WIERSZE I OBRAZY

WIERSZE WIESŁAWY
(CZĘŚĆ 38)
LINK! DO CZĘŚCI 37

LINK! DO CZĘŚCI 39

JESTEM WOLNA W SWOIM ŚWIECIE



Poświęcanie swojego czasu na szalone rzeczy
to wielka strata czasu...
uwielbiam tą przestrzeń, kiedy mogę spędzić czas
tak jak ja chcę...
uwielbiam tych ludzi, którzy nie próbują zakładać mi smyczy,
nie karmią na siłę swoimi fantazjami....
i nie ważne jakie to są baśnie... ze świata polityki czy religii...
jestem wolna a moje myśli są jak motyle

i dziękuję Bogu, że uwolnił mój umysł
od tych wszystkich szalonych ludzi...
dziękuję, że przestawił moje wartości... w jednej chwili,
jak kolejarz zwrotnicę i zniszczył moje stare mury,
zdyskredytował na tym świecie, jestem tu nikim...
to dzięki temu jestem wolnym człowiekiem...

a ty jak chcesz, cierp dalej
na depresje, na bulimię, anoreksję...
na stany maniakalno-depresyjne...
na nadciśnienie i raka...

tylko nie kręć się tak mocno na tym swoim krzyżu
skoro wybrałeś to szaleństwo
i taniec z upadłymi aniołami...
masz to swoje hiper-życie w imieniu demokracji.

Vancouver
9 Oct. 2019



BLIŹNIACZY PŁOMIEŃ



Otwórz drzwi do swojego pokoju
i wejdź tam, jak wizja w majową noc.
W taką noc nie możesz pozostać samotnie...
ale tu musisz wiedzieć
- wszyscy jesteśmy dwoma duszami w jednym ciele.

Pochodzimy z Duszy, która jest duszą mężczyzny i kobiety
w jednym ciele...
ale czujesz się niekompletnie,
ponieważ nie potrafisz kochać przeciwieństwa siebie...
które niekoniecznie musi wydawać ci się piękne
i gonisz dalej przed siebie...

a ta wielka bliźniacza miłość zaczyna się w tobie,
jeśli tego nie potrafisz będziesz mieć wiecznie złamane serce...
próbujesz przyciągać do siebie osoby, które przypominają ciebie...
ale ty zadaj sobie wprzódy pytanie:
kim naprawdę jesteś
i czego naprawdę chcesz od życia?

Jeśli tego rzetelnie nie zrobisz
zawsze będziesz kąpać się w ciemności...
i zamiast szukać swojego księcia, szukaj swojego światła,
bo nigdy nie zapalisz tego bliźniaczego płomienia,
zawsze będzie istnieć przestrzeń miedzy wami
... i będziesz czuć się samotnie.

Ale mimo czasu i przestrzeni
między wami tworzy się echo...
bo jednak jesteście blisko zjednoczeni w miłości,
którą razem budujecie.

Twój bliźniaczy Płomień jest twoim lustrem,
odbije w tobie najgłębsze cienie
i twoje największe piękno...
jesteście cząsteczkami Wszechświata,
życie to tylko chwilowe doświadczenie,
a prawdziwa wasza historia zapisana jest w gwiazdach.

Vancouver
10 Oct. 2019

PRAWDA I SPRAWIEDLIWOŚĆ



Zakłamany świat...
a prawda przeznaczona jest dla sprawiedliwych...
i nie drżysz jak liść na osice kiedy jesteś sprawiedliwym człowiekiem,
nie musisz się z niczego rozliczać
bo piękno tego co robisz świeci nawet w ciemnym pokoju...
Bóg jest słońcem i rzuca światło na ciebie...
to ty rzucasz cień
a w dodatku kiedy ci brak pokory,
mówisz, że jesteś bogiem...

ale jesteś tylko człowiekiem, który zaistniał dzięki Bogu...
On jest wszystkim, Dobrym i Sprawiedliwym
a ty żyjesz w Jego cieniu
choćbyś był najbardziej sprawiedliwym człowiekiem...
ale w tym cieniu możesz ujrzeć dużo więcej
niż w świetle miliona lamp...

Vancouver
18 Oct. 2019

DUCHOWA PODRÓŻ



Duchowa podróż... ścieżka bez ścieżki
i największa Prawda schowana w nas...
i zrzucasz z siebie zasłony... warstwa po warstwie...
jak warstwy cebuli... i zgadnij ile ich musisz jeszcze zrzucić
aby dotrzeć do najgłębszej Prawdy?

To podróż, w której musisz wyjść poza strach i nadzieję,
wkroczyć na nieznane obszary...
i nie ma tu chwili na odpoczynek... ciągle coś się dzieje,
często tego nie rozumiesz, lecz musisz iść do przodu.

To na tej ścieżce człowiek zrozumie,
że cierpienie to jego łopata
aby mógł głębiej kopać w ogrodzie własnej duszy...
aż zrozumie... po co ono...

po to cierpienie było
i tkwiło w sercu jak cierń
aby nas mocniej przebudziło,
to dzięki niemu w środku ciemnej nocy
świeci w tobie słońce... pokazuje drogę.

Czujesz się samotny, nikt nie może ci towarzyszyć
ale to w tej samotności nikt nie zasłania twoich marzeń, snów i wizji
i tego słońca, które świeci w tobie...
jesteś z nim tylko ty.

Podróż duchowa to odkrycie siebie,
tej twojej niezbadanej przestrzeni,
to tu nauczysz się, czym jest prawdziwa miłość...
czym przebaczenie.... i zobaczysz - kim jesteś...

to w tej samotności poddajesz się Woli Boga...
już nie straszna ci ta ciemna noc...
bo identyfikujesz się ze słońcem
i gdziekolwiek pójdziesz, ono idzie z tobą.

Vancouver
22 Oct. 2019

WIECZNY PAŁAC



Zależy tylko od ciebie
czy się otworzysz czy nie...
tylko kiedy się otworzysz
dostaniesz od Wszechświata wianuszek miłości
i stopisz się z nim w swojej mocy...

przez to topnienie będziesz lepiej żyć
to w twoim ciele jest ten życia błysk...
to twoje serce kocha,
to twój umysł bywa objawiony...
toteż niech jeszcze twoja głowa
stopi się z twoim sercem...

to będzie dopiero objawienie
nieskończenie wzniesione,
wszechprzenikająca przestrzeń,
spokój, piękno, radość, miłość
i ta jasność w każdym twoim oddechu...
to twój wieczny pałac.

I tylko ty sama
możesz się tak ukształtować,
żadna inna osoba nie zna cię lepiej
niż ty samą siebie...

Vancouver
23 Oct. 2019

KOCHAM CIĘ



... jak to łatwo powiedzieć
... a jeszcze łatwiej, jak się urzęduje na necie
... i jak takich ludzie kochają
co tak łatwo tą miłość rozdają... na lewo i prawo

... aż w końcu od tej miłości całkowicie się uzależniają
a ta w tej formie staje się ich zimnym grobowcem
... bo to proste,
czym więcej jej rozdajesz w słowach, tym mniej kochasz...
powiem więcej - nic nie wiesz o prawdziwej miłości
i nie ma jej w tobie

... bo kocha się nie za to co inny daje,
kocha się za to, kim ten człowiek jest.

I sorry,
że nie umiem odpowiedzieć ci na takie słowa miłości
... za każdym razem kiedy je wypowiadasz
czuję jak dziwna fala odbija się o moje ciało
i ta twoja miłość dla mnie jest tylko ... wielką udręką

... i chciałabym ci pisać o tej bezwarunkowej miłości piękne poezje,
chciałabym ci ją namalować w prawdziwych kolorach...
niestety, brakuje mi słów... i w palecie barw
bo nie ma na Ziemi takiej metody
aby ją opisać czy namalować....

Vancouver
27 Oct. 2019

WDZIĘCZNOŚĆ



Kiedy umiesz dziękować,
być wdzięczny za wszystko co otrzymujesz
napełniasz swoje naczynie
i otwierasz drzwi mocy i mądrości...
i Wszechświat obdarza cię darami...

kiedy dziękujesz Wszechświatowi
wznosisz wibrację twórczości
i otrzymujesz dostęp do wyższych mocy
a z tego miejsca łatwo już zrozumieć
- kim jest rdzeń twojej duszy.

Użyj wdzięczności jako duchowego narzędzia
a zaprosisz obfitość do swojego życia...
i pamiętaj, czym więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz...
ale jak się zwrócisz do świata zewnętrznego
i tam oczekujesz wszystkiego
oddasz temu światu swoją moc...

i musisz także wiedzieć,
zarówno sukces życiowy i transformacja duchowa
nie zdarzają się z dnia na dzień,
musisz uzbroić się w cierpliwość
i bez względu na sytuację
umieć przyjąć wszystko co do ciebie przychodzi...
i wykorzystać jako narzędzia do twojego rozwoju...

Vancouver
28 Oct. 2019

KRÓLESTWO NIEBIESKIE



Jeśli nie przyjrzysz się sobie
i nie przeanalizujesz jaką prawdę zaszczepiłeś w sercu swoim,
nie zrozumiesz prawdziwej drogi do Boga.

Wszystkie początki, fundamenty i mury świętości
są wszczepione w serce każdego człowieka...
ale od niego zależy
jakie prawdy wpuści w bramy swojego serca,
jak je rozpozna... jak się nimi zajmie.

Osoba, która to zrozumie
ma klucze do drzwi wejściowych do Nieba...
jeśli nie zrozumie, ma rozczarowanie i cierpienie.

Ty szukasz Królestwa Niebieskiego w niebiosach...
a tu wiatr z Królestwa Niebieskiego wieje w tobie...
i albo poddasz się materialnym bogom,
albo staniesz się Boskim narzędziem,
które rozprzestrzenia Miłość Boga na cały świat...
a Królestwo Boże przechodzi przez twoje serce...
lecz nie człowieka związanego ze złem.

Ale dzień,
w którym poczujesz się szczęśliwy bez żadnego powodu,
rozkoszujesz się życiem nie mając absolutnie nic
wiedz, że znalazłeś swoje Królestwo Niebieskie...

Vancouver
30 Oct. 2019

U TWOICH STÓP



Moje gliniane naczynie zostało szeroko otwarte
i widzisz w nim fruwające
czerwone i różowe chmury emocji...
bo wszystkie pory mojego ciała zaczynają głęboko oddychać.

Jestem kochanką Wszechświata
i leżę u jego lotosowych stóp.

Przeszukałam ten świat wzdłuż i wszerz
i nie znalazłam nic godnego miłości...
dlatego ciągle wracam z tego wygnania...
tam, gdzie czuję się szczęśliwa...
tam, gdzie nikt nie płacze.

A tu na tej Ziemi zasadziłam pnącze miłości
i po cichu podlewam go łzami...
teraz rośnie...
i wzrasta ponad moje mieszkanie
i jak bluszcz oplecie cały świat.

Dziwna jest to ścieżka miłości
i moje ciało jest zmiażdżone...
ale moja dusza jak ćma
okrąża tą wieczną lampę,
która oferuje mi światło.

I jestem jak pszczoła
odurzona słodką ambrozją...
uwięziona w kwiecie lotosu... u twoich stóp...
bo kiedy tylko ujrzę Twoje światło
biegnę w tym kierunku.

Vancouver
1 Nov. 2019

Poniżej wersja audio:

SPOTKANIE DWÓCH BRATNICH DUSZ



Pozwoliłam sobie zacytować wiersz kobiety,
którą przywiał w moje życie październikowy wiatr...
wiatr, który zmienił mój cały świat
kiedy ten malował wszystkie liście na czerwono...
wiatr, który niósł na sobie szare chmury... kropił deszczem...

to w ten październik diabeł przykuł się do mojej duszy
i nie miałam szans na ucieczkę z jego labiryntu...
kiedy myślałam, że utonę w jeziorze rozpaczy
spadły z Nieba moje Anioły...
wzięły mnie w ramiona... i przykuły do siebie,
oświetliły wszystkie moje wnęki i kręte ścieżki...
promienie księżyca odpowiedziały mojej intuicji na tysiące pytań...

i chcę zawsze spać pod czerwonym kocem z liści klonów,
to od tamtej pory w każdym moim mieście zapłonęło światło...
jeszcze wówczas nie wiedziałam, dokąd mnie zaprowadzi...
myślałam, że odkryję kopalnie rubinów
a odkryłam nowe królestwo w swoim własnym wnętrzu.

Październik jest dla mnie wyjątkowy,
bo przyszło mi się w nim urodzić
drugi raz w tym samym ciele.

I w tym miesiącu wpływa w moje życie Dora,
jesteśmy jak jeden flet... nadajemy na jednej fali
a muzyka, którą przyszło nam grać
pochodzi Boże od ciebie...
i echo w nas pochodzi od ciebie...

Kim jesteśmy... i jakie są Twoje plany,
że październikowy wiatr przywiał nas do siebie...
poruszył naszymi sercami...?

Ten wiatr to Twój dar
i w jakie szachy przyjdzie nam grać,
jakie mieć zwycięstwa i porażki,
co by to nie było, wiem, że pochodzi od Ciebie,
całe nasze istnienie pochodzi od Ciebie...

Vancouver
10 Nov. 2019
/Wiesława/

"Czas, który jeszcze przed nami,
w szklanych urnach klepsydr
zaświeci i spłonie podpalony
ostatnim naszym ziemskim słońcem...

Karawan wiatru szybko zabierze
na cztery strony świata proch gorący,
który jedynie na Ziemi pozostanie
po całym tym zamieszaniu, jakim było życie..."
/Dorota W./

TO TYLKO ODWRÓCENIE



Niewidzialny ocean daje wam wszystko...
ale wy nadal nazywacie to śmiercią
to wszystko co zapewnia wam
wszystkie wasze zachcianki...

nie doceniacie mądrości Boga
jak sprytnie stworzył ten świat...
jak drzwi obrotowe...

i wychodzisz przez nie
z jednego świata w inny świat...
na tym świecie jesteś kopciuszkiem
a na tamtym piękną królewną...
bo jej królewicz przemienił jej życie
i dał wszelką obfitość.

I dziwny jest twój strach przed śmiercią
i ta pustka, którą tam widzisz...
to wielkie nieporozumienie....
to wielki ocean wchłonął cię do siebie
zabrał z jamy skorpiona.

Idź przed siebie, dopóki bije twoje serce,
tylko dobrze zamiataj drogę do Nieba
wówczas nie musisz się bać...
bo kiedy przejdziesz przez obrotowe drzwi
zobaczysz radość duszy, która uciekła od wody i gliny,
od perfum i sztucznych kolorów...
dopiero wówczas ocenisz tą wielką różnicę...

ale i nie lamentuj duszo, że przyszło ci tu żyć,
to przez życie tutaj odpowiadasz sobie na masę pytań
a ty jak messenger zbierasz wszystkie te tajemnice
i zanosisz je w jedno miejsce,
tam, gdzie całe istnienie...
nieskończone istnienie stworzone z pustki.

Vancouver
2 Nov. 2019

CZTERY PORY ŻYCIA



Bujna wiosna
bogate lato
złota jesień
biała zima...

zobacz różne prądy życia
wirujące wokół ciebie
oglądasz je codziennie
kipią różnorodnością...

i jak prąd rzeki
niosą cię przed siebie
tam w dół
a ta płynie bez końca...

i kiedy zejdziesz do tej rzeki
nie zostaniesz tam na zawsze
przepłyniesz wszystkie swoje pory życia
poznasz jego fale... i te spokojne... i te szalone...

i skąpią cię w letnie upały
i schłodzą w lodowatej wodzie
aż w końcu wyniosą cię do swojego ujścia
i tam wyrzucą na pełne morze....

Vancouver
2 Nov. 2019

Poniżej wersja audio:

WIESŁAWA