę Andrzeja Boboli. Kozacy w popłochu zostawili zmasakrowane zwłoki uciekając przed nadciągającym oddziałem wojska polskiego. Jezuici pińscy powiadomieni o okrutnej śmierci Andrzeja przybyli po ciało i złożyli w drewnianej trumnie, umieszczając ją w podziemiach kościoła.

Ciało ks. Andrzeja Boboli stało się przedmiotem kultu religijnego, choć wyniesienie na ołtarze szło opornie. Ostatecznie w październiku 1853 r. Pius IX ogłosił Andrzeja Bobolę błogosławionym. Dnia 17 kwietnia 1938 roku w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego papież Pius XI dokonał uroczystej kanonizacji błogosławionego Andrzeja.

Święty Andrzej Bobola od roku 2002 jest obok św. Stanisława Kostki drugorzędnym patronem Polski. Głównymi patronami Polski są Matka Boża Królowa Polski, św. Wojciech i św. Stanisław Biskup-Męczennik.

Święto św. Andrzeja Boboli, prezbitera i męczennika, Patrona Polski obchodzimy 16 maja.

13 marca 2002 r. watykańska Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów na prośbę Prymasa Polski kard. Józefa Glempa ustanowiła św. Andrzeja Bobolę, kapłana i męczennika, drugorzędnym patronem Polski. Drugorzędność patrona wpływa na rangę liturgicznych obchodów dnia poświęconego danemu świętemu. Andrzej Bobola ma być czczony na równi ze św. Stanisławem Kostką. Dla przypomnienia, głównymi patronami Polski są Najświętsza Maria Panna Królowa Polski, św. Wojciech biskup męczennik i św. Stanisław biskup męczennik.

Źródło: LINK!