Człowiek przechadza się po swojej szkole czasu ... ale czy każdy
potrafi świadomie żyć? Czy każdy zrozumiał proste lekcje życia? Czy
każdy jest przygotowany na potężne zmiany, niespodzianki, czy
przesunięcie się w inne wymiary?
Każdy z nas podróżuje od iluzji do prawdy, z ciemności do światła,
ze śmierci do nieskończoności, chociaż nieraz bywa, że się zawiesi
między własnymi wymiarami świadomości i długo stoi w jednym miejscu.
Ten, który jest już gotowy na przyjęcie każdej wiedzy i zna
kosmiczne prawo, wie jak przezwyciężyć śmierć i osiągnąć
nieśmiertelność. W każdym człowieku utkane są namiastki ziemi, nieba
i wszystkich regionów jakie go otaczają. W każdym jest umysł i
wszystkie moce życia. Aby w miarę ogarnąć to wszystko potrzebna jest
nam trochę głębsza wiedza niż tylko z zakresu jednej kultury, jednej
religii, niż życie człowieka na Ziemi przez ostatnich parę tysięcy
lat.
Niestety brakuje nam wielu części historii Ziemi, nie znamy jej
ciągłości, jedynie w małej części umysłów ludzi błąkają się
fragmenty o zaginionych cywilizacjach: Atlantydy, Lemurii, Ziemi Mu,
starej Afryki, Oz, Og, Ur, Gobi, Serica, Bhanata, Hyperborei, Thule,
Słonecznej Ziemi ... wszystkie istniały na Ziemi, a ich fragmenty
wiedzy, a nawet technologii ciągle można znaleźć w poszczególnych
nowożytnych kulturach. Prawdziwe historie stały się mitem, mocno
przygłuszone przez ostatnie cywilizacje, oparte w większości na
strukturze węgla.
Co to znaczy?
Dzisiaj wiemy już dużo o atomowych strukturach, najnowsza fizyka
dostarcza nam sporo wiedzy na ten temat. Ale czy nauka o budowie
atomów wszystkiego co nas otacza jest na pewno osiągnięciem
współczesnego człowieka? Czy jest to wynalazek naszej ostatniej
cywilizacji?
Atomowa teoria jest starożytną nauką. Najstarsze zapisy na ten temat
można znaleźć w indyjskich Vedach, które mają parę tysięcy lat..
Legenda głosi, że cywilizacja wedyjska była bardzo zaawansowana.
Mędrcy, którzy nadzorowali jej rozwój poprzez ich intuicyjne i
mistyczne możliwości odkryli starożytne symbole duchowości: Omkara i
Swastyka. Odkryli także wiele naukowych zasad, które są stosowane w
celu opracowania wysoko zaawansowanej technologii. Dano atomowi imię
Anu.
Omkara - OM, pochodzenie tej sylaby zostało zagubione w mglistej
przeszłości. Próba interpretacji naszych przekonań religijnych i
symboli jest obecnie trudnym zadaniem. Współczesny człowiek jest
bardziej subiektywny niż obiektywny, wiele starych symboli nagiął do
własnych celów. Mało już kto wie, że OM było pierwszym symbolem,
narodziło się razem z mową człowieka.
OM to nic innego jak chrześcijańskie AMEN, a w języku arabskim
występuje podobne słowo: AMIN. Na pewno występuje powiązanie między
tymi sylabami.
Początki swastyki także giną w mrokach ludzkiej historii, jedynie z
czym nam się najwięcej obecnie kojarzy to z nazistowską swastyką
przerobioną przez Hitlera na podstawie starożytnego oryginału. W
Indiach swastyka składa się ze słów: Su - dobrze, Asati - istnieć,
co można przetłumaczyć: „niech dobrzy przeważają.”
Stare technologiczne zdobycze dawnych cywilizacji zostały zapomniane,
ale duchowe symbole zachowały się w naszej ludzkiej świadomości.
Obecnie dzięki postępowi w nowoczesnej teorii atomistycznej te
boskie symbole zaczynają być dostrzegane i doceniane.
Zachodnie teorie atomu kształtowały się w XVIII i w XIX wieku. John
Dalton wysunął teorię, że atom jest najmniejszą i niepodzielną
cząsteczką elementu, ale jak się później okazało odkryto jeszcze
elektron, następnie proton, neutron i jądro atomowe.
Nas interesują atomy węgla, które wyglądają jak cztery łzy ułożone w
jedną chmurę w układzie podobnym do czworościanu. Atom węgla był
rozpracowany już w starożytnych Indiach. Mistycy znali jego zasady,
wiedzieli jak jest tworzona strefa spiralnych fal wokół jądra atomu
węgla. Opracowali symbole Omkary i Swastyki, które w innym miejscu
świata w greckiej kulturze przypominają symbol Alpha i Omega, niby
dwa różne aspekty kulturowe, a jednak są tą samą prawdą duchową.
Co z tego wynika: wszyscy ludzie, przedmioty, a nawet sama energia, są
wyrazem tej samej natury i na nic się zda, aby którakolwiek kultura,
religia, filozofia mogła się ubiegać o prawa autorskie.
Atom węgla jest uniwersalnym symbolem, który pokazuje te same
przejawy
Boskiej Świadomości we wszystkich elementach, które
występują na Ziemi. Jest duchowej natury, przeżywanej przez różnych
ludzi, w tym przez świętych i mędrców w całej ludzkiej historii.
Żywa materia jest oparta na strukturze węgla, ma w naszym życiu
uniwersalną rolę, a ludzie święci z każdej religii przeżywają
doświadczenia tego samego zjawiska lub bardzo podobnych zdarzeń,
które w całości są przeniknięte celem Bożym.
W Indiach znane jest bóstwo Ganesha a z nim związana jest Swastyka i
Omkara, natomiast Alpha i Omega przypisane są Chrystusowi. Obydwa (Ganesha
i Jezus Chrystus) są
przypisane dziecięcej niewinności. Ganesha znany jest ze swojej
mądrości i bywa wiecznym dzieckiem, do czego często zachęcał swoich
uczniów Chrystus: „bądźcie jak dzieci”. Obaj byli boskimi dziećmi,
obaj niepokalanie poczęci, obaj synami Trójcy Świętej.
Tak więc, niby jest wielka różnica między duchowością wschodniej i
zachodniej kultury, inny światopogląd, ale prawdziwa natura
Wszechświata mówi nam coś innego.
Ludzkie ciało jest polem materialnych cząsteczek, umysł jest polem
pomysłów. Jedni ludzie są doświadczani obiektywnie, inni
subiektywnie, ale w gruncie rzeczy są tym samym.
Osoby obiektywne wolne są od emocji, uprzedzeń, poglądów.
Subiektywni czyli stronniczy opisują rzeczy w sposób widziany przez
nich lub inne osoby w zależności od tego co im się najbardziej
podoba. Liczą się ich upodobania, a nie to, jak to rzeczywiście jest.
Obiektywni są sprawiedliwi, czego nie można powiedzieć o
subiektywnych, którzy są nacechowani uprzedzeniami. Każdy fanatyczny
wyznawca wiary czy innych rzeczy, to co on faworyzuje jest
subiektywny, właśnie takie osoby próbują nam narzucać własne
stanowisko, wiarę, kulturę, zachowania ... a nawet sposób
indywidualnego bycia. Wiedzą lepiej od nas co dla nas jest
najlepsze, nawet potrafią zarządzać naszym ciałem i duchem. A to
jest już początek wielkiej niesprawiedliwości; tworzenie własnej
filozofii, klasy, grupy ... ustawia się kryteria pomiaru wiedzy,
całych doktryn, jednym słowem ranking - kto lepszy!
Jeśli już coś wartościujesz i oceniasz: co gorsze a co lepsze, nie
widzisz dobrych i złych cech we wszystkich rzeczach, ponieważ
właśnie na takich oparte jest nasze życie i natura człowieka, na
polaryzacji, nie można tu mówić o obietywizmie, który z reguły nie
kłamie, tylko nadaje każdej rzeczy odpowiednie dla niej kryteria.
Umie w każdej rzeczy wskazać mocne punkty i jej błędy.
Jednym słowem jesteśmy splątani hierarchią i polaryzacją emocji,
kontrolowani za zasłoną iluzji przez całe tysiąclecia.
W ciele człowieka są dwie bardzo mocne cechy naszego elektrycznego
zespołu: struktura węglowa i część struktury genetycznej, która była
wmontowana w nas przez niektóre negatywne wpływy, zabierając nas
coraz dalej od naszej prawdziwej natury. Od starożytnych czasów
człowiek żyje pod presją, która miała na celu wyprodukowanie w nas
matrycy strachu, a następnie zupełnego zdominowania przez kontrole
umysłu wszystkich aspektów człowieka ciała i ducha. Właśnie
dożyliśmy czasów, że naszym manipulatorom prawie się udało ...
wszystko pomieszali i trudno się nam rozeznać co jest prawdą, a co
fałszem.
Wiemy, że ludzkość przeszła bardzo długi i bolesny okres duchowego
letargu. Nasze ziemskie wędrówki pod wpływem naszych osobistych
doświadczeń wyrobiły w nas różne metafizyczne postawy. Każdy z nas
ma jakąś wiedzę, zrozumienie światowych religii i innych zagadnień,
ale to wszystko jest powierzchowne. Jak często widzimy, nawet
wykształceni ludzie, nauczyciele przekazują innym bardzo
naiwne nauki. Jednym słowem przypominamy ssaki o dużych mózgach,
które się czegoś tam wyuczyły i błyskają swoją inteligencją. Przez
długie tysiąclecia zredukowaliśmy się do „cyklu węgla i wapnia”.
Toteż żyjąca w takim ciele dusza daremnie szuka prawdziwej
tożsamości.
Jedni ludzie podążają w życiu mocniej w kierunku wewnętrznej
wolności, którą rozwijamy za pomocą postrzegania, spostrzegania i
percepcji. Wszystkie swoje bodźce: wzrokowe, słuchowe, czuciowe
poddają obróbce we własnym mózgu. W ten sposób uruchamiają własne
zmysły. Przetworzone informacje odzwierciedlają ich rzeczywistość. I
tak, ta grupa ludzi nie musi mieć termometru, aby zmierzyć
temperaturę, umieją znaleźć drogę w potężnym lesie bez kompasu i
mapy, wszystko odbierają za pomocą własnych zmysłów; każdy typ
energii, nawet rozpoznają cechy przedmiotu i wnioskują czym jest
kiedy go nie widzą. Wszystko to daje człowiekowi wolność w świecie
zewnętrznym. Jest to świadomość obiektywna. Człowiek badający i
doświadczający różnych zdarzeń sprawdza wszystko krok po kroku.
Dzięki obserwacji wyrabiamy sobie przekonania i możemy je prawidłowo
definiować. Dla zwykłych ludzi to może większa filozofia, ale dla
wtajemniczonych jest tylko zagadnieniem wolnej woli. Nic innego jak
wolność myśli i działania. Dlatego w naszym życiu tak ważne jest
osobiste doświadczenie według zasady:
„dowiesz się jak smakuje, kiedy to
skosztujesz”
.
Nie można mówić: czym jest miłość jeśli tylko przeczytasz o niej
książkę, nie można mówić, czym jest ból, cierpienie, kiedy ich nie
znamy. Nie można oprzeć opisu całego świata wyglądając tylko przez
okno. W dodatku kiedy dotykamy osobiście danych zdarzeń rodzi się
silna emocja, nie zawsze dla człowieka przydatna, nie wszystko
lubimy, nie wszystko jest dla nas dobre. Niestety w nasze życie
wchodzą dobre i złe rzeczy, ale doświadczając ich osiągamy o nich
lepsze informacje. Osoby, które nie chcą doświadczać, wszystko
opierają na wiedzy innych albo na własnych domysłach, fantazjach,
często tylko na miarę swoich umysłów. Ale jakby nie patrzył na
ludzi, na różne kultury, religie, prawda jest taka, że wszyscy
zachowujemy jeden wspólny rdzeń, którego ludzie nieoświeceni za nic
nie potrafią pojąć.
Wszyscy bez względu na swoją filozofię życia, twórczość, możliwości
przejawiania się w niezliczonych formach, jesteśmy ziarnem z boskiego
spichlerza.
Nasze obecne węglowe struktury są złożone głównie z molekuł opartych
na łańcuchach atomów węgla (z kilkoma innymi atomami). Inne elementy
wykorzystane przez organizm człowieka, np.: tlen, azot, wodór,
siarka, fosfor, sód, potas, wapń są przypisane do łańcucha węglowego,
ale nie tworzą podstawowej struktury łańcucha.
Węgiel stanowi podstawę biologii przez większość życia na Ziemi.
Złożone cząsteczki zbudowane są z węgla zespolonego z innymi
elementami, zwłaszcza tlenu, wodoru, azotu. Węgiel jest w stanie
nawiązać więź z nimi wszystkimi z powodu jego czterech elementów
walencyjnych. Ziemia jest bogata w węgiel. Atomy jego są lekkie i
stosunkowo niewielkich rozmiarów, co ułatwia enzymom manipulowanie
cząsteczkami węgla.
Uczeni tego świata szukają we Wszechświecie innego życia, lecz
szukają tego opartego na cząsteczkach węgla, który czyni nasze życie
zupełnie odmiennym.
Kluczowe węglowe cząsteczki w procesach życiowych organizmów to:
-białka, które są budulcem organizmów żywych; wszystkie enzymy, które
katalizują reakcje chemiczne, przenoszą informacje genetyczne.
-węglowodany, które magazynują energię w postaci, która może być
wykorzystana przez żywe komórki.
-tłuszczu, który także przechowuje enzymy, ale w formie bardziej
skoncentrowanej, które mogą być przechowywane przez dłuższy czas.
Wracając do istnienia życia pozaziemskiego, którego tak usilnie i
rozpaczliwie szukają naukowcy; możliwość istnienia życia
pozaziemskiego oparta jest na biochemii, co dla nas ludzi nadal jest
nauką fikcyjną. Wszechświat znacznie różni się swoimi biomolekułami.
Cząsteczki chiralne - czyli fazy
skręcone
Chiralność to cecha cząsteczek chemicznych przejawiająca się w tym,
że cząsteczka wyjściowa i jej lustrzane odbicie nie są identyczne i
podobnie jak wszystkie inne obiekty chiralne nie można ich nałożyć
na siebie na drodze translacji i obrotu w przestrzeni.
Chiralność to cecha wielu związków naturalnych. Chiralnością
odznaczają się zarówno cząsteczki DNA, ale także cząsteczki enzymów,
hormonów oraz feromonów. Podstawowym warunkiem chiralności jest to,
aby cząsteczka miała atom węgla, który łączy się czterema różnymi
podstawnikami. Cztery różne podstawniki są to cząsteczki chiralne i mogą występować w dwóch odmianach
czynnych optycznie (enancjomerach).
Związki chiralne to związki optycznie czynne. Związki te potrafią
skręcać płaszczyznę światła spolaryzowanego. Skręcalność światła
przez związki chiralne polega na różnej szybkości rozchodzenia się w
nich dwóch składowych polaryzacji liniowej (polaryzacji kołowej
prawo lub lewoskrętnej). Innym przejawem aktywności optycznej jest
tak zwany dichroizm kołowy, polegający na tym, że związki chiralne
przy odpowiednio dobranej długości fali pochłaniają silniej jedną ze
składowych kołowych, o ile w ogóle mają jakieś pasmo absorpcji.
Cząsteczki chiralne mogą występować jako jedna identyczna para, mają
ten sam skład i strukturę funkcjonalną. Najczęściej chiralność
pochodzi z tetradycznego i asymetrycznego atomu węgla, choć spotyka
się inne chiralne struktury kiedy cztery odrębne grupy podstawnikowe
dołączają do centralnego węgla, potrafią się skręcać w prawo lub
lewo, w wyniku czego nie nakładają się pary enancjomerów.
Chiralne gatunki budują życie z wielu podstawowych elementów
molekularnych, są kluczem do początków życia. Każda komórka
molekularna ma swoja długość - drogę światła. Wiadomo, długość fal
światła nada jej inną aktywność i powoduje ich odwracanie się w
prawą lub lewą stronę, toteż będą cząsteczki o zwiększonej i
ograniczonej rotacji, ale tutaj kłania się cała geometryczna
izomeria, która może dokładnie określić powstawanie nowych kształtów
i różnych chemicznych wiązań, których nie będę opisywać, ponieważ
brak mi na ten temat dostatecznej wiedzy. Dla większości z nas muszą
nam wystarczyć tylko podstawowe pojęcia, na czym są oparte węglowe
formy życia.
Nam głównie chodzi jak przygotować nasze węglowe ciało na potężne
zmiany, aby całkowicie przenieść się do innej postaci, bardziej
przejrzystej, zrównoważonej, o innym ładunku elektryczności i
długości światła, które dostatecznie odsłonią nasz rdzeń. Wiemy, że
w naszych ciałach ciągle są mechanizmy blokujące, które
uniemożliwiają szybki demontaż starego szablonu i nie pozwalają na
wgląd w świat awatarów.
Nie jest łatwo przekształcić gęstą spolaryzowaną elektryczną naturę,
która zawiera odciski wszystkich naszych obecnych zachowań we
wszystkich komórkach ciała. Nie jest łatwo kontrolować ego, układ
nerwowy i funkcjonowanie mózgu. Ale czas już umieć stanąć przed
własnym lustrem i dokładnie przyjrzeć się samemu sobie, czas
dostrzec wszystkie swoje zniekształcenia, fałszywe postrzeganie,
manipulacje ego, pychę, bo nasze atomy nie będą wirować tak jak
powinny i nigdy nie wyjdziemy z własnej poczwarki. Nikt nam także
nie obiecał, że będzie łatwo, toteż bez szczerego zaangażowania i
pokory serca nie nadążymy za transformacją Matki Ziemi. Niby obecnie
robimy to wspólnie lecz każdy z nas musi sam podjąć ten ważny krok,
usuwając wszelki opór i całkowicie wziąć pod kontrolę ego.
Na naszą planetę spłynie metamorficzna energia, obejmie całość
naszego bytu. W tym kolejnym cyklu zmian na Ziemi musimy uwolnić się
od starych paradygmatów. Zamiast osądzać innych czy trząść się ze
strachu, błogosławmy każde zdarzenie, każde zanurzmy w miłości i we
współczuciu, chociaż wszystko co się wytwarza wokół nas wydaje się
takie bolesne to jednak łamie w nas iluzje.
Dzieci światła poruszają się do swojego rdzenia co trzyma
nas w coraz bardziej małym i zawężonym planie, zawęża nasze
szerokie drogi, wielu jest już na wąskiej ścieżce, posuwając
się krok po kroku do jednego punktu. Jest trudniej i
trudniej, niełatwa to droga, posiada wiele przeszkód, ale
kiedy dobrniemy do tego maleńkiego punktu zderzymy się z
nieopisanym światłem i nieziemskim dźwiękiem...
„...jak na górze
tak i na dole..."
chodzimy w parze, śpiewamy jedną piosenkę o miłości. Miłość jest
ostateczną prawdą, sercem stworzenia, a kiedy dotrzemy do swojego
rdzenia zrozumiemy, że miłość nie jest tylko uczuciem lecz Prawdą.
cdn...
13 May 2012
WIESŁAWA
|